Skocz do zawartości

Spała - eksploracja czy wykopaliska?


szym

Rekomendowane odpowiedzi

15 marca 2008 r. w parku pałacowym w Spale Stowarzyszenie Miłośników Architektury i Techniki Militarnej „Labirynt” z Brzustowa i Trasa Turystyczna „Bunkier w Konewce” zapoczątkowały działania mające przyczynić się do poszerzenia wiedzy o historii, carskiego pałacyku myśliwskiego, późniejszej rezydencji Prezydenta Ignacego Mościckiego.
Pomysł badań narodził się w połowie 2007 r., po artykule red. M. Miziaka w Tomaszowskim Informatorze Tygodniowym ,dotyczącym ewakuacji prezydenta Mościckiego i personelu prezydenckiej rezydencji z pałacu w Spale, w dzień po wybuchu II wojny światowej. Jeden ze świadków tych wydarzeń, Pan Józef M. opowiadał o miejscu zakopania pałacowych sreber przez kamerdynera i ogrodnika Prezydenta Mościckiego, tuż przed ewakuacją z pałacu. Opowieść ta uzmysłowiła nam, że teren pałacowego parku w Spale nigdy nie był profesjonalnie przebadany przez ekipy archeologów. Zainspirowani artykułem, jak również informacją o planach rewitalizacji zespołu parkowego w Spale w 2008 r. uświadomiliśmy sobie, że oto nadarza się niepowtarzalna okazja przeprowadzenia rekonesansu na tym terenie.
Badania zostały przeprowadzone za zgodą właścicieli terenu i Urzędu Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi (Delegetura w Piotrkowie Tryb.) pod nadzorem archeologa z Muzeum Tomaszowa Maz. W badaniach udział wzięła ekipa miesięcznika „Odkrywca”, która wsparła nas georadarem. Nasze działania filmowały ekipy programu „Było nie minęło” z TVP Info, oraz lokalnych telewizji.
Miejsce ukrycia „sreber Mościckiego” wskazane nam przez Pana Józefa okazało się trudne do zweryfikowania. Brzoza zasadzona obok miejsca ukrycia sreber jest dziś potężnym drzewem, rosnącym w dodatku między betonowym podjazdem a tarasowymi schodami. W każdym razie żaden z bogatego asortymentu wykrywaczy jakimi dysponowali uczestnicy poszukiwań nie potwierdził w tym miejscu obecności „ciężkiej skrzyni”, której wg słów Pana Józefa, pałacowi konspiratorzy nie mieli siły przenieść w głąb parku.
W tym czasie ekipy Labiryntu i zaproszonych gości z wykrywaczami rozpoczęły przeczesywanie teren wokół fundamentów spalskiego pałacu. Ich zapał był godny podziwu, a działania trudne do opanowania przez zespół nadzorujący prace Wykonano cztery odkrywki archeologiczne. W wyniku kilkugodzinnych badań odkryto ślady instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej z początku XX w. (dwie studzienki kanalizacyjne z podwójnymi włazami, czyste wewnątrz z widocznymi odpływami, oraz ciekawą studzienkę wodociągową z dobrze zachowaną zasuwą). Ponadto odnaleziono kilkanaście elementów metalowych:
1. Żeliwny (15x7cm), ozdobny fragment balustrady lub ogrodzenia
2. Kuty zawias okienny dł. 18 cm
3. Plomba pocztowa z zachowaną częścią napisu „ OC. ИМПЕРAТ.” i herbem na rewersie
4. Fragment pruskiego orła z hełmu (Pikelhaube) z napisem „UND VATERLAND”
5. Guziki mosiężne z orłem carskim – 2szt
6. Guzik mosiężny bez oznaczeń
7. Łuska naboju 7,92 mm od karabinu Mauser
8. Łuska naboju 7,62 mm od pistoletu TT
Ponadto znaleziono: fragment blachy cynkowej (parapet lub obróbka blacharska), fragmenty okuć stalowych. W jednej z odkrywek znaleziono silnie skorodowaną, choć ciągle szczelną beczkę stalową poj. ok 50 l. wypełnioną olejem (koloru czerwonego prawdopodobnie silnikowy, obok resztki bańki z lejkiem do napełniania), w tej samej odkrywce kilkanaście starych butelek w różnym stanie. Beczka wydobyta została z ziemi przez jednostkę Państwowej Straży Pożarnej w Tomaszowie. Olej przelano w pojemnik z tworzywa sztucznego i pozostawiono organizatorom do utylizacji. Organizatorzy zastanawiają się czy nie należy uzyskać zgody na utylizację od Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków)
Najważniejsze z punktu widzenia archeologów były badania przy użyciu georadaru powierzchni fundamentów pałacu. Uzyskano obraz podziału piwnic na pomieszczenia i zarys stropów pomieszczeń. Badania wykazały istnienie pustych przestrzeni (nie wszystkie pomieszczenia piwnic zostały zasypane gruzem).
Następnego dnia (16.03) ekipa georadaru przebadała wybrane miejsca w pobliżu schronu kolejowego w Konewce. Odkryto miejsce rokujące pewne nadzieje i prawdopodobnie wymagające dokładniejszego przebadania metodą odkrywkową. Pomiary w innym miejscu, na tyłach schronu kolejowego nie potwierdziły, niestety naszych przypuszczeń o istnieniu tam podziemnych pomieszczeń. Jednak dokładne analizy odczytów potrwają kilka tygodni i dopiero wtedy będzie można powiedzieć coś więcej na temat badań georadarem zarówno w Spale jak i w Konewce. Na zakończenie imprezy, przy ognisku, odbyła się prezentacja sprzętu używanego w poszukiwaniach.
Badania w Spale, które poza swym naukowym i merytorycznym wymiarem miały pokazać, że możliwa jest współpraca służb konserwatorskich z eksploratorami amatorami, pasjonatami i stowarzyszeniami, napawają umiarkowanym optymizmem. Archeolog na razie pozostawił „łupy” w rękach „Labiryntu”, prosząc jedynie o udostępnienie ich do zrobienia dokumentacji. Jednak takie legalne, amatorskie badania archeologiczne - to zabawa dla cierpliwych. Nam uzyskanie stosownych zezwoleń i późniejsze ich uzupełnianie zajęło ponad 3 miesiące. A poruszaliśmy się w znanym terenie, wykorzystując często nawiązane wcześniej kontakty i ścieżki wydeptane przy innych okazjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie