Skocz do zawartości

Co dziś w Książu?


LEWY

Rekomendowane odpowiedzi

Pytam, bo niestety nie mogłem dziś pojechać choćby popatrzeć. Na jakim etapie są poszukiwania? Jakie wyniki dały przeprowadzone odwierty? Czy udało się wprowadzić kamerę do domniemanego podziemnego pomieszczenia? Ma ktoś jakieś świeże informacje? Może ktoś z Was jest tam na miejscu?

LEWY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota, 19 sierpnia 2006

Archeolodzy na tropie nieznanych komnat na zamku w Książu
IAR - dodane 1 godzinę i 22 minuty temu

Potwierdziły się teorie o istnieniu nieznanych dotąd komnat na zamku Książ koło Wałbrzycha. Pracujący dziś na zamku archeolodzy, specjaliści techniczni i historycy próbowali dotrzeć do trzech nieznanych dotąd komnat. Wcześniej specjalistyczny sprzęt wykazał, że za jedną ze ścian znajduje się pomieszczenie.

Do poszukiwań badacze musieli wykorzystać nietypowe, niemal górnicze metody, ponieważ dostęp do trzech znajdujących się na różnych poziomach komnat był bardzo trudny. Już przy pierwszym z trzech pomieszczeń potężne wiertło przedostało się do niezbadanej komnaty. Na razie wiadomo, że są tam kawałki ceramiki. Archeolodzy ocenili, że pochodzi ona z czasów nowożytnych. Mury zamku są jednak grubsze niż się spodziewano. Dlatego aby wywiercić otwór pozwalający na wprowadzenie kamery trzeba ściągnąć specjalistyczny sprzęt. Władze zamku i archeolodzy zapewniają, że stanie się to do końca sierpnia.




REKLAMA Czytaj dalej





Równocześnie członkowie pracującej w Książu ekipy i goście w studio Polskiego Radia Wrocław spekulowali, co może znajdować się z tajemniczych pokojach. Mówili między innymi o bursztynowej komnacie, o biżuterii księżnej Daisy, o niemieckich dokumentach czy broni biologicznej, którą chcieli produkować naziści. Śmiała hipoteza mówi o tym, że w zamku był przygotowywany bunkier dla Adolfa Hitlera.

Zamek Książ, zajmujący trzecie miejsce wśród największych w Polsce, to ponad 400 dostępnych komnat i pomieszczeń. W trakcie swojej kilkusetletniej historii był wielokrotnie rozbudowywany.

Książ to także najbardziej tajemnicza budowla w kraju. Zagadkę stanowią zwłaszcza działania hitlerowskiej organizacji TODT, która pod koniec wojny doprowadziła do całkowitej przebudowy wewnątrz obiektu i rękami więźniów wykopała potężne tunele pod zamkiem.
Źródło:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,8468962,wiadomosc.html?serwis=poczta&element=rss&rssname=wp-polska&url=http%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fkat%2C1342%2Cwid%2C8468962%2Cwiadomosc.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Pomieszczenie jest. Dowiercono się,przy użyciu świdra pneumatycznego przez posadzkę z pomieszczenie obok tarasu kasztanowcowego. W związku z tym ,że pomieszczenie z którego wykonywano otwór jak i sama posadzka wykonane są ze skały trawertynowej musiano uzyskać specjalne zezwolenie nie tylko konserwatora zabytków ale eksperta budowlanego. Po przejściu tych merytorycznych przeszkód wykonano dwa otwory. Już pierwszy otwór po dokładnie 170cm wykazał pustkę a drugi nieco głębszy potwierdził istnienie pod spodem pomieszczen ia. Do otowru włozono kamerę i ukazało się duże pomieszczenie ze stropem wykonanym z cegły, krzyżowym co świadczy o con ajmniej sredniowiecznym okresem budowy. Praktycznie całe pomieszczenie w dolnej części zasypane jest kamieniami. W chwili obecnej należałoby rozebrać część posasadzki i wejść do środka jednak z uwagi na zabytkową część tego obiektu nie będzie to łatwa do załatwienia sprawa. Całe to przedsiewzięcie jest dużym sukcesem pana Tadeusza Słowikowskiego na dokumentach którego opierano się przy tej operacji. Całość prac wykonał pan Mieczysław Bojko razem ze swoimi pracownikami przy współudziale Piotra Kruszyńskiego, Andrzeja Gaika oraz zarządu zamku.W zwoizku z tym ,że prezes zamku pan dr. Jerzy Tutaj bardzo przychlnie nastawiony jest do prac wykonywanych przez eksploratorów należy mieć nadzieję, że uda się zrealizować jeszcze inne prace w samym zamku oraz w jego okolicach a do takich napeno należy przebadanie okolic Starego Zamku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Podaję do informacji za gazetą Słowo Polskie-Gazeta Wrocławska" z dn.30 września 2006.
- artykuł, jako temat dnia: Oko w oko z tajemnicą"
Cytuję za A. Szałkowskim - autorem artykułu:Archeologom badającym pomieszczenia w pobliżu baszty Jerzego udało się przewiercić do ukrytego pomieszczenia. Co w nim jest?"
- ... reszta w artykule.
PS.
- cytat z w/w artykułu: Przez otwór została wprowadzona kamera.Na przekazanym przez nię obrazie widać fragment zasypanego gruzem pomieszczenia."

Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
-Oto dokończenie artykułu ze strony 1.
Może uda się Wam to przeczytać. Skorzystajcie z lupki w podglądzie obrazów (...albo bierta okulary od Babci :-)) Niestety musiałem zmniejszyć rozmiar obrazka.
Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie, z jednym zastrzeżeniem. To nie są „podziemia” ukryte podczas II WŚ przez hitlerowców, tylko pomieszczenia zamku zamurowane w wyniku modernizacji zamku w latach między wojennych. Jak będę miał chwilkę czasu wrzucę jakieś archiwalia: plany lub zdjęcia.
PANOWIE SKRYTKA I ROZLEGŁE PODZIEMIA NADAL CZEJKĄ NA SWEGO ODKRYWCĘ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpuszczeni w kasztany.

W Książu nie odkryto żadnej zamurowanej przez hitlerowców komnaty. Jeżeli tak twierdzi gazeta to źle, jeżeli tak twierdzą archeolodzy i pracownicy naukowi to bardzo źle.
Jeżeli ktoś jest archeologiem, robi poszukiwania w zamku za państwowe pieniądze winien wiedzieć co gdzie szuka, kopie, wierci.
Odkryte podziemia pod Kasztanowcowym tarasem, to zamurowane i zagruzowane pomieszczenia przez właścicieli zamku. Nie ukryli ich, tylko zasypali i zamurowali podczas rozbudowy i modernizacji zamku na początku XX w. Tajemnica baszty Jerzego to wynik niezdecydowania Hochbergów i ich wizji podczas tego remontu.
Zamieściłem poniżej zlepek grafik i zdjęć tego miejsca poczynając od XVII w.

W XVII w miejscu tym był budynek piętrowy ogrodnika z gankiem i wejściem centralnym. Na przelomie XVII i XVIII w budynek powiększono urządzając tam mieszkania dla służby pałacowej. Zrobiono dwa wejścia na prawym i lewym frontonie budynku. W latach 70-tych XVIII w dobudowano piętro (emeryci i nowa służba pokojowa). W XIX w wyburzono piętro, zlikwidowano spadzisty dach. Na płaskim dachu zrobiono taras z balustradami, rzeźbami i romantyczną altanką. Na początku XX w gdy Hochbergowie robili największą kasę na węglu i wojnie przystąpiono do rozbudowy zamku. Wtedy do powstało skrzydło przyległe do Tarasu kasztanowcowego i dwie symetryczne baszty na tyłach zamku. Baszta przyległa do tarasu,- to właśnie Baszta Jerzego.
Budynek na którym utworzono taras, oblicowano murem i wypełniono po części gruzem oraz ziemią. Pozostawiono tylko pomieszczenia od strony baszty i jedno okno z lewej strony fasady dawnego budynku. Jednak gdy kasztany się rozrosły i je zamurowano, wzmacniając, ściany a raczej dawne mury budynku potężną podporą.
Dobudowana Baszta Jerzego pierwotnie miała kręte schody do podstawy, z tym że w dolnej części baszty nie zrealizowano okien. Później podporę baszty zrobiono mniejszą i lżejszą ze sztucznej skały, co pozwoliło na umieszczenie 1 okna w wieży, poniżej poziomu tarasu. Mało tego właściciele zreflektowali się i zrobili jeszcze jedno okno w podstawie baszty. Tak więc docelowo w Baszcie Jerzego powstały dwa okna. W czasie adaptacji zamku na kwaterę pomieszczenie w Baszcie Jerzego, te z małym okienkiem weszło w skład prywatnych pomieszczeń Adolfa. Po wojnie urządzono tam archiwum. Jednak pod tymi pomieszczeniami jest piwnica z grubą ukośną ścianą, ale z tego co mi wiadomo nic tam nie ma. Piwnicy tą wybudowali Hochbergowie razem z basztą sto lat temu i trzymali tam miedzy innymi wino.

Reasumując pokopano w imię nauki, niewiadomo co i po co w XX wiecznym gruzie byłych właścicieli zamku bez pomocy Hitlera i jego ludzi. Co dalej ? Pozostaje teraz czekać na kolejny sukces nauki polskiej, - ekshumację księżnej Daisy.
Przy tej okazji chciałbym się spytać: Kto tu jest porąbany, archeolodzy o skłonnościach do nekrofilii i grzebiący w XX w gruzie, czy poszukiwacze ?
Pisze o tym, bo doszły mnie słuchy, że ludzie nauki chcą wykopać te babsko z Książęckiego Parku.
PS
A prawdziwe podziemia z tajemnicami III Rzeszy czekają na swego odkrywcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T-H Bum i tak będzie nawet bez inwazji archeologów, to kwestia czasu.
Ziemia pod kasztanami, ich korzenie penetrują od 100 lat mury i skały pod zamkiem. Dodatkowe obciążenie w postaci dobudowanego skrzydła, masywnej baszty, podpór ceglanych i wzmocnionych murów doprowadzi do tego że cała ta konstrukcja runie do wąwozu Pełcznicy. Ale przede wszystkim zadba o to nawiedzony konserwator przyrody, który nie pozwala na stromych stokach wąwozu dokonać wycinki drzew. Nie chce też myśleć o wycince kasztanów na tarasie. Mimo, że można by je zastąpić innymi równie atrakcyjnymi roślinami (np. magnolie),o mniej rozbudowanym systemie korzeniowym. Natomiast kto inny nie ma jaj, by potraktować tą zieleń ogniem i herbicydami.
Niestety są w Polsce służbiści którzy nie myślą. Uratują kasztan a zabytek klasy zerowej doprowadzą do ruiny. Wszystko w obliczu prawa i za państwowe pieniądze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Asia .

Co sadzisz ? Gdybysmy zdecydowali sie i wspolnie otwarli to o czym oboje myslimy. Mieli bysmy szanse na samodzielne dzialanie z konserwatorem ? bez podkladania nog przez postronnych ? Ciekawy jestem reakcji- Asia i T-H STARAJA SIE O ROZWIAZANIE ZAGADKI! Co tak naprawde bysmy zyskali,wiesz ze to sa koszta .Zdecydoj sam i to oficjalnie na tym forum gdzie caly kraj czyta.
poz T-H.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj T-H.
Takich miejsc związanych z tajemnicami Riese jest sporo. To nie tylko podziemia w Książu, to obiekt w Jedlinie, zakłady lotnicze w Głuszycy, sztolnia w kamieniołomie przy Osówce, sztolnie Jugowic, dolna sztolnia na Soboniu, zasypana sztolnia w Miłkowie....to są pewne miejsca, gdzie coś chowano, gdzie coś się znajduje, gdzie wiadomo gdzie kopać a sukces jest gwarantowany.
Jednak nikt nie chce kopać, wszyscy badacze wolą snuć teorie o podziemnych lotniskach, vrilach, siłowni, tajnej bazie na Sowie itp. Wszyscy narzekają, że władza im przeszkadza, faceci w czerni, werwolf i strażnicy. Po prostu większość poszukiwaczy lubi sobie pogadać, i chyba nawet boi się odkryć które mogły by obalić ich teorie budowane przez lata. Stąd tyle agresji w postach i na forum gdy odkrywa się karty.
Teraz śledzę wątek dotyczący siłowni na WGS, bez urazy. Koledzy już wiedzą gdzie stał reaktor i gdzie leżały kable. Nie biorą pod uwagę informacji o „oranżeriach” Hitlera które miały znajdować się w tym miejscu, o metalowych listkach które nawleczono na siatki z drutu. Nie wiedzą że do reaktora nie trzeba kabli, bo reaktor to tylko czajnik w którym podgrzewa się wodę, a energię elektryczną wytwarza się w ogromnych turbinach większych od całego kasyna. Dalej, czemu Niemcy mieli umieścić reaktor (najważniejsze i najtajniejsze ówcześnie urządzenie) na schronie, a nie w nim - 50 m pod skałami w podziemiach Osówki. Tak właśnie powstają mity.Wiem jakie było przeznaczenie siłowni, zapewne i ty wiesz, ale gdyby to wyjawić wszyscy byli by mądrzejsi, a ty czy ja wyszedł byś na głupca i musiał przez kilka dni przekonywać do swoich racji albo z pokorą łykać obraźliwe epitety nawiedzonych.

Po prostu nikt nie chce niczego odkrywać. Kilka dni temu podałem informację, że ujawnię podziemny obiekt w Książu komuś kto będzie wstanie tam wejść czyli miał ku temu środki (http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=329876). Mało tego gwarantowałem chętnemu, że w wypadku gdyby we wskazanym miejscu nie było obiektu zwracam mu poniesione koszty.
Dlaczego ? Dlatego że zdaje sobie sprawę, że w najbliższych latach ktoś i tak to odkryje. Chciałem aby był to odkrycie poszukiwaczy, a nie archeologów. Mnie obiekty tego typu nie interesują, gdyż prace tam prowadzone muszą odbyć się w świetle reflektorów. Znikome są też szanse aby się wzbogacić na tym odkryciu, a koszty trzeba ponieść jak w wypadku innych miejsc, bardziej atrakcyjnych. Niepowodzenie w świetle jupiterów jest bolesne, to nie to samo co wrócić z lasu pokonanym jedynie przez góry i swoją niewiedzę. W tym wypadku jednak nie ma mowy o pomyłce, sukces wydaje się pewny. Istnieje aż 6 dróg dotarcia do obiektu. Jest jednak to ale, to co zauważyłeś czy nikt nie będzie wrzucał nam kłód pod nogi.

Na mój apel nie odpowiedział nikt, a wątek Książa szybko spadł z forum. Jeden człowiek zaoferował się pokopać gdybym opłacił mu pobyt. Inaczej mówiąc trzeba nie tylko wskazać ogniwa będące rozwiązaniem zagadek Riese, ale jeszcze je odkopać dla innych, pokonując tor przeszkód urzędniczej biurokracji, poświęcając własny czas i pieniądze. Tylko po to by kilku wątpliwej klasy „poszukiwaczom” udowodnić, że można coś odkryć, coś odkopać. Jak tego dokonasz i udowodnisz, że można wszyscy zaczną snuć domysły co tam było, ile na tym zarobiłeś, co wywiozłeś z kraju i czemu oszukałeś urząd skarbowy. Bo przecież nie możliwe, że kilku ludzi zrobiło coś dla idei i kopało tylko dla satysfakcji. Będzie jak z braćmi Kęszyckim, całe zło jest na nich wylewane. Oni też działają legalnie mają pozwolenia na eksploracje, prawo do posiadania i dysponowania swymi eksponatami, kwity na wywoź zabytków których są praktycznie właścicielami.
DLATEGO PROPONUJE ZRÓBMY TO ALE NIE ZA TWOJE PIENIĄŻKI, SZUKAJMY SPONSORA NP. NATIONALGEOGRAFIC. TELEWIZJA, WITKOWSKI nie wiem, kto jeszcze, a swoją prywatną kasę zachowaj na „Złoto Wrocławia”. ZACHOWAJMY W TAJEMNICY PRZEDSIĘWZIĘCIE, A TECHNICZNE ASPEKTY USTALMY WSPÓLNIE I TEŻ ZACHOWAJMY DLA SIEBIE.


PS
Można to zrobić legalnie, bez zgody konserwatora na eksploracje. Można to zrobić bez prasy i zgody urzędu górniczego. Można dostać nawet gratyfikacje pieniężne od Państwa, gdy to mądrze to rozegramy. To są sprawy techniczne i nie chciał bym ich poruszać na forum. Wszelkie warianty należałoby omówić i wybrać ten najbardziej obiecujący i satysfakcjonujący pod względem prawnym i technicznym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Witam, asia" - jeżeli interesuje Cię jakakolwiek współpraca z osobami ,które pobrudziły" i trochę się nakopały w Górach Sowich, to daj znać.Może wymienimy się poglądami na wyżej wymienione sprawy ? i być może pokopiemy" razem.W każdym bądz razie znamy doskonale temat, ponieważ sporo rzeczy(i nie powiem ,że bez sukcesów) udało nam się zbadać(początki naszej działalności to jakieś 15lat wstecz), prawdopodobnie już się wcześniej poznaliśmy?!,tak myślę :-).W każdym bądż razie gro adaczy-teoretyków" korzysta z naszych prac w terenie - dodając czasami od siebie jakieś bzdury i niewiarygodne historie wyssane z palca !!!. Cóż, pozostaje tylko się uśmiechnąć w tym momencie,bo najwięcej mogą powiedzieć Ci co wszystko widzieli od wewnątrz !!! :-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tom Byron

Witaj

Jak najbardziej możemy porozmawiać, może nawet coś zdziałać w terenie. Podaj jakiś kontakt, aby nie zaśmiecać tego forum naszymi dyskusjami.
PS
Chciałem pisać na priv, ale niestety po reformie pocztowej tego forum nie widzę twego adresu meilowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie