Skocz do zawartości

Ostatnie trafienia -cz 3


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 154
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam
Ja natomiast mogę się pochwalić tylko takim drobiazgiem z przedostatniej wyprawy (ostatnie trafienie w 2004 roku). Należał prawdopodobnie do żołnierza z Totenkopfu (moje pierwsze i jak na razie jedyne trafienie z gatunku SS). Koreczek od manierki w ładnym stanie (bez problemu pasuje do innej) sygnowany: SS 39/37 RZM Jako ciekawostkę dodam że trafiony w podlaskim.
Pozdrawiam i życzę szczęścia na poszukiwaniach w nowym roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra skoro nikt dawno nic nie dodał więc wrzucę fotkę „skarbów” z ostatniej niedzieli :) Wszystkie wypełnione bimbrem ale jakoś nikt nie ma odwagi by tego spróbować. Poza tym łuski i stalowa klamra zastępcza carska. Butle były schowane w ziemiance.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś tylko kilka łusek mauserowskich i od mośka, kilka zakrętek od tłuczka i zapalnik od niem. pocisku artyleryjskiego.. raczej nie ciekawe znaleziska, ale za to dłuuugi spacer po świeżym powietrzu.
pozdr. wonsY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
niedziela byla rozpoznaniem nowych miejscowek, najgorsze wykopki w dziejach! Szukalem pomiedzy smieciami, czesciami rozebranych samochodow, prezerwatywami i wieloma innymi" ciekawymi rzeczami:/ Jakby tego bylo malo jakis debil potwornie rozkopal kawal lasu wyciagajac odlamki ktore rozrzucal potem po lesie - MASAKRA!
Rzecz miala miejsce w okolicach Serocka, moze ten kopacz" przeczyta to i sie opanuje...
Znalezione - niebieski czajnik ze sladami po kulach.
Wykopane - dwa zapalniki urwilapki i troche zlomu.
Pozdrawiam
Piorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto moje trofeum sprzed tygodnia (zeszły czwartek). Udało mi się wyrwać na dwie godzinki do lasu obadać miejsce niedaleko mnie gdzie kiedyś był stary przejazd kolejowy, a obecnie jest tylko mała droga przecinająca tory używana przez ludzi zamieszkujących jej najbliższa okolice i stary domek dróżnika. Mały fragmencik lasu a śmieci o jejku i jeszcze trochę... Blachę trafiłem po 20 minutach chodzenia. Poza nią wyszły jeszcze tylko 3 drugo wojenne łuski i 1 nabój. Widać było, że ktoś czesał teren wcześniej i pozostawił po sobie nie zakopane dołki (bez komentarza jakie to robi wrażenie i to jeszcze w dodatku na i tak zarąbistym śmieciowisku...). Poza tym wypad niedzielny total porażka parę łusek naboi odłamki itp.
Bicia na blaszce:
58 DIV
9/106
J.R
JAPEL HERMANN
LEIPZIG
587(skreślone i obok wybite ponownie 587)
Jak myślicie są jakieś szanse by dowiedzieć się czegoś o jej właścicielu?
Pozdrawienia
Michał


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie