Skocz do zawartości

kabura


goosf

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wiem,że temat był już poruszany na forum ale fancik , który posiadam wymaga wiedzy fachowca (nieobrażając was koledzy,nauczyliście mnie bardzo wiele) do rzeczy posiadam kaburę od pistoletu VIS kabura jest w dobrym stanie i kompletna niejest to wykopek lecz znalezisko podczas rozbiórki starego domu niestety kabura jest jak kamień boje się cokolwiek przyniej robić dlatego nierobie nic i tu prośba do kogo można się zwrócić z tym problemem lub co najlepiej zrobić , aby uratować ten bądź co bądź zabytek naszej techniki.
Pozdrawiam
goosf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w czasie swojej świetności była brązowa dość jasny brąz ale teraz posiemniała dostała jakichś plam praktycznie na całej powierzchni w środku wydaje się być w nieco lepszym stanie ale boje się zaglądać aby nie ułamać pokrywy kabury ,paseczek przykrywający magazynek zapasowy trochę się zrulonił i jest leciutko popękany ( apropo magazynka to znajduje się nadal na swoim miejscu)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że skóra jest na tyle sucha że strach cokolwiek otworzyć. Ja bym zaczął od wytarcia kabury szmatką z benzyną ekstrakcyjną, zmyje brud, syf, i skóra lekko pojaśnieje. Później konserwacja tłuszczem ale o tym za chwile... Najlepiej wrzuć fotki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili niemam środków technicznych, aby zrobić zdjęcia, ale posiadam zdjęcie ściągnięte z internetu moja kabura jest taka sama. Chciałbym puścić to zdjęcie ale niejest w formacie jpg a nasze forum innych formatów nieobsługuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki niemiałem pojęcia ,że jest taka możliwość oto ta kabura oczywiście niemoja, ta jest w super stanie.W mojej kaburze zabrakło też lewego oczka (metalowego)ale do rzeczy ,co mam czynić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Jeżeli chodzi o forum na temat konserwacji skóry to owszem czytałem z zainteresowaniem i muszę stwierdzić ,że było tam dużo pomysłów ale musicie się ze mną zgodzić potrzebuję konkretu wolę dwadzieścia razy zadać pytanie ,niż raz spaprać sprawę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóz, na podstawie własnych doświadczeń powiem tak, jeśli skóra już raz zesztywniała to już nigdy nie będzie miękka. Musiałbyś ją chyba całą zalać tłuszczem, a i tak nie będzie miękka jak kiedyś.

Ja bym ją oczyścił benzyną i natarł powierzchownie tłuszczem, żeby zakonserwować i zabezpieczyć przed wysychaniem skóry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze inny problem, nici.Po bliższym przyjżeniu się niciom muszę stwierdzić, że swoją świetność toone już przeżyły. Są w gorszym stanie niż sądziłem.I tu znowu pytanie, kto mógłby się podjąć przeszycia kabury na nowo szewc,skórzany krawiec.... ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, skoro łądownica się rozpada to nawet dobrze. Spruj ją, to ułatwi czyszczenie i konserwację bez ryzyka połamiania" skóry.

Lanolinę mozesz kupic w prawie każdej aptece. Jakby babka kręciłą nosem to powiedz ze jeździsz konno i potrzebujesz do konserwacji siodeł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady. Lanolinę nabyłem faktycznie w aptece bez problemu i tanio. Działanie na skóre jest wyśmienite (narazie) skóra zaczyna się robić miękka i bardziej elastyczna zobaczymy,co dalej. A jeśli chodzi o szycie,to niestety niemam doświadczenia w tych sprawach i chyba poradze się jakiegoś szewca lub krawca.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Mam bardzo podobny problem co autor tego wątku i od kilku dni przeszukuję to forum i jego archiwalne posty w poszukiwaniu rozwiązania. Całkiem niedawno udało mi się pozyskać przedwojenną polską kaburę do Visa. Niestety pochodzi ze strychu, częściowo zeżarły ją gryzonie. Do tego jest piekielnie wysuszona i obecnie przypomina czipsa. Aż strach ją dotykać. Stan cieniutki, ale że to z mojego punktu widzenia fant bardzo ciekawy postanowiłem powalczyć o jej zachowanie.

Patrzę sobie w archiwalne posty i jest masa propozycji - od absurdalnych z ciepłą wodą, które nie spowodoują nic innego jak śmiertelny skurcz czipsa, poprzez inne bardziej rozsądne. Najciekawsze wydają się patenty z gliceryną lub lanoliną z ew. dodatkiem spirytusu. Bardzo zaciekawił mnie artykuł opisujący proces konseracji i zabezpieczenia butów kawaleryjskich wz.31.

Proces powinien się skłądać z:
- oczyszczenia,
- właściwej pracy nad kaburą,
- finalnej konserwacji,

Czy ktoś ma jakieś ciekawe pomysły poza sugestiami z postu o butach ? Może ktoś ma jakieś ciekawe doświadczenia ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wypadku umył bym bez moczenia. Może przecierać szmatą nasączoną terpentyną (to rozpuszczalnik większości past do skór). I nasączał lanoliną, nie gliceryną bo twardnieje z czasem na kamień. Opis konserwaji butów jest bardzo dobry i polecany, niestety trudny do realizacji w warunkach domowych.
Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie