Skocz do zawartości

Magazynek


maciek_zagroba

Rekomendowane odpowiedzi

O inne metody czyszczenia... bo szczotką nie wszystko da się zrobić i robi to nieźle syfu bo jest na wkrętarce i jak zmoczę to chlapie a jak na sucho to zaraz jest tyle pyłu że nie można oddychać... ma ktoś link do jakiejś strony o autolizie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz wyczyścić magazynek do gołego" metalu to rozpuść torebke kwasku cytrynowego w litrze wody, wsadź do tego magazynek i wsyp 2 łyżeczki sody oczyszczonej (przez chwilę będzie się mocno pienić). Po jednym dniu moczenia wyjmij magazynek i przemyj go czystą ciepłą wodą i znowu do kwasku (dobrze jest po pierwszym dniu moczenia, kiedy najwięcej syfu odpadnie zrobić nowy, taki sam roztwór kwasku) i tak aż do skutku. Koszt całej operacji to dosłownie kilka złotych i zajmuje kilka dni. :)
Pamiętaj, że kwasek usunie całą rdzę i jeżeli magazynek ma dziury na wylot wyżarte przez korozję to wtedy one też wyjdą.

A jeżeli chcesz zachowac oryginalną oksydę (której już tu chyba nie ma?) to wsadź magazynek do ropy lub oleju silnikowego i zostaw go tam na kilka tygodni (miesięcy?) i co jakiś czas przecieraj np szczoteczką do zębów, szmatką itp.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm miałem w sumie w podobnym stanie, tyle że przy wejsciu nie był tak poszczerbiony, ale podobne bąble. W moim próbowałem wyjąc denko, do czego zastosowałem WURTA rost off ice czy jakoś tak... Przypadkiem brat go popsikal w calości jak leżał w garażu, po czym go tam opukiwałem, jak odparował, okazuje sie że te bąble też odpady i pokazał sie pod nimi czysty metal... Potem przejechałem szczotką, to co miało sie wysypać to sie wysypało, na wszelki wypadek umyłem go w rozpuszczalniku wyszuszyłem i nałozyłem cortanin. Hmm jakbym miał coś polecić to w twoim przypadku, moczenie w nafcie. Ropa też mogłaby być, ale jest dość tłusta(nie wskazane jakbys miał cos później z nim działać, np elektroliza). Kwasku nie polecam po w tym stanie to zostanie z niego sito, niestety. A tak poleży troche w nafcie, wysuszysz, szczoteczką drucianą przejedziesz i znów w naftę. Skutek powinien byc zadowalający, miłej zabawy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie nic nie zastąpi elektrolizy , kolego popros jak znasz z swoich okolic znajomego po hobby niech ci go wyczysci postaw duże piwko i po kłopocie , najgorzej czyscic kwasem fant o wiele gorzej wyglada .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm owszem tworzy sie nowa, może nie tyle przez wodę co przez elektrolit... Dlatego trzeba się pozbyć roztworów z powierzchni, przez dokładne umycie, wygotowanie, lub zobojetnienie. Przedmiot po elektrolizie należy zabezpieczyć, gdzyż jest porowaty, przez co bardziej narażony na ataki korozji z powietrza(wilgoć), jak zabezpieczyć?? Odciąc dopływ powietrza - farba lakier, oksyda, smar... Pełna dowolność:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie