Skocz do zawartości

Koledzy poradźcie co robić!


getton

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam, że wyjeżdżam tu z prywatną sprawą ale jako współodkrywcy może cos poradzicie koledze, bo jestem tak zaskoczony sytuacją, że nawet nie jestem w stanie normalnie i spokojnie myśleć, a pytanie brzmi co byście zrobili na moim miejscu albo co byście mi doradzili?
Otóż jestem w pewnej firmie szefem średniego szczebla. Tymczasem jeden z moich podwładnych napisał do swojej znajomej maila, że to on niedługo będzie na moim miejscu :(
Zapytacie skąd wiem o tym? Nie wiedział biedny, że od niedawna wszystkie maile podwładnych otrzymuję na swoją skrzynkę (do wiadomości). Kurcze ale sytuacja! Niedugo Święta, a pewnie po Nowym Roku wypowiedzonko :( Nie rozumiem tyko jednego, ponieważ wszystko jest OK, a on napisał że niedługo (a więc kiedy)? Może szyją mi garnitur? Powinienem z nim porozmawiać? Ścignąć skubańca? Jak mu powiem, że znam treść maila to zacznie sie pilnować itd. Co sądzicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki kolego, bo widzę, że wiesz co czuję :(
Dokładnie tak, ale co w tej sytuacji? Robić swoje? Udawać że nic nie wiem i nic się nie stało? Szukać nowej roboty?
Kurcze mówili, że ten nowy to znajomek Prezesa. Popracował trochę, nawet zacząłem mu ufać...
Mam sukcesy, więc nie wyobrażam sobie aby Prezes zaryzykował obecnie takie posunięcie, więc co to może oznaczać? Kurcze lepiej może było niewiedziec? Z drugiej strony żyć w nieświadomości, że ktoś czeka na twoje błędy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brałem to pod uwage kolego, jednak jest to znajomość służbowa (300 km różnicy- ostatnio był u niej w delegacji i tak sie zgadali, że ona też mu swoje intymne rzeczy naopowiadała włącznie z zarobkami tam osiąganymi, więc jej się teraz od-zwierzył). Ja jestem kierownikiem handlowym w Zakładzie Produkcyjnym, a on jest jednym z moich handlowców. Dotychczas ludziom wierzyłem i żyjemy na dość luźnej stopie (to chyba mój błąd). Mógłbym innym na osobności powiedzieć co się szykuje bo raczej będzie jego osoba mało akceptowalna, ale prikaz to prikaz. Z drugiej strony dużo niewiadomych :( Mam nawet taki plan aby wydrukować tego maila i zadać Prezesowi pytanie vabank albo-albo, ale ryzyko spore bo mogę nic nie osiągnąć, a jak jest to jego głupi wymysł, albo tak mu się wydaje, to koleś może drogo za to zapłacić, bo nikt nie lubi dymitrów-samozwańców. Kiedys słyszałem iz jawność jest najlepsza obroną. Poradźcie coś. Każdy głos nawet najmniej pomocny jest w tej chwili dla mnie ważny. Dzięki chłopaki ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. otrzymanego maila: to nie tak że maile podglądane, tylko jako Kierownik muszę wiedzieć o zapytaniach klientów i tak jest to ustawione. Treść o której napisałem była między wierszami ww. korespondencji, a on nie wiedział, bo zajął miejsce kolegi który niedawno odszedł. Wcześniej pracował też u mnie, ale na innym stanowisku, gdzie tego myku nie było- to tytułem wyjaśnień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie odwlekanie, czekanie, zwłoka to najgorsze rozwiązania. Jeżeli faktycznie jesteś pewien że ci buty szyją, nie czekaj na atak. Sam rusz sprawę, - wydruk e-maila, rozmowa z szefem i od razu zbaczysz na czym stoisz i czy trzeba będzie zmienić robotę. Lepsze to niż dowiedzieć się nagle dzień po sylwestrze że nie jest ok"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadaj z tym ezolutnym podwładnym" na osobności że niby dochodza cie sluchy o jakichś zmianach w firmie itp., czy nic nie wie o tym?. Jak bedzie krecil coś to wyczujesz że chca cie zrobić w .... . jakby co zawsze mozesz wziąć lekarskie i tez ich zrobić . W tym czasie znajdziesz spokojnie pracę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korspondencja była taka:
ON: Hej to jest mój nowy email i bezpośredni numer tel. do szefa:)
Masz jakieś zestawienie potrzeb na grudzień?
ONA: ??? Czegoś nie rozumiem do szefa :)
ON: Ja będę niedługo szefem a co do duplikatu to jutro będzie dołączony do towaru
ONA: Super gratuluje to teraz nie potrzebne ci na umowie stanowisko specjalisty ale mam nadzieje ze pensja przy tym też wzrosła. No to kiedy bedziesz u mnie???
ON: Jak mnie aktualny szef pusci 
ONA: To od kiedy zmieniasz stanowisko???

(Koniec i brak odpowiedzi. Nie wie? Gapnął się?)

PS. O możliwym awansie na Specjalistę wiedziałem. Może mam nazbyt bujną wyobraźnię?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy oglądaliście taki stary film Janusza Kondratiuka Dziewczyny do wzięcia" - dwóch kolesi poluje na Dworcu Sródmieście w Warszawie na przyjezdne dziewczyny - jeden podaje się za magistra" drugi za inżyniera" - czarują je, że będą niedługo mieli mieszkania i kolorowe telewizory, teraz biurowe znajome lecą na pana dyrektora" albo innego szefa działu naprawy urządzeń chłodniczych" :-) Tytuł jest tytuł!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam
getton trochę dziwna ta cała historia , jeśli jesteś szefem nawet średniego szczebla to pewnie masz głowę na karku i zaradny tez jesteś a pytasz ludzi o pomoc , jak odnosisz sukcesy i jesteś dobry tak jak piszesz to chyba nie kłopot zmienić pracę? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki koledzy. Przelotny flirt akurat wykluczam (dwa miesiące temu koleś ożenił się). Prędzej chciał błysnąć, zaimponować i trochę się zagalopował, ale powiem szczerze, że sprawa nie daje mi spokoju. Nadal rozmyslam warianty rozwiązania tej sytuacji.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za zrozumienie i rady. Jeśli ktoś chciałby jeszcze coś dodać, to proszę bardzo.
Każda rada na wagę złota :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny wypadek. Wziąłem gościa i zażądałem wyjaśnień krążących plotek nie ujawniając skąd to do mnie doszło. Facet wił się i pocił ale w końcu przyznał się, że chciał zaimponować kolegom. Po tym wszystkim powiadomiłem o wszystkim szefa no i jeszcze popracował może trzy miesiące ale faktycznie dlatego, że za bardzo do niczego sie nie nadawał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Getton jeśli to twój podwładny to go zwolnij z pracy :))
albo mu powiedz,że szef kazał wytypować jelonka do odstrzału zobaczysz jego reakcję.
Ewentualnie wydrukuj tego e-maila idź do szefa i w oczy zapytaj.jeśli on awansuje na twoje stanowisko to na jakie ty awansujesz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem albo ją bajerował albo robił sobie z niej jaja.Ale ja bym to wyjaśnił i to nie pocichu żeby potem on i jemu podobni najpierw pomyśleli;-)
PS Jak jesteś dobry to w dzisiejszych realiach szef powinien się martwić o Ciebie a nie ty o pracę.Głowa do góry
Pozrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie