Ładna płaskorzeźba

Witam
Przy wejściu do kościoła.Najprawdopodobniej poniżej były nazwiska parafian którzy nie wrócili.

Jakoś dziwnie wygląda ten niemiecki nocnik leżący koło żołnierza... To znaczy, niby się już człowiek przyzwyczaił do widoku tych cudacznych hełmów, ale żeby na kościele, i to obok Chrystusa...

Gott mit uns...

Witam!

Z tego co widzę to pruski żołnierz. Więc nie rozumiem dlaczego dziwi Cię hełm? To też byli ludzie, wierzący w tego samego Boga co i Ty.

Pozdrawiam, Łukasz

Dla ciekawych tematu informuję, że żadna płaskorzeźba ani relief itp. nie składa się z przypadkowych ocników", osób, innych rzeźb-coś wyobraża... co? Ta płaskorzeźba w sposób dość wymowny coś tam chce przekazać, pytanie czy potrafimy to odebrać we właściwy sposób.

Poniżej zapewne dawniej istniała tablica, na której były jak matrix wspomniał nazwiska parafian z danej miejscowości, którzy polegli w czasie I wojny światowej - to bardzo często spotykany w Niemczech sposób uczczenia pamięci o nich. Łukasz to świetnie podsumował, nie ma nic do dodania.
Polecam również wizyty na pierwszowojennych cmentarzach austriackich/pruskich, inskrypcje na nich mogą zaskoczyć uniwersalnością przesłania. Wielu współczesnych polskich chrześcijan" mogłoby się uczyć pobożności od Prusaków.

Mylicie się Panowie. Niemiecki nocnik, podobnie jak swastyka, to symbol hańby niemieckiego żołdactwa i nie powinien się pojawiać w kontekście religijnym.

bandolero, nie myl pojęć i nie przesadzaj.

Tylko, że ta płaskorzeźba upamiętnia poległych podczas I wojny światowej, kiedy nie było jeszcze nazistów, swastyki jako faszystowskiego godła, a w takim hełmie, nocniku jak go nazywa bandolero, ginęli również Polacy wcieleni do pruskiej armii. Przypominam też, że w okresie międzywojennym hełm M16 był m.in. na wyposażeniu WP.

W jednym kosciele w Wiedniu jest podobna tablica z niemieckimi zołnierzami w hełmach. Panowie prosze bardzo bez skojarzeń z nazizmem bo takie hełmy nosili także żołnierze polscy wcieleni do armii zaborców.

Tfu walnełem byka bo chodzilo mi oczywiscie o zolnierzy austryjackich.

Ciężko mówić o nazizmie patrząc na datę na płaskorzeźbie...

Tutaj fotka wnetrza tej świątyni - plaskorzezby nie uchwyciłem niestety. Mam nadzieje ze ktoś rozpozna...

od niektorych jedzie tutaj jakas swieta inkwizycja. czy wazne jest czy 1 czy 2 wojna swiatowa? bedziemy dzielic na tych lepszych i tych gorszych albo mianem zbrodniarza bedziemy nazywac kazdego wojaka ktory walczyl po stronie niemieckiej w czasie 2 wojny? nie wazne jaka funkcje pelnil ten czlowiek i kim byl to tylko upamietnia polegle istoty zwane ludzmi ktorych wojna mogla wielkie G obchodzic. Dzieki Bogu zyja na tym swiecie madrzejsi co nie zaokraglaja" wszystkich bo eksplorator zmienilby sie w hiene cmentarna a kazdego Polaka zaczeto by okreslac mianem wiecznie pijanego zlodzieja.

Jesli chodzi o mnie to nie interesuje mnie czy walczyl na 1 czy 2 wojnie mnie interesuje to ze byl to tylko a moze az czlowiek i jak dla mnie miejsce jakim jest kosciol jest wlasciwie bo chyba wszyscy chrzescijanie i nie tylko powierzaja swoich bliskich Bogu.

kol.bandolero dzieki takim jak TY moje miasto posiada kilka miejsc bedacych dzsiaj parkami a kiedys cmentarzami i nie byly to cmentarze wojskowe. Wydaje mi sie ze w tym kraju niektorzy ludzie w dalszym ciagu krowki powinni pasac na zaburzanskich polach gdzie o 3 palce miedzy ukrecali by sobie glowy do konca zycia.

Herr Molke, niemiecki nocnik, swastyka, żelazny krzyż, gapa i tym podobne gadżeciki są symbolami niemieckiego militaryzmu - niech będzie przeklęty na wieki. A Ty nie bądź naiwny i nie sądź, że tą płaskorzeźbą ktoś chciał uczcić poległego żołnierza. W takim razie po co pojawił się na niej nocnik i krzyż? Ta płaskorzeźba to propaganda, mająca obrazować niemiecką ofiarę". P.S. W przeciwieństwie do Ciebie pochodzę ze starej, pomorskiej rodziny szlacheckiej i nie znam, niestety, zabuŻańskich stepów tak dobrze jak Ty. Za to lepiej znam ortografię. Pozdrav.

bandolero - jak sie to mówi szlachcic! - choć ubogi :-)
Jeżeli płaskorzeźba przedstawia żołnierza niemieckiego z temtego okresu to co autor miał temu przedstawionemu żołnierzowi włożyć wg ciebie na głowę (tu: położyć obok niego) - czapkę Św. Mikołaja, a jako znak może turecki półksiężyc???

Pióropusz a zamist krzyza totem...

I widac własnie Twoja szlachecką mentalność :) ale tego pozwole sobie nie komentować.. . Tak się składa że nie ma w mojej rodzinie nikogo z kresów i nie ma nikogo ze szlacheckimi korzeniami ale w przeciwieństwie od ukochanego szlachciajstwa rodzina nauczyła mnie szacunku do zmarłych i do kultury" jaką po sobie zostawili. Dla mnie zmarły to zmarły i nie interesuje mnie co robił.

Taka sama szlachta i mędrkowie oszpecali architekture nawet z kutych w granicie słów łacińskich nie chwalacych nikogo poza wstającym dniem. Sama płaskorzeźba jak widać pozbawiona jest płyty zapewne z nazwiskami. Bo co bo niemiec? szkop? Bliżej Boga jesteśmy jako Polacy przez takie zachowanie?

Zapewne sam widziałeś że dosłownie 3/4 grobów mających upamiętniać poległych wojaków niemieckich ma albo żelazne krzyże albo hełmy i chyba każdy kto chciałby upamietnić żołnierza/y wpadłby na ten sam pomysł bo raczej trudno upamiętnić żołnierza ubranego w cywilna koszule i w kapeluszu ze słomki. Charakterystyczną częścią oporządzenia każdego żołnierza bez wzgledu na formacje i kraj jest hełm chyba że mowa o pilotach to pierwszym skojarzeniem jak dla mnie jest śmigło.

XXI wiek , 63 lata po wojnie ,i nadal pierdoła w postaci hełmu umieszczona na takim a nie innym miejscu robi wielkie problemy. Dla mnie miejsce prawidłowe jak nie ze względu na szacunek do zmarłych to chocby po to by było to pamiątką i przestrogą dla kolejnych pokoleń.

U mnie we wsi (przed 1945 r. Niemieckiej) niedaleko zamku i willi pewnego bogatego pana z Bawarii był pomnik upamiętniający poległych żołnierzy z I wś i także na nich widniały emblematy hełmów i krzyży.A w centrum był krzyż poświęcony ofiarom wojny prusko francuskiej.Niestety w latach 1950 komuna zniszczyła, bo wszystko co niemieckie było beeeeee.
Dam zdjęcie później.

A tu ciekawostka ze Śląska Cieszyńskiego - Na pamiątkę błogiego panowania Cesarza Józefa Franciszka I". Pomniczek zadbany i regularnie przez miejscową ludność kwiatami i wstążeczkami przyozdabiany. Dość przyjemnie wspominają zaborcę:-)

Ludzie ograniczeni, a przy tym fanatycy, stanowią plagę ludzkości...Są nietolerancyjni i pozbawieni wszelkich skrupułów. Uważają, że cały świat kłamie, a tylko oni mówią prawdę".

To nie ja! To M. Gogol.

Danieloff
To był teren Księstwa Cieszyńskiego. Od XIV wieku było to lenno królów czeskich. A Habsburgowie nie byli zaborcami.

Wiem, wiem, ironizowałem:-)

bandolero poziom twojego rozumowania jest przerazajacy ... dzieki takim ja Ty niszczone sa cenne historyczne pomniki i budowle ...

Wspomnienie poległych Ślązaków- za tablicą pałac w Pławniowicach.
http://farm3.static.flickr.com/2391/2184902657_8e2c242ee2.jpg?v=0
Podobne tablice znajdziecie w okolicznych kościołach np. w Toszku. Tablice z tego kościoła pw. św.Katarzyny znajdują sie w ewidencji miejsc pamięci Woj.Śląskiego.
Niesamowitym zrządzeniem losu przetrwały w formie pierwotnej.