yorik Napisano 14 Marzec 2007 Autor Share Napisano 14 Marzec 2007 http://wiadomosci.onet.pl/1502613,11,item.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Marzec 2007 Share Napisano 14 Marzec 2007 Pierwsze skojarzenie roli Ohlersa przyszło ci Yorik z SS-manem :))Aczkolwiek fajną rólkę zagrał w filmie Cień" (zastrzelił" Wiesia Gołasa :)) ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
satron1200 Napisano 14 Marzec 2007 Share Napisano 14 Marzec 2007 Witam . Film nie wojenny , ale sprzęt jeżdżący jak najbardziej . Baza ludzi umarłych " . Pozdrawiam . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Marzec 2007 Share Napisano 14 Marzec 2007 Wg. mnie baza ludzi umarłych to zdecydowanie kultowe arcydziełko polskiej kinematografii - wspaniałe kreacje oczywiście Kęstowicza - tu bardzo twardego człowieka ale i pozostałych wielkich : Karewicza, Niemczyka, Fogla, Łomnickiego,Kłosowskiego.......Trwałe miejsce w kinematografii polskiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pit_100 Napisano 14 Marzec 2007 Share Napisano 14 Marzec 2007 w ,,Czterech pancernych'' też miał chyba swoją rolę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Marzec 2007 Share Napisano 14 Marzec 2007 Miał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yorik Napisano 14 Marzec 2007 Autor Share Napisano 14 Marzec 2007 Acer co ja zrobię jak Ohlers to taka charakterystyczna rola. Znam takich, którzy do dzisiaj jak go zobaczą w telewizji to mówią o! to on grał tego gestapowca". Taka jest dola aktorów, którzty zapdli w pamięć jakąś rolą. Mnie Pan Zygmunt zawsze kojarzył się z Porą na Telesfora". W Czterech pnacernych" zagrał tego pułkownika, który wylazł spod ziemi w Berlinie, jak Rudy" stanął na włazie.Baza ludzi umarłych" - dobry film dzięki aktorom. Mało kto wie, że Marek Hłasko, na podstawie książki którego powstał scenariusz, wkurzył się na Petelskich, ze spieprzyli film. Szczególnie ze względu na postać żony Zabawy. Hłasce chodziło o coś zupełnie innego. Pisał o tym w Pięknych dwudziestoletnich". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yorik Napisano 14 Marzec 2007 Autor Share Napisano 14 Marzec 2007 Dodam jeszcze, że Hłasko wycofał swoje nazwisko jako scenarzysty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Marzec 2007 Share Napisano 14 Marzec 2007 Trudno mi tu dywagować co dokładnie miała wykreować Teresa Iżewska (co tu dużo mówić była wtedy z niej niezła sztuka) w zamysłach Petelskich - wyszła delikatnie mówiąc ladacznica - biedny ten Zabawa. Zabawa - życiowy twardziel , taki właśnie jaki może zagrać w przenośni i w rzeczywistości z Apostołem czy Warszawiakiem, nie dać się Dziewiątce, wygrać w pokera, bez celowania strzelać do łopatki....twardziel po przejściach życia - nawet chyba ta żona nie bardzo pasuje wg, mnie do takiego charakteru Zabawy i w ogóle miejsca. Kobiety w lesie, leśnej bazie transportowej czy na składnicy drewna - z własnej obserwacji wiem co tam robiły, ekhm.....Ale dobry film - typowa szkoła charkterów, oportunizm, złorzeczenie losowi i nieustanny wyścig z nim, jego ciągłe nie prowokowanie a wręcz szarpanina.Jest taka fajna scena kiedy Leśniczy wydaje drewno Dziewiątce - na przekór bezpieczeństwu własnego życia - wszystko albo nic. Orsaczek" będąc na miejscu wypadku dziewiątki krótko skomentował widok zwłok Dziewiątki" i jego maskotki - czaszki - że za jakiś czas nikt ich nie rozróżni.....Po prostu film o ludziach z charakterem i to wybitnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Indian Chief Napisano 14 Marzec 2007 Share Napisano 14 Marzec 2007 Co do Bazy..."Acer masz oko :). Sam bym tego lepiej nie ujął. Ale mi zawsze bedzie sie kojarzył z wieczorem z Pankracym"... Czas strasznie szybko mija...pozostaje taniec z gwiazdami", brrrr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Marzec 2007 Share Napisano 14 Marzec 2007 Otóż to - splot okoliczności życiowych powoduje że bohaterowie znajdują się tam i w tamtym czasie - ni to obóz, ale taka przystań donikąd - uciec ale dokąd ?Gonitwa własnego charakteru i siebie z losem - tak czy tak metą wydaje się być własny koniec......,Zabawa mówi do Warszawiaka w ostatniej scenie - ...a ty naprawdę chcesz stądt odejść ?" -Warszawiak nic nie mówiąc siada i z Zabawą słuchają jak jadą nowe wozy i pewnie nowi...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boruta Napisano 16 Marzec 2007 Share Napisano 16 Marzec 2007 Łapy, łapy, cztery łapy,a na łapach pis kudłaty.Kto dogoni psa, kto dogoni psa?Może ty, może ty! Może jednak ja.Lubiłem tego aktora.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yorik Napisano 16 Marzec 2007 Autor Share Napisano 16 Marzec 2007 Cztery słonie, zielone słonieKażdy kokardkę ma na ogonie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.