Częstochowa 1945

Dziś na spacerku z wykrywką natknąłem się na pewnego staruszka. Pytanie o miejscówki skonczyło się prawie godzinną rozmową (często monologiem:)

Mówił dużo o wojnie, jak uciekał i ukrywał się przed niemcami itd.

Najbardziej zaciekawiło mnie jak mówił o polskiej szlachcie zabitaj przez Polaków w 1945r(zaraz po wojnie). Twierdził, że był przy grzebaniu ich w okolicy Częstochowy.
Szlachta miał wcześniej przekazać swe dobra na Jasną Górę...

Dziadziuś zdawał się wiarygodny:)
Czy takie coś miało miejsce?

Pozdrawiam.

Karpik takich, rzeczy po wojnie było wiele. Bandytyzm złodziejstwo, rabunek, zemsta za kolaborację, czy w końcu agitacja i podburzanie przez komunistów. Nie sposób stwierdzić, co dziadek miał na myśli i o jakim fakcie mówił.
Pozrawiam
Ps
Może znajdzie się ktoś kto słyszał o tej historii na naszym forum.
W wielu rejonach są takie lub podobne opowieści.

Jeśli już to dodam taką informację" o Częstochowie z lat 45-ych. Poległych w dniach 16-17 stycznia; Niemców pochowano na placy Daszyńskiego, konkretnie wylot I Aleji na dawną ul. Armii Ludowej. Ale ile w tym prawdy?????
I jeszcze jedno; to z własnych doświadczeń, przed kościołem św Jakuba były dwa schrony, a na rogu Waszyngtona i Śląskiej też dwa lub trzy, otoczone spiralą Bruna" pamiętam doskonale bo jako erbeć" wpadłem w toto w latach schyłkowo 40-stych.
Pamiętam też kopce" amunicyjne po lewej stronie osi obecnych torów tramwajowych pomiędzy Jasnogórską a Jastrzębskim /gosp. ogrod/, czyli obecnym osiedlem Północ
Może ktoś jeszcze coś dorzuci!!!
Pozdrawiam

Cyt. Katyń to przy tym nic, tam przynajmniej ruscy bili"
Mówił ,ze sprawa jest ukrywana bo "kościół musiałby oddać własność rodzinom zabitych"

Ile w tym prawdy, nie wiem.
Mnie zaciekawiło.
Dziadek mieszka w Szczecinie, rozmawiałem z nim przed jego domem.

Karpik, otóż tak się składa, że w Częstochowie ludzie posiedli szczególną niechęc do mówienia o wyzwoleniu..
Tak jak napisal kol. 41pp, od nigdzie nie opisanych umocnien w centrum miasta, po rzekomy pochówek Żołnierzy Niemieckich broniących miasta i kilka innych przypadków.
Weźmy pod uwagę chociaż fakt, iż na żadnym cmentarzu nie spotkałem mogił niemieckich żołnierzy z 1945r..
Są i Prusacy, i Carscy, Wrześniacy, prędzej znajdziesz Powstańca Listopadowego..
Częstochowa jako miasto w Generalnej Guberni, bbyła przykładem dośc srogich represji wśród ludności, partyzanci wykonali kilka wyroków na żandarmach i esmanach, był tutaj także Stalag 367 a i 367 b, gdzie przetrzymywano i skąd wywieziono do rozstrzelania blisko 20tysięcy jeńców.

Kolejna sprawa to fakt rzekomej dywersji przeprowadzonej przez AL, podczas budowania 'jeży' przeciwczołgowych, ustawianych na wjazdach do miasta, od wschodniej strony podobno ustawiono wykonane słabiej, aby Armia Czerwona łatwiej opanowała miasto..

Inna sprawa to fakt samego zajmowania miasta, ludzie żyją tu w przekonaniu, iż główną aleją miasta (Al. Najświętszej Maryi Panny), przejechał sobie 'bez picu' t-34, który podjechał aż pod Jasną Górę, tak sobie, bez walki..
Zresztą milczą ludzie także na temat rzekomej umowy między zakonem Paulinów a niemieckim dowództwem nad miastem, o niewysadzeniu klasztoru podczas wycofywania się z Częstochowy.

Co na to Pan Grzegorz? Pozdro ze słonecznego Zawodzia ;)

p.s. - niebawem zajmiemy się szerzej poznaniem genezy tych schronów dowodzenia w rejonie Plac Biegańskiego - ul. P.O.W. , Znajomy dotarł do ciekawej teczki w archiwum.

pozdro!
Dawid.

zapomnialem dodac:
Karpik, dasz radę zapytac o jakieś szczegóły, typu mniej-więcej okolica w jakiej mogło się to zdażyc (wystarczy np. kierunek >wsch-zach< od miasta...)??
Byłoby super..
Postaram rozpytac o to ludzi którzy pamietaja lata okupacji i wyzwolenia...
Ogólnie jeśli chodzi o historię Częstochowy - jest ona w każdej dziedzinie tak zawiła, że łatwiej o zawrót głowy niż o logikę, szczególnie w ziemi i w przekazach.

Mordy na terenach blisko miasta o jakich się wzmiankuje to
Częstochowa - Rozstrzelanie 1410 jeńców zaraz po zakończeniu Kampanii Wrześniowej.
Olsztyn - 1941r - Rozsztrzelanie więźniów politycznych przez Niemców,
Apolonka k.Janowa- 1943r - Rozstrzelanie więźniów politycznych, oraz nauczycieli i uczniów ze szkoły handlowej przez Niemców,
Z tego co wiadomo - w 1944r w więzieniach przetrzymywano tutaj członków AK, oraz dużą liczbę młodych mężczyzn, którzy jako zagrożenie, mieli byc odizolowani od wybuchu powstania na ziemiach Częstochowskich, zaraz po wybuchu P.Warszawskiego.
pozdro!!

A egzekucja cywilów we wrześniu 39? Tak przynajmiej twierdziła moja babcia. Wspominała też o egzekucji przez sowietów, volksdeutschki zaraz po wyzwoleniu. Ile w tym prawdy, cięzko mi powiedzieć.

Przy całej bezwzględności i okrucieństwie Niemców i pamiętaniu co zrobili z Warszawą to i tak sobie nie wyobrażam, że by mogli wysadzić Jasną Górę ot tak sobie? Nie wiem więc ale odczuwam, że mówienie o tej umowie Paulinów i Niemców to tak trochę ma być wstydliwe niby dla zakonu czy jak? Jak dla mnie normalna sprawa i żadnej tajemnicy akurat z tego robić się nie powinno...
Bardzo ciekawe, bardzo ciekawe rzeczy państwo opowiadają :)

Tak tych z 39 pochowali pod ogrodzeniem kościoła św Jakuba od strony ul Kilińskiego /dokładnie na przeciw siedziby Gestapo/ obecnie St. Pog Rat. Teren szkoły przy Narutowicza też ciekawy!
Dawid załóż odzielny wątek o Częstochowie póki jeszcze ktoś żyje.
Ale do tych poszukiwań trzeba ustalić przebieg" zabudowy z 1939-45. Prezydent K. lata 60 i obecny W. robią wszystko aby zatrzeć" historie Częstochowy.
I jeszcze jedno poszperajcie w archiwach Życia Częstochowy artykułów J. Płoweckiego. Dlaczego jeden z KATÓW częstochowskiego Geastapo nijaki Burczyk /niemiec z Opola/ spacerował sobie swobodnie po ulicach tego miasta w latach 60-tych.
Z tego co wiem to inny łajdak z RONA /stacjonowali w domu od Służałka" róg Jasnogórskiej i Kościuszki; został zidentyfikowany w mundurze płk lotnictwa LWP /lata 60-te/ przez kobiety które gwałcił /był z pogadankami w liceach częstochowskich/
Najserdeczniej Pozdrawiam
41pp

herbstnebel pod Monte Casino się iedogadali" i USAAF przyjacielsko zbombiła im Klasztor
Ciekawe!!!
PS Pisz dalej!

aaahh rozumiem 41pp - wnioskujesz, że mógłby się to stać bastion hitlerowski, twierdza jak Monte Casino? Masz rację, o tym nie pomyślałem - ale zwróć uwagę, że byłoby to raczej bezsensowne z punktu widzenia strategicznego, bo geografia terenu jest niesprzyjająca. Klasztor widać jak na dłoni z daleka, nie blokuje drogi pod górkę" jak MC, można go łatwo okrążyć, jest wystawiony jak na tacy - w jakieś 30 minut byłby rozwalony bezpowrotnie, a na pewno dostałoby się wieży, na której spodziewano by się niemieckich obserwatorów i gołębiarzy. Wojskowy ze mnie żaden, ale to chyba jednak bez porównania jest totalnie - warunki obronne twierdzy Jasnej Góry a twierdzy Monte Casino.
Niby można się przyczepić, że w takim Malborku to się Niemcy bronili zaciekle... nawet chyba Skorzenny tam działał. No ale to też taki Malbork wtedy jak i dzisiaj ma o wiele większe walory obronne jak Jasna Góra :)
W sumie to chyba raczej Niemcy rzadko wykorzystywali miejsca kultu do takich rzeczy.... nie znam tej historii z Częstochowy - jedyne co pamiętam z forum tego, co ktoś kiedyś pisał to że obok klasztoru pantera albo tygrys stał na stanowisku bojowym. Było to w temacie z fotkami pokazującymi kotkowe złomy na ziemiach polskich po wojnie.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/ff/Monte_Cassino_-_wide_view.JPG

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/ac/Jasna_G%C3%B3ra.PNG

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/20/Marienburg_2004_Panorama.jpg


To duże uproszczenie, wiem, ale różnice w obronności przeciwko armiom XX wojny światowej chyba widać wyraźnie :)

herbstenebel obaj wiemy że znaczenie Klasztoru od 18W było symboliczne, natomiast weryfikacja wiadomości o Cze-wie była by ze wszech miar pożyteczna i celowa.
Jeśli poczułeś się dotknięty" to przepraszam, byłem daleki od takiego zamiaru!
PS a jeśli chadzi o kotki" /1945/ to jeden był podstrzelony" przy zjeździe z wiaduktu kolejowego w II aleji, mniej więcej na wysokości nieistniejącego obecnie szpitala NMP, tylko dlaczego zastygł" z lufą skierunkowaną prawie na zachód??
Pozdrawiam

nie no coś, spoko żaden poruszony, dywagujemy sobie :) niepewności co do Częstochowy w 1945 widzę na forum jest wiele. A jest jakaś publikacja o tym okresie w mieście?

Dziękuję że przyjołeś przeprosiny; obawiam się że zbiorczej publikacji nie ma; jest trochę w małonakładowych P. Pietrzykowskiego oraz w wyd. Clara Montana, ale to wszystko info wycinkowe + ŻCZ i własne wspomnienia
Mam nadzieje że wy młodzi złożycie toto do kupy"
Pozdrawiam
GW

Wszystko na temat Czestochowy z okresu wojennej okupacji znajdziecie w ksiazkach Jana Pietrzykowskiego Hitlerowcy w powiecie czestochowskim 1939 - 1945" nastepnie Akcja AB w Czestochowie" oraz W obliczu smierci".

Posiadam cały komplet ŚP J. Pietrzykowskiego /nawet z dedykacją/, ale daleki jestem od stwierdzenia, że to wszystko!
Pzdr.

8total4 Przez NMP wdarły sie chyba 8-szt T34, tylko dwa dojechały do Al. Sienkiewicza i dalej nie istniejącymi już schodami. Jeden dostał" z pancerfałsta z okien Liceum Sienkiewicza. A tego kotka to pamiętam stał bardzo długo, potem przeholowali go na boisko Skry /koszykówki/, stał tam jeszcze wóz pancerny.
A co o wybuchu pociągu amunicyjnego na st. Stradom, /dokładnie 500-700metrów/ na zachód. /17.01.1945/
Pozdrawiam
GW

http://my.opera.com/Cz%C4%99stochowa%20Moje%20Miasto/blog/2007/02/18/cz-stochowa-17-dziestycznia-1945-roku

tutaj jest publikacja na temat sytuacji w 1945r..

nie jest opisana akcja na barykadzie niemieckiej przy ul. Św. Barbary, a do tej pory zachowały się ślady strzałów i odłamków, no i piękne zwieńczenie z polskim orłem w koronie i datą 1939.
Jak będę miał chwilę, cyknę jakieś fotki, wybieram się i wybieram...

Jeśli chodzi o własne informacje to mam kilka ciekawostek na temat stalagu 367a (Złota Góra)..

41pp <piwo> :)
pozdrawiam!

Wiesz większego ełkotu" jak w tym linku to nie słyszałem!
Ale pewno usłyszę !
Aby pisać trzeba znać przynajmniej topografie ówczesnego miasta !!!
To by było na tyle !!!!
GW

Aby nie być gołosłownym, Kol. Piotr stwierdził że, jedyna możliwość forsowania" torów kolei Wa-ko - Wied. był wiadukt w Al NMP.
Otóż w ścisłym" obrębie ówczesnego miasta naliczyłem co najmniej 6-szt. Lecimy od północy:
1. Kule
2. Tartakowa
3. Kacapski" mostek /wylot/ Jasnogórskiej.
4. wiadukt w Al NMP
5. Przejazd przy zapałkach" /ul piotrkowska/????
6. Przejazd przy obecnej Ul. 1-Maja

Jeśli dróżnicy opuścili" by szlabany", przed nadciągającymi kotkami" i potem eciakami", to fakt, zostały by tylko dwa;
a w zasadzie jeden, ten wiadukt w NMP,
Kacapski", miał troszkę mały prześwit" dla kotka", ale wystarczający dla eciaka".
I jeszcze jedno zęby smoka" były pomiędzy, Kacapskim" a wiaduktem NMP, tak że, niemiaszki nie miały szans!!
Na razie, reszta potem!
GW

No i kontynuacja .....Pocisk najprawdopodobniej wystrzelono z narożnika budynku przy ulicy Kilińskiego, dzisiaj jest tam Salon Firmowy ERA, tam przecież mieściły się siedziby Gestapo, stara i ta nowa.".........
Otóż, na rogu Kilińskiego i Alei, nie była żadnego ządowego niemieckiego budynku", chyba że za taki uznamy warsztat zegarmistrzowski Pana Glicnera.
I krótkie wyjaśnienie; stara, ale aktualna siedziba GSP znajdowała się ok 100m wgłąb" ulicy Kilińskiego /obecnie siedziba Pog. Rat./
Natomiast Nowa" siedziba GSP, a ściślej SiPo /ewakuowane z Radomia, policyjne władze Dystryktu/ była ok 100m od rogu Śląskiej i Alei. W latach 60-70 był tam klub PTTK.
To by było na razie na tyle.
GW

Sklep, Spodenkiewicza, z charakterystycznym wiszącym" kwietnikiem, istniały kwietniki" sztuk dwie, jeszcze w latach 60-tych, potem wyburzono" cały narożnik. Długo, długo nie działo się tam nic, a potem powstał budynek City Banku ???
GW
Odnosi się do znanych fotek;
http://forum.panzer-archiv.de/viewtopic.php?t=448&postdays=0&postorder=asc&start=15

Ciąg dalszy chyba nie nastąpi, bo strona linku została zamknięta, może tylko chwilowo!!! Oby.
GW

Tego oczywiście:
http://my.opera.com/Cz%C4%99stochowa%20Moje%20Miasto/blog/2007/02/18/cz-stochowa-17-dziestycznia-1945-roku