Skocz do zawartości

Szczekociny zdjęcia!


Jacek_L

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Interesują mnie zdjęcia Szczekocin. Obecnie pracuję nad publikacją dotyczącą tego miasta. Jeżeli posiadacie Państwo jakiekolwiek historyczne zdjęcia proszę o kontakt e-mail Jacek_lipa@op.pl

Z góry wszystkim serdecznie dziękuje!

Jacek Lipa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...
Mnie natomiast historia Szczekocin z lat II wojny światowej.
Intryguje mnie wątek, który przewinął się w kilku relacjach. Dużego, dwusilnikowego, polskiego samolotu, który lądował przymusowo w okolicach Szczekocin (miejscowość Rokitno) 3 września po południu. Duży, dwusilnikowy, polski, bo nikt nie wiedział, ze takie samoloty ma polska armia.

Czy jest możliwe, że tak naoczni świadkowie zapamiętali lądowanie uszkodzonego ogniem nieprzyjacielskiej artylerii RWD-8 z plutonu łącznikowego? Tylko w tym przypadku jeden z lotników był ranny.... Prawdopodobne miejsce lądowania też znaduje sie w innym miejscu.

Duży, dwusilnikowy samolot krążył na północny-zachód i na zachód od Szczekocin 3 września po południu, tuz po sumie w kościele. Z samolotu wydostało się 2 lub 3 zdrowych lotników po których przybył oficer z kilkoma żołnierzami z oddziału, który stacjonował w Rokitnie. To chyba Krakowska Brygada Kawalerii?

Ciekawi mnie też, czy 2 Dywizja Lekka próbowała 3 września ominąć od południa pozycje obronne 8 pułku księcia Józefa Poniatowskiego (zamknięcie drogi prowadzącej do Szczekocin od strony Pradła-Lelów) przez most w Bonowicach. W tym miejscu pod wieczór (g.22.00-23.00) 3 pułk ułanów śląskich rozbił jednostkę saperów i kilka czołgów z 2 Dywizji Lekkiej naprawiającą mosty na Krztyni i Żebrowce. Czy jednak walczył tam wcześniej (g.14.00-18.00) szwadron 8 pułku księcia Józefa Poniatowskiego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem przenieśc zdjęcia ze Szczekocin (niemiecki szpital polowy w pałacu w Szczekocinach, zniszczony rynek etc., większość była na forum), ale nawet 70-80 kb nie ładuje (zbyt duże zdjęcie???)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do PZL. 3 września rotmistrz Matuszek z 8 pułku ułanów wraz ze swoim szwadronem( niestety nie pamiętam który to szwadron) zorganizował zaporę przeciw pancerną na drodze Lelów-Szczekociny w okolicach mostu na Ksztyni w Tęgoborzu. Miała ona na celu zatrzymanie niemieckiej 2 dyw.lekkiej która od rana walczyła w okolicach Lelowa i zaczęła posuwać się w kierunku Szczekocin. Dzięki temu 8 pułk zdołał wycofać się od Pradeł za rzekę Pilicę. Więcej na ten temat znajdziesz w książce Bitwy polskiego września" prawdopodobnie w tomie drugim. Jeśli chcesz napisz na priv a dam Ci namiary na kogoś
kto również interesuje się historią tych okolic.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o dzieje Szczekocin oraz bliskich okolic polecam 2 książki.Jedna wydana jest na 650 rocznicę istnienia miasta napisana jest w formie przewodnika, natomiast druga książka OBRAZY Z DZIEJÓW SZCZEKOCIN" w której znajduje się dużo zdjęć i opisów od powstania miasta do teraźniejszości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od prawie 15 lat często bywam w okolicach Szczekocin. Dobrze przyjrzałem się terenowi,zebrałem relacje. Ta bitwa to dla mnie symbol walk wrześniowych. Główny ciężar walki na północnej drodze prowadzącej od Lelowa przyjęły dwa szwadrony 8 pułku, czyli w sumie około 220 ludzi, kilka ckm i parę armat przeciwpancernych. Może bateria armat 75 mm... Jeden szwadron działał na linii Nakło-Siedliska, drugi trzymał most koło Tęgoborza, jeden był w odwodzie, a jeden... Właśnie... Trzymał most w Bonowicach?

Naprzeciwko główna kolumna 2 Dywizji Lekkiej, kilka kilometrów długości, co potwierdzają meldunki z rozpoznania lotniczego. 140-150 lekkich czołgów, 70-80 samochodów pancernych, wsparcie lotnictwa, precyzyjne nawały artyleryjskie. I kilka godzin twardej walki....

Tylko przy takiej dyspropocji sił wystarczyło częścią sił izolować oba szwadrony grupami np. po 30-40 czołgów (w sumie to około 60-80 ckm przy jedynce"), ogniem artylerii, a resztą sił po prostu wyminąć istniejące punkty oporu. Możliwości takie dawał teren, dobrze utwardzone polne drogi... Otwarta droga do Szczekocin południową drogą od Pradeł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8puł nie wycofywał się od Pradeł za Pilicę, tylko był wydzielony do utrzymania przepraw na niej.
Został odrzucony za Pilicę.

z rejonu m. Pradła wykonano jeszcze dwa ruchy tzn. Jeden z pułków opóźniał od zachodu części 3LeiDiv, drugi natomiast w szyku pieszym po zmierzchu wyruszył na pomoc okrążonej 7DP, niestety bezskutecznie.

ps. też jestem zdania że jeden ze szwadronów/8puł - trzymał południowo-zach flankę w okolicach mostu w Bonowicach.



pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz dlaczego.. wiesz..
choć 7DP raczej formalnie przeszła pod dowodzenie Generała Piaseckiego..
w praktyce było to raczej awykonalne, z powodu braku łączności radiowej, jak i styku KBK i 7DP..

poza tym Generał Gąsiorowski raczej nie czuł się najlepiej po operacji.. o ile dobrze pamiętam - dowodził ze Szpitala polowego..?


nie zrozumiałeś chyba mojego toku wypowiedzi..
między Pradłami a Janowem były jednostki 2LeiDiv, które odrzuciły zarówno popołudniowe uderzenie w sile grup 74pp (ok 2bat.), jak i wieczorne uderzenie jednostek Krakowskiej BK.

Oczywiście - synchronizując te uderzenia i każąc bić się do upadłego, pewnie sytuacja potoczyła by się inaczej, ale teren oraz brak łączności spowodowały niepowodzenia.
Wszystko ładnie wygląda w hipotezach i ocenach, natomiast nie zawsze na polu walki.
pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też pisze, że operacja była nie udana.
Numero uno. Rozkaz dotarł za późno
Numero duo. KBK czekała pod Pradłami na uderzenie 7DP we flankę wroga, sama wiążąc jego przód. Tylko w takich warunkach atak na flankę ma sens.

Co do rozkazu.
Wydany był po to aby ułatwić łączność z 7DP i właśnie skoordynować działania.

Cała ta operacja mogła zniszczyć 2DL i się nie kłuć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogła ją zniszczyć tylko kiedy uderzenia przeprowadzono by z synchronizacją i świeżymi, wypoczętymi jednostkami..

Nie było łączności, nie było styku = wyszło niepowodzenie.

uderzenie 7dp załamało się juz w zasadzie na brzegu lasów janowskich od strony wschodniej, a to do Pradeł jeszcze ładne" parę kilometrów..

nie było możliwe uderzenie siłą całej dywizji bo poszczególne pułki/bataliony - związane były walką, a na teren janowa i na tyły dywizji wdarły się jednostki pancerne, właściwie na same pozycje artylerii..

jak tu można mówić o synchronizacji działań KBK i 7DP, kiedy w samej 7DP brakowało łączności między dowództwem a walczącymi jednostkami..

Poza hukiem dział i odłosem walk, słyszanym u KBK, nikt w Sztabie Głównym nie wiedział co dzieje się z 7DP 3.IX..

skoordynować działań się niestety nie dało, mimo wielokrotnych prob nawiązania łączności zarówno radiowej jak i poprzez gońców.

pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 Dywizja Piechoty miała jedyną realna szansę wycofać się przez Żarki drogą na Kotowice dalej w kierunku Pradeł, które 3 września do godzin wieczornych zajmował 5 pułk strzelców konnych z Krakowskiej Brygady Kawalerii. W rejonie tym działały tylko małe oddziały wydzielone z 2 Dywizji Lekkiej wykonujące zadania o charakterze rozpoznawczym i ubezpieczającym. 5 pułk strzelców konnych z łatwością powstrzymywał ich marsz niszcząc m.in.: kilka samochodów pancernych.

W odwodzie Krakowskiej Brygady Kawalerii pozostawał do godzin wieczornych 3 pułk ułanów śląskich (skrzyżowanie Grabiec-Kaszczor).

Pułk ten można było wykorzystać do:
a) nawiązania łączności z 7 Dywizją Piechoty drogą przez Kotowice
b) wsparcia 8 pułku ułanów księcia Józefa Poniatowskiego montując uderzenie w bok 2 Dywizji Lekkiej w kierunku na Nakło przez Siedliska, przy szczupłości posiadanych sił prawdopodobnie bez większego powodzenia

Ewentualnie można było ponownie wysunąć 5 pułk strzelców konnych do Kotowic i dalej do Żarek, a Pradła obsadzić 3 pułkiem ułanów śląskich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak 7DP miała się wycofać na Żarki, kiedy II/74pp (idący jako południowa straż kolumny dywizyjnej) - nawet nie zdążył się w pełni rozwinąć a właściwie z marszu związany był walką w rejonie na południe od Złotego Potoku, a pomiędzy 74 a 25pp wdarły się jednostki niemieckie..

Dywizja raczej miała przystanek wymuszony a) zmęczeniem żołnierzy po nocnym opuszczaniu pozycji częstochowskiej
b) od rana została przywitana" walką i właściwie walczyły trzy różne jednostki ogniowe, bo ciężko o" już było nazwać całością..

Jak więc wyobrażasz sobie kontynuowanie do Żarek, kiedy 3 wrzesnia po południu brakowało już opatrunków, a wozy były załadowane rannymi i pooklejane maruderami..

pomijając fakt braku łączności z KBK i sztabem gł (wszystkie strony próbowały- Rzepecki z samolotem, łącznik od KBK dotarł faktycznie, ale do odciętego 25pp, a od 7DP wysyłano kolarzy i za kazdym razem próby byly odrzucane niemieckim ogniem).

ważne są jeszcze treści rozkazów od 2.IX pod wieczór do rana 4.IX...
to wiele tłumaczy.

pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w większości opracowań czytam,ze 7 Dywizja Piechoty miała wycofywać sie w kierunku na Lelów,to świadczy to tylko o nieznajomości tematu. Właśnie drogą na Lelów szło główne natarcie niemieckie. Tam były kolumny czołgów!!!

3 września dywizja ta została zaatakowana z trzech stron:
-od północy wyszły natarcia w kierunku na Siedlec i Złoty Potok 3 Dywizji Lekkiej, to ostatnie było o tyle groźne, że wychodząc na jej tyły praktycznie odcinało oddziały 7 Dywizji Piechoty od ewentualnych dróg odwrotu, osiagnęło ono jeszcze w ciągu tego samego dnia Żarki
- od zachodu niemiecka piechota, prawdopodobnie w kierunku na Poraj i dalej na Żarki-Letnisko, czy była to 4 Dywizja Piechoty?

Kierunek południowo-wschodni (Żarki-Kotowice-Pradła) był wolny w pierwszej części dnia.

Od południa dopiero w ciągu dnia do Zawiercia dotarła niemiecka dywizja piechoty (27?, 68?). Druga szła tuż za nią.

7 Dywizja Piechoty wybrała na miejsce postoju obszar bardzo niefortunny, który łatwo obejśc/okrążyć/oskrzydlić. Obszar, który jednak ukształtowaniem, zalesieniem pozwalał na stworzenie dorażnych linii obrony. Jednak jak się wydaje po przybyciu na miejsce żołnierze bardziej byli zajęci wypoczynkiem. Nie wystawiono prawdopodobnie nawet ubezpieczeń od strony Częstochowy.

3 Dywizja Lekka miała około 70-80 czołgów. Tymczasem w relacjach często przewija się wątek dużych kolumn czołgów wobec których żołnierze 7 Dywizji byli praktycznie bezradni. Pułk artylerii polowej tej dywizji miał w większości haubice 100 mm z których trudniej prowadzić ogień bezpośredni, na wprost niż z armat 75 mm. Jednak armaty i karabiny ppanc. w przypadku walki na tak małe odległości powinny zadać spore straty nieprzjacielowi.

W sprawie 7 Dywizji Piechoty jest jednak sporo nieporozumień i niejasności. Dość chaotyczne, często sprzeczne informacje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie