Skocz do zawartości

Pałac Kultury i Nauki im Stalina.


Rekomendowane odpowiedzi

szansa na usunięcie tego śmiecia z centrum Warszawy maleje.

18.1.Warszawa (PAP) - Przewidywana na czwartek decyzja o wpisaniu stołecznego Pałacu Kultury i Nauki do rejestru zabytków odwleka się. Z aktami sprawy i projektem decyzji chce się jeszcze zapoznać Wojewoda Mazowiecki - dowiedziała się w czwartek PAP w urzędzie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Warszawie.
Zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków Maciej Czeredys poinformował PAP, że choć pozytywna decyzja o wpisaniu Pałacu Kultury do rejestru zabytków jest już przygotowana", a do zamknięcia procedury potrzeba jedynie podpisu", to jednak jeszcze nie może on dziś tego fizycznie podpisać". Z dokumentacją w tej sprawie chce się jeszcze zapoznać wojewoda, a w czwartek doszło do zmiany na tym stanowisku; decyzją premiera Jarosława Kaczyńskiego
Wojciech Dąbrowski zastąpił Tomasza Kozińskiego.
Uznanie Pałacu Kultury i Nauki (PKiN) za zabytek będzie w praktyce oznaczało przede wszystkim to, że właściciel budynku, chcąc prowadzić jakiekolwiek działania, prace budowlane, roboty konserwatorskie czy restauratorskie w jego obrębie - będzie musiał uzyskać zgodę konserwatora zabytków.

Za wpisaniem PKiN do rejestru zabytków przemawia fakt, że obiekt odpowiada definicji zabytku ujętej w ustawie o ochronie zabytków: jest świadectwem minionej epoki i posiada określone wartości, ze względu na które istotne jest jego zachowanie" - powiedział Czeredys.

W opinii konserwatora, kluczowe są wartości historyczne i symboliczne Pałacu. Ten obiekt jest dokumentem epoki. Jego architektura jest skorelowana z pewnym systemem politycznym. Poprzez tę architekturę można zrozumieć również po części istotę systemu politycznego" - wyjaśnił.

Niby jest to pałac +kultury+ i +nauki+, ale tak naprawdę w mieści się w nim Sala Kongresowa. Była to sala kongresów - nie naukowych, a przede wszystkim partyjnych" - dodał Czeredys.

Jest w tym obiekcie bardzo potężna symbolika. Jak naczynie gromadzi on w sobie, w sposób teatralny, wszystkie elementy wynikające z systemu politycznego. To teatr, scenografia stworzona dla władzy" - mówił architekt.

Czeredy zwrócił uwagę, że za uznaniem PKiN za zabytek przemawiały też wartości historyczno-naukowe. Ten obiekt - jako przykład socrealizmu w sztuce - jest przedmiotem badań" - wyjaśnił. (PAP)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten smieć" jest najbardziej chyba rozpoznawalnym budynkiem Warszawy i w opini wiekszosci warszawiaków (szczegolnie młodych)powinien pozostac na swoim miejscu-z tym ze odnowiony. Ja lubie PKiN-jest dla mnie takim samym symbolem Warszawy jak Syrenka i Zamek Królewski-pamietam go juz od najmłodszych lat. Najlepiej wyburzyc wszystko co powstało pomiedzy 1944 a 1989 rokiem i bedzie super a jakże prawidlowo pod wzgledem ideologii. Dzielenie zabytków na poprawne i niepoprawne politycznie to glupota. Narzekacie na barbarzyństwo komunistów a chcecie byc tacy sami? Gratuluje hipokryzji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po co ta ironia?
Hale to nieporozumienie ale i są dzieckiem" lat 90-tych. Jak dla mnie to powinni pozostawić tam pusty plac. I abys nie myslał, że kocham bezkrytycznie budowle PRL-u, to dodam, że dworzec centralny powinno sie wybudowac na nowo-zgodnie z trendem współczesnych dworców na zachodzie Europy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pałac zabytkiem... Czeredys zgłupiał do reszty. Nowy wojewoda powinien natychmiast go zdymisjonować.
Przecież PKiN to nieudolne naśladownictwo (rzeby nie rzec: małpowanie) budownictwa moskiewskiego. Jaki związek ma warszawski pałac" z prawdziwymi zabytkami? Żadnego!
Jak już wyżej wspomniałem nie jest to dzieło oryginalne. Nie ma w nim jakichkolwiek wartości artystycznych.
Nie ma żadnych przesłanek za jego zachowaniem. Jest za to poważny argument za jego wyburzeniem. Jest to zmarnowana, źle wykorzystana, olbrzymia powierzchnia miasta i to w samy centrum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkowo paskudne brzydactwo stoi i czeka na podpis…

Końserwator by się uśmiał… , cheba każden normalny, bo normalny człowiek widzi i wie, że to brzydkie jest okrutnie niemiłe, od miasta oderwane obrzydlistwo.
Dziwni ci urzędnicy, a ze śtukom to u nich po linii i na bazie być musi.

Tylko dlaczego akurat moja Warszawa takiego maszkarona dzierży? I to jeszcze ma być zabytkiem?! A czego siem pytam?! I dlaczego?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszczcie co chcecie, ale pamiętajcie że w Polse mamy tylko taki jeden! Wars- widziałes kiedys wnętrza pałacu? Wiesz co to jest modernizm, funkjconalizm, czy socrealizm? Wnętrza tego obiektu sa wręcz napchane najróżniejszymi zabytami, a są sale które dosłownie powalają na kolana! Zostawcie w pałac w spokoju! To pełnowartościowy zabytek! I tak jak obiekty wzoszone przez nazistowskich inżynierów czy na polecenie innych wielkich zbrodniczych ideologów, powinny byc chronione, by być świadectwem pewnych czasów i wydarzeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Petrus. Mamy o jeden pajac" za dużo. W środku byłem, widziałem.
Wiem też co to jest modernizm, funkcjonalizm i socrealizm. Wiem też, że zabytek to to z całą pewnością nie jest.
Żadna to sztuka postawić w środku miasta g... ze szpicą.
Jak kolegę powala to doradzam kontakt z lekarzem. Może to stawy?
Zburzyć to obrzydlistwo! Zaorać, posolić i popierzyć. A teren po nim zabudować, czymś co będzie cieszyło oko i duszę oraz będzie funkcjonalnie tworzyło serce mojego miasta - Warszawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Petrus. A ja nie chcem, żeby się gusta urrrbanistyczne małych warsiawiaków kśtalcili na tem paskudztwie. Ji dla tiego bendem przeciw. Ji myślem, żie nie ja jeden.

Ta pomyłka XX wieku powinna jusz odlecieć, w sinom dal ji nawet wspomnienia nie zostawić.
To nie zabytek i kropka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy znalazł może ktoś w sieci zdjęcie projektu budowli zaprezentowanej w 1936 roku na wystawie Warszawa przyszłości"
przypominającej PKiN. Na niej chyba wzorowali się Rosjanie. W jednej z przedwojennych kronik jest takie ujęcie Stefana Starzyńskiego obok makiety tej budowli. Rosjanie chyba tylko niefortunnie wzbogacili ten projekt o attyki wzorowane na tych z Krakowskich Sukiennic i trochę upodobnili go do naszych budowli sakralnych, pewnie żeby podlizać się Stalinowi który jak wiadomo był z wykształcenia księdzem. Co ciekawe do budowy użyto stali,kabli i innych materiałów z niemieckiego pancernika Gneisenau.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie zawsze jedynym powodem, dla którego mógłbym myśleć o przeniesieniu się do Warszawy był PKiN :)


Jeśli punktujemy tylko oryginalność, to w zasadzie trzeba by zburzyć 80% kamienic, kościołów (bo podobne), obrazy Cassatta, Degasa, czy Maneta (bo to ten sam styl, co chociażby Renoir), itpd. itp.


Niezależnie od tego, czy ktoś chce, czy nie, ten Pałac jest pewnym symbolem, nośnikiem historii.


P.S. Dla niektórych wszystkie forty Twierdzy Kraków są paskudne - a, że każdy jest podobny (bo ta sama cegła, ten sam cel, tu_wpisać_co_kto_uważa_za_stosowne), to mozna wyburzyć wszystkie oprócz jednego, nie? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie powiedzenie: nienawidzisz tego, czego nie rozumiesz. Dlatego nie ma sensu rozmawiac o stylach w architekturze, jesli ktos ocenia budynek na zasadzie: Ładny-brzydki". PKiN ma swoja duszę-ale niewielu pewnie to zrozumie...
Ps. PKiN jest obecny w wielu polskich filmach np. w Misiu"... Jest wspomnieniem i symbolem pewnej epoki, która juz (na szczeście/niestety) nie wróci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)) niech zostanie , stoi tyle lat...kiedyś był jakiś program o tym pomyśle z wyburzeniem i nie pamiętam dokładnie ale tam coś było o samej konstrukcji i że nie tak lekko jest taki budynek rozwalić . No ale nawet jak rozwalać , to co na jego miejsce???niech stoi ...:)pozdrawiam.liha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem argumenty typu: ...mie pasuje do reszty architektury miasta..." są o tyle niezrozumiałe, że to miasto już dawno zatraciło spójność architektoniczną".
Myślę, że pałac dość dobrze spełnia swoją funkcję. Oprócz różnych wydarzeń kulturalnych jest miejscem (a przynajmniej było)gdzie wielu młodych ludzi realizuje swoje hobby należąc do różnych kółek zainteresowań.
Najłatwiej jest zburzyć. Pytanie co powstanie na jego miejscu. Myślę, że kolejny biurowiec/siedziba międzynarodowego koncernu. Z racji deficytu gruntów w Warszawie ślini się na tą działkę wiele firm :-).

Pozdrawiam
Louis (z Warszawy)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze byłem dumny z PKiN. Ta wielkość, ta harmonia z otoczeniem, to wyczucie przestrzeni u Jego Twórców. To symbol naszego poszanowania tradycji, te attyki, takie swojskie, powiem więcej takie nasze - nasze burackie.
Widziałem jak turyści z krajów imperialistycznych na jego widok się szeroko uśmiechali,to byli robotnicy i chłopi, widać było szczęście na ich twarzach, szczęscie że my mamy taki Pałac, a może nawet pod tym uśmiechem kryła się nadzieja, że u nich też taki powstanie?
Byłem dumny do dzisiaj. Przeczytałem post Awola. Kable z Gneisenaua"! Taki fant! Towarzysze odkrywcy! Wiem,że wielu z Was to zaboli, ale niech wam nie drgnie ręka. Do dzieła! Nawet za cenę dołka na trzy piętra wgłąb.
P.S.
Może nie burzyc, ale nieco przebudować, przyswoić, chociażby w stylu tego Empire State Bulding czy jak mu tam
PZDR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie