Fort Mokotów.

W Warszawie przy ulicy Racławickiej stoi dziś jeden z lepiej zachowanych fortów dawnej Twierdzy Warszawa - Fort Mokotów. Wystarczy przejrzeć kilka stron internetowych na ten temat by wiedzieć, że obiekt ów ma niezwykle bogatą historię - był siedzibą rozgłośni przedwojennego Polskiego Radia, nadawano z niego audycje o kluczowym znaczeniu dla całej ludności Warszawy. Znaczenie to doceniono zwłaszcza podczas pamiętnych dni Września, kiedy to Fort Mokotowski był zaciekle broniony przez polskich żołnierzy. Obiekt był przez Niemców wielokrotnie bombardowany z użyciem lotnictwa i ciężkiej artylerii. W Powstaniu Warszawskim na jego terenie dochodziło do licznych akcji rozstrzeliwania ludności cywilnej z okolicznych osiedli.
Jako dziecko na fort chodziłem z rodzicami na spacery. Bawiąc się niekiedy trafiałem na leżące na wierzchu mniejsze lub większe fragmenty kości - póżniej określonych jako ludzkie. Tu przypominają mi się reminiscencje jakiegoś dziadka, który pamiętając wrześniowe wydarzenia opisywał urwane kończyny ludzkie wiszące na drzewach wokół fortu.
Obecnie obiekt jest siedzibą licznych restauracji, klubów, pubów, biur. Choć osobiście popieram wszelkie inicjatywy adaptacji obiektów historycznych, uważam za niestosowne tworzenie lokali służących zabawie i rozrywce połączonej z głośną muzyką i alkoholem w miejscu, gdzie kiedyś ginęli ludzie. Równie dobrze można założyć Auschwitz Party" albo zrobić sobie grilla w piecu krematoryjnym... Co o tym myślicie?

W sumie sie zgadzam lecz wszedzie rzadzi pieniadz... a co do grila http://www.reporter.edu.pl/europa_wg_auschwitz/z_kraju_i_ze_swiata/archiwum_wiadomosci/grill_w_krematorium

Fort był zajęty w czasie wojny przez Luftwaffe oraz dowództwo lotnictwa Okęcie.
Na Racławickiej w domach było szefostwo Flughafenkommando Warschau.
W 44 umocniono teren o schrony i transzeje.
Garnizon miał ponad 400 osób.

Co do tych transzei to widać je dobrze na zdjęciu lotniczym z końca wojny: http://www.geotekst.pl/images/historia/13_twierdzawarsz/fort_plan2.jpg

Ciekawie wyglada to zdjecie z konca wojny vs stan aktualny... Teraz nei ma tam gdzie palca włożyc - tyle domów, bloków i iinych budynków.
A w ramach ciekawostek to w jednej z tych knajp na scianie wyszły ostatnio podczas remontu rysunki żołnierzy niemieckich. Jest Berlin, jakieś radosne wierszyki i inne pozasłużbowe wórczości".

POZ
Marcin