Więzienia 1939

Mam pytanie co stało sie z osadzonymi w polskich więzieniach
skazańcami po zajęciu kraju przez hitlerowców w 1939r.
Chodzi mi o to czy zostali zgładzeni czy odsiadywali dalej swoje wyroki.

w części przynajmniej były otwierane. W poprzedniej formacji ustrojowej, eksplorowano intensywnie temat walecznych komunistów, który po wypuszczeniu z wiezień m.in z Wronek??? domagali się broni i chcieli walczyć, czy też walczyli. Nie pamiętam dokładnie czy przypadkiem Marian Buczek, który poległ w obronie Warszawy nie był takim więźniem?

Temat wieźniów we wrześniu kilkakrotnie pojawia się w literaturze, z tego co pamiętam najczęsciej w kontekście wypuszczania ich przed nadejściem Niemców.

Tak, Marian Buczek poległ z bronią w ręku w obronie Warszawy. Podobno leży pochowany obok oficera z rodziny ziemiańskiej.

Polecam poczytać sobie o więzieniu na Świętym Krzyżu, a zwłaszcza o losach w 1939 r. - część więźniów - szpiegów niemieckich rozstrzelano.

To jest ciekawy temat. Jeśli ktoś ma więcej informacji mógłby tu coś od siebie napisać:)

Proszę :

http://www.swietykrzyz.pl/index1.php?go=lata_ponizenia

Mój dziadek był w takich obozach przejściowych dla jeńców wojennych, to zależy nie których brano na strone(kulka w głowę), a innych wypuszczano przed atakiem wroga jak pisał Jeager.

no to wychodzi na to że załogi wypuszczały więżniów na wolność, ciekawe czy tak było w całym kraju i czy to samo robili ze zwykłymi więżniami i takimi odsiadującymi wyroki za ciężkie przestępstwa.

Prusacy zbudowali płocki więzienie 200 lat temu.Płocki zakład karny jest jednym z najstarszych w kraju,od 200 lat funkcjonuje nieprzerwanie w budynku od podstaw zbudowanym dla złoczyńców.Materiałów na temat funkcjonowania więzienia po wkroczeniu Niemców jest sporo,natomiast co się działo od momentu wybuchu wojny,jakos nie ma .Poszukam w innych źródłach,na pewno powiadomię szanownych Panów,jeśli jakieś ciekawe materiały się pojawią.

slyszalem, ze funkcjonariusze trzymali sluzbe do konca- tzn przekazywali wiezienia z calym dobrobytem"

Witam! Mój ojciec wspominał, że we wrześniu 39 wypuszczono więżniów z łomżyńskiego więzienia i pamiętał, że uciekali przez ogrody dziadkoe, krzycząc: Niech żyje wojna!". Było to chyba po 1 bombardowaniu Lomży ok 7.09. Więzienie byłó w odległości ok 500-700m od ogrodów. Wojtek2a

Wojciech Korfanty (Dyktator III Powstania Śląskiego osadzony za zdradę na rzecz Niemiec, od których nota bene miał wyrok śmierci) został wypuszczony 3 września. Tak piłsudczycy docenili" człowieka, dzięki któremu część Śląska została przyłączona do Polski.

wydaje mi się że Korfanty zmarł 17 sierpnia 1939.

a wypuszczony z więzienia został w lipcu i to tylko dla tego , że był ciężko chory.

M.Buczek w dniu wybuchu wojny opuścił więzienie w Rawiczu. Zginął pod Ożarowem. Jest pochowany na cmentarzu w Ołtarzewie.

Dziadek mojego kolegi odsiadywał dożywotkę na św. Krzyżu.
Z tego co mówił Jego ojciec (facet ma dziś 74lata) więzienie otworzono. Wrocił do domu na kilka dni, pożegnał sie i nikt Go już nie widział więcej.

Sieradzkie więzienie zostało otwarte przez wycofujące się WP. Straż Więzienna i Policja Państwowa wycofały się wcześniej. W/g Ireneusza Wolmana autora monografii sieradzkiego więzienia część więźniów odsiadująca wyroki za najcięższe przestępstwa, czyli zdrajcy i czerwoni" została pod silną eskortą wywieziona w dniu 28 sierpnia do więzienia w Równem Wołyńskim. O samym fakcie uwalniania więźniów pisze w swoich wspomnieniach lekarz 31 pułku Strzelców Kaniowskich.
Co do wcześniejszego wpisu o Korfantym to raczej ciężko wypuścić na wolność nieboszczyka.

Wręcz odwrotnie - nie zaszkodzi nikomu;-)

Adwertusie niestety nie wspomne zrodla - gdzies czytalem i liczylem ze ktorys z kolegow potwierdzi moje slowa

Adwertus gdzieś czytałem o takiej historii: Niemcy wykonali wyrok śmierci wydany przez polski sąd - chodziło o jakąś trywialną zbrodnie małżeńską. Stało się to bodajże gdzieś na Pomorzu, Gniew?

Rawicz
Tak nadszedł niezapomniany w dziejach naszego narodu dzień 1 września 1939 roku. Jak zwykle zbudziliśmy się rano około piątej. Usłyszeliśmy powtarzające się co kilka minut krótkie serie karabinów maszynowych. Odgłosy tych strzałów dochodziły z linii granicznej...
Dopiero po godzinie ósmej otworzono cele dla zabrania ubrań cywilnych i obuwia z korytarza...
Gdy około dziewiątej otworzył cele powtórnie, by kalifaktorzy dali nam opóźnione o dwie godziny śniadanie, kalifaktor powiedział nam, że z całej straży jest tylko kowal. Reszta uciekła...
Obiad też wydano z dwugodzinnym opóźnieniem, zamiast o 11.30 to o 13.30...
Około godziny czternastej usłyszeliśmy pobliski pojedynczy wystrzał karabinowy. Usłyszeliśmy uwolnić komunę. Jednocześnie uderzano młotem, kilofem czy też łomem o kratę bramy do naszego pawilonu. Wypuszczeni z jednej celi więźniowie chwytali za zydle i tłukli nimi w zamki najbliższych cel."
Jest to fragment wspomnień Zbigniewa Gajewskiego Kartki robotniczych wspomnień" Poznań 1972
Bramę więzienia otworzyła Straż Obywatelska, która przejęła obowiązki po Straży Więziennej.

Tak się składa, że całkiem nie dawno miałem okazje przeglądać książeczkę o Historii Zakładu Karnego w Białej Podl. A w niej to wyczytałem że strażnicy więzienni owszem wypuszczali skazanych ale tylko tych z mniejszymi wyrokami. Dalej było opisane że po wkroczeniu niemców wszyscy strażnicy otrzymali wezwanie do stawienia się w pracy pod groźbą śmierci. Jak wspomniałem przeglądałem tylko tą książeczkę więc nie jestem pewien czy wypuszczanie to było spowodowane jakimiś instrukcjami z góry czy dowolnością straży. Ale postaram się sprawdzić to w tej książce.

Czy ktoś z Was spotkał się z opracowaniem tematu więziennictwa w okresie okupacji na terenie GG??

Kiążeczka ta jest to Praca zbiorowa pod redakcją Bogusława Woźnicy wydanie Biała Podlaska 2008. W/g książki 2 września 1939r wyszła amnestia i zwolnić należało wszystkich z wyroków do 2 lat i oczywiście wydać depozyty. Dalej jak wynika z książki w wyniku Decyzji Prokuratora Okręgowego zwolniono wszystkich. Po czym wszystkie akta i dokumenty przewiezione do Brześcia.
Tak od siebie dodam, że książeczka dosyć ciekawa.

Mnie interesuje wiezienie na sw.Krzyzu szczególnie okres miedzywojenny.Zony dziadek był tam funkcjonarjuszem,po likwidacji tych szpiegow przedostał sie na wegry -tam tez pozostał.Jego rodzine zone i syna niemcy zamkneli w wiezieniu w Kielcach na jakis czas.Czy istnieje jakis spis zalogi -obsady tego wiezienia ?

Sięgnij do takiej pozycji - Urbański Krzysztof: System penitencjarny II Rzeczypospolitej a więźniowie polityczni (na przykładzie województwa kieleckiego. Jest tam szeroki opis więzienia na Świętym Krzyżu. Czy znajduje się tam indeks nazwisk funkcjonariuszy służby więziennej ? Tego nie pamiętam. Jeśli takiego spisu nie ma to jest napewne wykaz żródeł z których autor publikacji korzystał.
Na pewno listę załogi więziennej przejrzysz w Archiwum Wojewódzkim w Kielcach - tam znajduje się bogaty zbiór dokumentów dotyczących Policji, Służby Więziennej i Wojska rozlokowanych na terenie ówczesnego województwa kieleckiego.