Skocz do zawartości

Fotki BMW r71


batim

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuje wszelkich fotek,najlepiej dokładnych bmw r 71 ,moga byc wspolczesne...jakby ktos mial to niech zamiesci,albo jak moze to niech wysle na maila: batim25@vp.pl
Jezeli nie tak umiescilem temat to przeprasza,a za fotki dziekuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu to już takich mundrych" było !!!!
Śmiać mi się tylko chce ....
Daj sobie chłopie luzu i zrób porządną emkę !!
Naprawdę w dzisiejszych czasach każdy niemiec i średniej klasy nasz fachowiec to rozpozna !!!
Bo to widać po szczegółach , których ukryć - dla wprawnego oka - się nie da !!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i paru mundrych" zrobiło se z pospolitych eMek zajebiste BMki, tak więc niczego bym nie przesądzał. Ale do tego trzeba sporo wiedzy, bynajmniej nie z fotek.
Książki, rozmowy z osobami doświadczonymi, oryginalne instrukcje- Wtedy wyjdzie jakiś porządny motor z tego wszystkiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie rob jaj to zdjęcie , a raczej ten motocykl to kpina z BMW ;-))
Nie zgodzę się ze Stadlerem i powiem więcej.... mogę iść o zakład - i to o sporą kasę - że rozpoznam każde chrzczone" BMW z emki.
Naprawdą bardzo lubię M72 i uważam go za lepsze od oryginału, ale to nie jest BMW !!!
To inny motocykl, zrobiony a BMW.
Pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kpina?! czlowieku chyba nie wiesz co ty wygadujesz! osobiscie znam osobe ktora ten sprzet wykonala i nie bez przesady mozna stwierdzic iz jest to jeden z najlepszych o ile nie najlepszy znawca m72/r-71, ci ktorzy jezdza sprzetami spod jego reki moga to zapewne potwierdzic, a takich jest nie malo. oczywiscie ze emke da sie poznac ,ale nie jak kolego pisze iz każdy niemiec i średniej klasy nasz fachowiec" wie jak to zrobic.
a skoro jestes taki kuty na cztery nogi to wg ciebie co to jest? ema czy bmw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie!!! Błagam, nie uskuteczniajcie herezji o tym, że każdy Niemiec zna się na starych motocyklach i jest w stanie rozpoznać kundle i przeszczepy. Owszem, ewidentne, widoczne nawet dla ślepego zmiany nie mające na celu upodobnić możliwie jak najbardziej motocykl lub poszczególnych jego części do oryginału nasi przyjaciele z zachodu są w stanie dostrzec. To samo jeśli specjalizują się w konkretnym modelu.
A to czego nie są w stanie dostrzec widać najlepiej w ich zbiorach muzealnych i na giełdach (także internetowych).
To że płacą w Euro nie znaczy, że są chodzącymi encyklopediami. To u nas trudniej trafić pelikana, który łyknie wszystko co mu się wciśnie.

Pozdrawiam
Piotrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest kpiną? wymień kolego elementy jakie wg Ciebie nie pasują do tego motocykla z foto względem oryginału, poza moralizatorskim tonem mędrca jak narazie żadnego konkretnego argumentu nie przytoczyłeś.
Człowiek który odrestaurował ten motocykl to prawdziwy fachowiec który poznał te maszyny nie tylko z literatury ale z wieloletniej pracy z nimi BMW M-72 Zundapp etc. zna zatem kazdy najdrobniejszy detal wewnątrz silnika również a może przedewszystkim.
Mogę powiedzieć z własnego doswiadczenia że na 500 osób oglądajacych motocykl (w tym byli wehrmachtowcy etc.)
znajdzie się 2 które cos tam mogą powiedzieć że im się np bagażnik nie podoba albo szprychy jakieś inne ale to naprawde rzadkośc także proszę nie opowiadajmy bajek że każdy rozpozna BMW od wystylizowanego m-72.
szkoda ze ten motocykl z fotografii już nie w tym stanie ale maszyna wspaniała
Pozdrawiam
BURY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Słabosilny- bez żadnej ironii- czy może tylko w Pańskim mniemaniu, przeróbka eMki na BMW polega jedynie na malowaniu i wrzuceniu odlewu MG34?

Stylizacja (nie parodia!) polega na wieloletnim (!) zbieraniu wiedzy i DETALI, a na końcu zmontowanie tego wszystkiego w całość.
Wymienia się zbiornik paliwa, wymienia się kosz, siedzenia, kierownicę(?)... jasne, że to nie oryginał, ale na takie tłuczenie w sam raz, jest BARDZO podobny do oryginału.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Od kilkunastu lat śledzę temat m.in w prasie motocyklowej.
Pokutuje pogląd że R-71 to turystyczna maszyna do jazdy solo(lub z lekkim wózkiem) ,niezdolna do współpracy z ciężkim wojskowym wózkiem bocznym wraz z pełną obsadą (3 ludzi + sprzęt) z uwagi na niezbyt sztywną ,podatną na odkształcenia ramę.
M-72 w myśl rosyjskiej zasady obimy jak widzimy" została doposażona" w dodatkowe wzmocnienia ramy. Dodano również po kilka milimetrów" do podstawowych podzespołów uwzględniając jakość dostępnych materiałów jak i przystosowując motocykl do rosyjskich realiów ,frontowych jak i cywilnych(praca np w kołchozie). Motocykl w stosunku do orginału stracił na finezji ,jednak zyskał na wytrzymałości na eksploatację w ciężkich warunkach jak i wschodnią kulturę techniczną".

Nigdy nie widziałem na żadnej fotce z epoki rzeczonego R-71 w zaprzęgu w warunkach frontowych z ciężkim wózkiem ,co potwierdza tylko w/w pogląd.
Może masz kolego megakura coś (fotki ) w tym temacie co by to zmieniło? Wszak człowiek uczy się całe życie...
Pozdrawiam der K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Motocykl BMW R 71 chyba jednak był przystosowany do jazdy z wózkiem bocznym . Często w dyskusjach na ten temat jest podnoszony argument delikatnej ramy , chyba niesłusznie . Rama BMW R 12 nie sprawia wrażenia solidniejszej a mimo to ieżle" radziła sobie ze Steibem W.Krad.B.1 . Przyznaje , nigdy jeszcze nie widziałem wojennych zdjęć BMW R71 z wyżej wymienionym wózkiem bocznym . Może ktoś z forumowiczów dysponuje takimi zdjęciami ? Pozdrawiam .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz racje z tymi wzmocnieniami+falbany to chyba jedyne ruskie modyfikacje jakie im wyszly na dobre. co do zdjec to zupelna zgroza, bardzo rzadko sie zdarzaja, bez wzgledu czy solo czy z zaprzegiem. ale mam dwie niemieckie ksiazki i tam bodajze widzialem r71 z koszem. sadze iz ta ubogosc zdjec jest spowodowana malo produkcja tych pojazdow. dzis wieczorem poszukam, jak bedzie to wrzuce na forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
nie wiedziałem ,że moja skromna uwaga może wywołać tyle agresji i zacietrzewienia. Co do odróżnienia M72 od R71 to podtrzymuje moje zdanie w 100%, ale nie podejmę sie tego uczynić ze zdjęć - a tylko i wyłącznie z natury" - no chyba ,że to jakiś wyjątkowy kundel".
Co do części ,po których można je stosunkowo łatwo odróżnić to jest ich naprawde wiele począwszy od innej średnicy i przekrojach rur, innych oznaczeniach na odkuwkach,po dziesiątki innych drobniejszych i mniej drobnych szczegółach nie mówiąc juz o mechanice. Pewna ich częśc była opisywana w fachowym czasopiśmie niemieckim Markt" ( gdzieś w początku lat 90-tych) - tak , aby każdy niemiecki leszcz mógł to już uczynić na własny użytek.Każdy kto miał zarówno jeden jak i drugi motor wie gdzie patrzyć...
Oczywiście wcale to nie zmienia mojej poprzedniej oceny motocykla M 72, która jest ZDECYDOWANIE WYSOKA !!! Przejeżdziłem nim sporo i nigdy mnie nie zawiódł, ale jak pisałem TO NIE JEST BMW !!!!!!! I nie będzie !!!
To,że ktoś dobrze skopiuje Giconde to jednak nigdy nie będzie Leonardem, a i obraz nie trafi do porządnej galerii...
Lepiej niech robi swoje... i tyle.
Pozdrawiam .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego slabosilny, no coz kolego twoja uwaga nie byla skromna, raczej wlasnie agresywna. ale nie wazne...
powracajac do tematu, no coz...srednica rur itp. nie sa to jakis straszne odstepstwa od orginalu, no chyba ze roznice liczone sa w dzisiatkach cm, a tak przeciez nie jest. ema to nie bmw oczywiscie, mozemy to mowic o bardzo dobrej kopii i jak na polskie warunki jest to idealny sprzet do stylizowania na zaprzeg niemiecki. no co ja zreszta gadam , sam jestem wlascicielem takiej wlasnie emki. zalezy jak kto do tego podchodzi, jezlei ktos chce 100% orginal to faktycznie niech zbiera na bmw, natomiast jezeli sprzet ma sluzyc praktycznemu zastosowaniu np. w rekonstrukcji, jak w moim przypadku to ema jest najlepsza. z m72 jest o tyle dobrze iz czesci jeszcze troche jest, natomiast z bmw duzo gorzej. prawde mowiac widzialem juz wielu z orginalami i fajnie , ale co z tego skoro wlasciciel po prostu boi sie wyczyniac ze sprzetem to co ja , bo jak u niego cos poleci to dupa zbita, a ja mam ten komfort ze dam sobie rade z kazda awaria. i tak jak uzyles metafory z obrazami, racja, tyle ze w rekonstrucji to na ironie losu orinal nie trafi tam gdzie ema.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie