Skocz do zawartości

Kara za cztery łyżeczki !!!


Catadero

Rekomendowane odpowiedzi

Wszedłem właśnie na forum, aby dodać treść tego artykułu. Widzę, że Catadero mnie uprzedził... Byłem dziś u najstarszej części mojej najbliższej rodziny - i pokazali mi ten artykuł z pytaniem, czy mnie też mogą się przyczepić za te moje koślawe fanty. Ja na to - Mogą! I sami oceńcie czy jest to normalne. Ale mi się to podoba, bo zakazany owoc lepiej smakuje niż wykupiony na abonament" ;)

Tutaj całość artykułu - w razie gdyby link się zestarzał:

Wykopał łyżeczki i za to upomniała go policja
Nawet stare dziurawe wiadro czy też łyżeczki wykonane z lichej jakości stopu - wszystko, co zostanie wykopane z ziemi, musi zostać zgłoszone u konserwatora zabytków. Boleśnie przekonał się o tym mieszkaniec Miastka, którego policja ukarała upomnieniem za to, że nie zgłosił wykopania z ziemi czterech starych łyżeczek.
- Mężczyzna mógłby być ukarany bardziej surowo, ale jako pierwsze ostrzeżenie dostał tylko upomnienie. Ma to być dla niego nauczka na przyszłość - komentuje Marek Mazur, komendant Komisariatu Policji w Miastku.
Kara związana jest ze znalezieniem czterech poniemieckich łyżeczek podczas kopania rowu w centrum miasta. Znalazca odpowie za zatajenie tego nic nie wartego wykopaliska. Na karę zapracował na własne życzenie.
- Gdy kopali ten rów, chwalili się ludziom, że udało się im znaleźć 12 skrzyń srebra. Ktoś potraktował to poważnie i zgłosił nam - tłumaczy Marek Mazur. - Musieliśmy wszcząć postępowanie, które wykazało, że wprawdzie srebra nie było, ale nawet te cztery nic niewarte, skorodowane i pogięte łyżeczki powinien zgłosić do konserwatora zabytków.
Ich znalazca był sprawą całkowicie zaskoczony.
- Nie miałem pojęcia, że takie jest prawo. To były przecież stare zniszczone sztućce. Dziwne, że za coś takiego można ukarać - tłumaczył. Prawo o ochronie zabytków dotyczy jednak każdego wykopaliska. Nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie jest ono warte złamanego grosza.
- Trzeba zgłosić każde znalezisko. Nieważna jest ocena osoby, która znalazła przedmiot, bo musi tego dokonać fachowiec, w tym przypadku archeolog - mówi Krystyna Mazurkiewicz ze słupskiego oddziału Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Boleśnie przekonał się o tym również mieszkaniec Bytowa, którego policja ściga za przywłaszczenie i sprzedaż zabytkowych przedmiotów na internetowych aukcjach. Archeolog amator stanie przed sądem, bo próbował zbyć m.in. monetę krzyżacką i ołowiany krzyż pokutny. Wbrew pierwszemu wrażeniu większość znalezionych przez niego przedmiotów też nie przedstawiała materialnej wartości. Co najwyżej mogły być cennym historycznie eksponatem.
Sposób postępowania z wykopaliskami szczegółowo reguluje ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 23 lipca 2003 roku.
Artykuł 32. 1. mówi, że kto w trakcie prowadzenia robót budowlanych lub ziemnych odkrył przedmiot, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem, jest obowiązany: (..) niezwłocznie zawiadomić o tym właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto w trakcie prowadzenia robót budowlanych lub ziemnych odkrył przedmiot, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem, jest obowiązany: (..) niezwłocznie zawiadomić o tym właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków."

Przepis wydaje się słuszny ale jego interpretacja w wykonaniu policji to po prostu żenada.
Komuna już dawno upadła ale jak widać w ludzkich mózgach trzyma się mocno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis czas temu byla sprawa ukarania 4 rowerzystow za poruszanie sie bez swiatel, jazde po chodniku itp itp - chlopcy dostali po 1000 zl mandatu i 10 pktow karnych :)
Radosna tworczosc nie ma konca...


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora woytas 10:07 21-12-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie chęć pozostania anonimowym, to niejeden z nas z przyjemnością dostarczyłby WKZ znaleziska, o które właśnie się potknął" - Pfennigi, grosiaki, no i łuski od PPSz, Mausera... Oczywiście za pokwitowaniem, aby potem monitorować bieg sprawy.

P.S.
Bjar, osobiście wlepiłbym Ci 500 a nie tylko 50 zł za jazdę rowerem bez świateł. 50 zeta za przypowieść o ocalonym życiu, to jak za darmo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za jazdę bez świateł powinni srogo karać-kto kiedykolwiek z piskiem hamował przed dziadem na rowerze bez świateł, na nieoświetlonej drodze i z grabiami na bagażniku w poprzek roweru, ten wie ile to kosztuje nerwów. Dobrze że ktoś mrugał" z naprzeciwka. Powinienem zahamować, wysiąść z auta, i potraktować gościa odpowiednio do zagrożenia jakie stworzył.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jedyna, zgodna z prawem droga- zgłaszać wszystkie gwożdzie, kapsle iinne śmieci. Wtedy może urzęddnicy pójdą po rozum do głowy i coś zmienią. Ale też istnieje niebezpieczeństwo, że pójdą na łatwiznę, czyli całkowity zakaz kopania. Sami wiecie ,że u nas to bardzo możliwe. PZDR, WOJTEK2A
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje akcje moniak". Wysylac do instytucji zajmujacych sie takimi powaznymi sprawami- zgloszenia znalezienia 5 zł PRL ,pogietych łyzek, starych zelazek z Predomu, podków. Jak sie kompletnie sparalizuje takimi pierdołami urzędasów to sami beda chcieli taki debilzm zmienić. A jak powiedza ze ich nie interesuje to probowac do skutku dzwonic na policje co tam komu do glowy przyjdzie. Strajk Włoski poprostu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herrmateuss, gratuluję pomysłu:) Jak tak tak pójdzie trzeba go będzie wdrożyć w życie. Proponuję by takim działaniem otoczyć najbardziej aktywne" komendy policji. Proponuję by fantów jednak nie wysyłać ale zanosić osobiście, zmuszając władzę" do spisywania każdorazowo protokołu lub pokwitowania. Ciekawe jak zareagują gdy będą miały kilkadziesiąt tego typu zgłoszeń na posterunku, który zatrudnia kilku policjantów:)

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, że prawdziwymi wandalami i niszczycielami dóbr kultury są saperzy. Ile setek sztuk rocznie, wykopanych z ziemi przedmiotów, wytworzonych przed 1945 rokiem, niszczą na poligonach. Każdy taki przypadek powinna dogłębnie badać prokuratura w porozumieniu z konserwatorem zabytków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie