Skocz do zawartości

Studzianki - sierpień 1944 r.


bjar_1

Rekomendowane odpowiedzi

Jako ,że trochę myślę teraz trochę o wykopkach w okolicy Studzianek i ustalam jakie pododziały tam walczyły ,proszę o wszelkie informacje o niemieckich nieśmiertelnikach tam znalezionych ,a pochodzących z 17 DP ,19 DPanc. ,45 DGrenPanc. i dywizji Hermann Goring". Gdzie te dywizje znajdowały się po bitwie pod Studziankami zanim w styczniu 1945 r. nawiały na zachód?
Czego można się spodziewać w tamtejszych lasach ,jakie fanty się tam trafiają?

pozdrawiam wszystkich

Michał H. a.k.a. bjar_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam gdzie chodziłem z milbasem pod studziankami, bardzo dużo odłamków, sporo łusek i nabojów, trafiają się też czasem spore niewypały, oprócz tego czasem trafiają się jakieś ciekawsze fanty m.in ogniwo od t34, 19dp zanim weszła do walk miała stanowiska koło woli goryńskiej, są tam jeszcze spore doły i z tego co mówił milbas to jeszcze dużo odłamków i praktycznie nic poza tym w tamtym miejscu , ale się chcę tam wybrać bo może się coś trafi
pozdr
Piotrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na nieśmiertelniki niestety nie trafiliśmy, ale to jest duży obszar więc na pewno z czasem się trafi, byłem tam tylko 3 razy i to tak na ok 3h, bo z czasem jest u mnie trochę krucho, teraz czekam na ocieplenie żeby znowu się wybrać gdzieś w tamte okolice
pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ho,ho,ho!o ile studziankowskie lasy jeszcze jakies 5lat temu byly prawdziwym eldorado o tyle ostatnia wyprawa mnie zasmucila.Tak zrytej miejscowki to dawno nie widzialem,rece i saperka opadaja.
Ale drzewiej to ooooo!paaanie...:)
Chetnie wprosilbym sie na wasza wycieczke panowie!

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studzianki tak samo jak Augustów są mocno zryte , bo wielokrotnie były przekopywane przez wiele lat . A jeśli chodzi o polski sprzęt to zapraszam do lasów Augustowskich (pomiędzy Radomiem a Kozienicami) kiedyś trafiały się nawet szable po kilka sztuk ale teraz to jest bardzo trudno coś ciekawego znaleźć , głównie odłamki z 1 wś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Ponieważ jeżdze po całym przyczółku po kilka razy w tygodniu(bywało, bywało) to proponuje kolegom z radomia spotkanie (Szefo pusciłem ci maila)a z kolegami z poza radomia chciałbym nawiązać kontakt na GG czy mail.(Bjar wie o co chodzi.Znam dość dobrze teren i mimo przekopania są jeszcze perełki.Czekam na odpowiedz.
Poldi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Bjar, nie 45. DGrenPanc tylko 45 DGren. Do tego 6. DGren i kombinowana dywizja E". Koło Dęblina jeszcze 17. DP a nad Pilicą koło Warki 1132. BGren. To te większe" formacje niemieckie pod Studziankami (wokół całego przyczółka, no i oczywiscie z pominięciem 19. DPanc i HG)jakie tam walczyły w VIII-IX 1944.
Jak widzisz, wiekszość z nich była tu i w styczniu 1945.
Brygadę 1132 najpewniej rozwiązano pod koniec 1944, tak jak E".
HG odjechał ze Studzianek we IX 1944, potem w styczniu wiesz jak z nim było. 19 DPanc walczyła pod Legionowem (IX-X 1944) potem przeszła do odwodu armii i blokowała znów przyczółek. 45 i 6 cały czas w tym rejonie.
Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Co do Studzianek to faktycznie zryte ale w zasadzie tam gdzie łatwo dojechać. W chaszczach lub gęstwinie nieraz trafiają się dość fajne szpargały. Na samym już przyczółku są jeszcze nietknięte miejsca gdzie żaden poszukiwacz jeszcze nie dotarł, jedno udało mi się z kumplem namierzyć całkiem przypadkowo u ubiegłym roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam
łaziłem tam dość dużo i długo zarówno od strony Chodkowa jak i Studzianek. Teren skopany strasznie no ale las na tyle duży że jest gdzie orać.
A nieśmiertelnik trafiłem a jakże
9/ERS.U.AUSB.RGT.HG
ale niestety tylko jeden
Fajnie się kopie wiekszość terenu to ładny piasek, las bardzo przyjemny idealny na spacery niekoniecznie z wykrywaczem.
pozdrawiam hej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okolice Grabnowoli - zamek do mausera, dwie klamry ss (niestety stalowe - więc destrukty), hełmy sowieckie, a jeżeli kogoś interesuje amunicja lub niewybuchy - jest tam tego sporo, trzeba uważać. Ogólnie ładny teren, warto wybrać się nawet turystycznie, no i przeważa piasek - dobrze się kopie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
dywizja HG wycofywała się na początku stycznia przez Sierpc w kierunku na Golub - Dobrzyń. Część z tych oddziałów dotarła do Brodnicy, nie wiem na jak długo. Ponieważ w okolicy Brodnicy znajdowała się 83 Inf. Division przybyła z Torunia.
Jeśli ktoś ma więcej informacji, to również z chęcią się z nimi zapoznam.

Pozdrawiam
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monsun, chyba mylisz dywizję HG nr 1 (pancerną) z dywizją HG nr 2 (grenadierów pancernych). Dywizji pancernej HG nie było w styczniu 1945 ani w Brodnicy, ani w Golubiu. Walczyła pod Łodzią i Kaliszem.
Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurczę, prawdopodobnie pomyliłem 1 z 2. A msz jakieś informacje na temat Brodnicy i okolic, bo moja wiedza oparta jest na podstawie zapisków niejakiego Birkholza.
Opisuje on marsz Dyw. HG z Sierpca w kierunku na Golub-Dobrzyń, następnie na Brodnicę.

Pozdr
Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sporo jest zryte ale nigdy się wszystkiego nie znajdzie, będzie tylko coraz trudniej:)
odpisałem poldi
proponuję wszystkim wspólną modlitwę o ocieplenie.., ale tu na złość za oknem śnieg pada:(
pozdr
Szefo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak se czytam i czytam i dochodzę do wniosku ,że jak tylko ten cholerny śnieg stopnieje ,to (po kolei) :
1) Ruski Bród
2) Studzianki
3) Iłża
Panowie ,będziemy w kontakcie i jak tylko się pogoda poprawi ,to zgadamy się i w teren.

pzdr

bjar_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, kolejność nie ważna, a póki co śnieg ma padać cały tydz i ma być mróz a później wyjeżdżam w góry więc nie chcę życzyć nikomu źle ale nie chcę też się wkurzać że tu jest odwilż a ja siedzę w górach...brrr
ps nie wiem jak was ale moje okolice solidnie zasypało i chyba to prędko nie spłynie...
pozdr
szefo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w tą sobotę na Ruskim Brodzie zobaczyć ile śniegu w lesie leży - było 25-30 cm. Ziemia pod śniegiem nie zamarznięta. Teraz pewnie jest tam z 50 cm śniegu ,bo przez 2 dni padało... Ale nie ma się co marszczyć - kiedys to stopnieje :)

pzdr

bjar_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ach to świętokrzyskie..., mowili że u was troche padało...
w Radomiu koło mojego bloku srednio ok 10-15cm, na działce mi ziemia zamarzła na kamien, moze za tydz bedzie lepiej bo zapowiadaja odwilż... he he, już od 3 tygodni...
pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, trochę nie na temat, ale Mariusz pytał mnie o wędrujący kocioł z HG koło Kalisza.
Mariusz, widziałem i studiowałem mapy odwrotu Grupy Saucken/Nehring. Niby cacy, ale co książka to trochę inaczej. Ja wierzę Arnholdowi, bo on tam był i przeżył ten odwrót.
Wedrujący kocioł obszedł Kalisz od południa, forsując rzekę Prosnę na połnoc od Ołoboku. Następnie przebił się przez Rosjan pomiędzy Kaliszem a Ostrowem Wielkopolskim. Po obejściu Ostrowa szedł prosto na Krotoszyn. Niemcy zrezygnowali następnie z marszu na Kobylin i skręcili ostro na południe na Milicz. Najpewniej opanowali Szkaradowo i manewrując pomiędzy bagnami i rzeczkami na północnych brzegach Baryczy chcieli przebić się przez Żmigród. Zrezygnowali ostatecznie z tego manewru i ruszyli na południe, na Trzebnicę. Do Odry doszli za Obornikami. Tyle Arnhold.

Niby cacy, ale wszyscy znawcy tematu odwrotu Grupy Nehringa wiedzą, że oni doszli do Odry POD GłOGOWEM, a nie Obornikami. Jakie wnioski?
Proste. Ten wielki wędrujący kocioł poruszał się bowiem kilkoma drogami. Słowem był jeden wielki i kilka mniejszych.
Według innych relacji w rejonie Krotoszyna doszło do rozdzielenia się sił niemieckich. Arnhold ruszył na południe tylko z częścią, i to najpewniej mniejszą, wojsk. Siły Główne waliły dalej prosto na zachód, szosą na Rawicz. Obeszły ok. 26 stycznia miasto od południa, następnie sforsowały Barycz na południe od Góry. Potem wyszły nad Odrę na południe od Żabina.

Mariusz jak wiesz, ten szlak odwrotu pomija Rydzynę. Na to też jest wyjaśnienie. Istniała bowiem jeszcze północna" grupa odwrotowa, gdzie były drobne elementy dywizji Brandenburg" i spore HG nr 1"! Te wojska wpadły na Rosjan jeszcze jadąc w pociągach na linii kolejowej Kutno - Łęczyca (jako pierwsza jechała dywizja B" i ona zdołała prawie w całości dotrzeć do Łodzi, natomiast HG już nie). Te wojska cofały się na Koło, następnie północnym brzegiem Warty na Konin i ostatecznie 26 stycznia na Śrem. Tam przeszli Wartę i ruszyli na południe, na Głogów. Po drodze 27 stycznia obeszli Leszno i przeszli przez Rydzynę. Następnie w rejonie Góry doszli kolejno do Baryczy i Odry.
Tak to wyglądała niezwykła ucieczka niemieckich wojsk.

Co tam Studzianki :-)
Oni stracili cały ciężki sprzęt. Myślę, że nie tylko nieśmiertelniki i odznaki, ale pojazdy Grup Nehringa i Sauckena czekają na odkrycie. Te wozy spod Tomaszowa z Pilicy też były od nich. Tyle rzek i bagien mijali po drodze. Są relacje jak topili czołgi by robić podpory mostów, jak wrzucali działa do rzek. Szkoda, że polskie muzea mają tak mało pieniędzy...
Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno HG wylądowała w Ozorkowie i stamtąd wycofała się na Wartę do Warty. Co do walk pod Ozorkowem, to nic nie słyszałem.
Natomiast Niemcy z Ruskimi tłukli się w Łęczycy, m. in. stracili tam czołg. Podobno gdzieś niedaleko tego miasta, też coś było, ale nie powiem gdzie, bo nie wiem.
Czy ktoś może łaził w okolicach Dąbia? Niemcy bronili tego miasteczka 3 dni, nawet próbowali się przebić na Uniejów, ale im nie wyszło i odeszli na Koło.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Szukam w Studziankach już ponad 10 lat-blaszek niemieckich niewiele mi się trafiło ale przedstawię tutaj te które man:
2.J.E.B.I/486
2/A.FL.AUSB.RGT 24
ST/INF.ERS.BTL.I/482
2/ERSATZ-BTL 181
STAMM KP 1/133-dwie z tej kompanii
2 STAMM KP GREN ERS BTL I/132
7/ERS U AUSB RGT HG
9/ERS U AUSB RGT HG
Oprócz tego kilka ćwiartek m.in. z formacji górskiej ale nie ma nr pułku
Co do znalezisk to trafia sie duzo szmelcu posowieckiego-sporo odznak gwardii, czasem jakieś rekodzieło okopowe.Są tez miejsca na wrzesień, mocno przebrane ale jeszcze cos drobnego można trafić.Zamieszczę tutaj liste moich polskich blaszek ze Studzianek:
JÓZEF MŁYNARCZYK KAT KAPITAN
FRANCISZEK DOWNAR-ZAPOLSKI KAT PPOR
JÓZEF MALARA KAT PPOR
JULIAN KOWALSKI KAT WIELUŃ
JAN DELA KAT ŁÓDŹ
KAZIMIERZ BOGUC KAT
CZESŁAW ZAJACZKOWSKI KAT RÓWNE
ANTONI ZBÓIŃSKI K LIDA
BOLESŁAW MROZIK KAT LUBLIN
JAN KUDER WIELUŃ
ANTONI HAJDAMOWICZ KAT SARNY
ALEKSANDER MAŁYSZEK ZAMOŚĆ
STEFAN PIOTROWSKI
WINCENTY ROZMARYNOWSKI KAT SIERADZ
JÓZEF HALCZUK KAT SARNY
pozdr vis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie