Mały skarb ze stanu wojennego do wyciągnięcia we Wrocławiu

http://www.archeolodzy.org/forum/Szukam-quotarcheologaquot-z-detektorem-metali-vt591.html

W styczniu 1982 zakopałem w ogródku sloik ( zapiski i negatywy z poczatku stanu wojennego). Niestety nie moge go znalesc, sloik mial metalowa pokrywkę. Czy na tym forum znajdę kogos, kto mogłby mi coś mądrego dardzić?

ps/ sloik jest zakopany we Wrocławiu."


Nie jestem pewien, czy ktoś od nas nie podpuszcza archeologów, ale jeśli nie to warto się z autorem tego postu skontaktować. Byłaby super sprawa na okładkę Odkrywcy:))))Starałem się go na tamtym forum też skierowac do nas.
Artur

Doskonały pomysł Artur ! Szkoda że mam tak daleko...ale kolegów z Wrocławia jest chyba siła" na forum :)
Pozdrawiam

Ja też mam niestety kawał drogi. Ale we Wrocławiu dobrzy ludzie na pewno się znajdą. No i redakcja Odkrywcy pod bokiem... Jakby coś z tego wyszło i będziecie udzielać wywiadów, to napomknijcie, że to dzięki mojej inwigilacji:)))
Artur

Boże czytałem ich forum o zgrozo co za rzeczy oni piszą o Nas poszukiwaczach!

Niech się zajmą wandalami a nie :/

Graudenz 18 też tam siedzę i czytam i resztki włosów mi osiwiały.Zdrów

To ja wlasnie szukam poszukiwacza z detektorem z okolic Wroclawia, ktory zechcialby mi pomóc w odnalezieniu sloika z pamiatkami ze stanu wojennego.
Jesli ktos taki jest prosze o kontakt. tel.691897838

Witam Pana!
Cieszę się, że skorzystał Pan z zaproszenia, które wystosowałem na forum archeologów jak też w prywatnej wiadomości, którą do Pana przez tamto forum skierowałem.

I Koledzy!! Mam nadzieję, że gdzie jak gdzie, ale Wrocławiu nie brakuje osób, które będą chciały pomóc w odnalezieniu tego słoika z dokumetnami ze stanu wojennego?
Artur

Właśnie dzwoniłem do pana Buczka. Nikt się jeszcze z nim nie skontaktował. Panowie... Chodzi o ogródek o powierzchni ok. 200 mkw., a więc niezbyt wielki. Może, jak ktoś się skontaktuje i umówi, niech da znać na forum. Jedni mogą myśleć, że sprawa jest już niekatulana a inni, że odwrotnie i zawrać człowiekowi głowę.
Artur

jestem do dyspozycji ,jestem z wrocka

myślę że rutus first da rade metalowej zakrędce?

koledzy mam nadzieje że dobrze robię i nie strace sprzętu?

Panowie, nie ma ryzyka. Pan Buczek już w akcie rozpaczy próbował przekopać cały ogóródek, ale korzenie go powstrzymały. Pomóżcie po prostu człowiekowi znaleźć ten słoik. Zadzwońcie i się umówcie- numer telefou jest wyżej. I niech ktoś da znać, jak się umówi, żeby inni nie dzwonili niepotrzebnie i nie zawracali człowiekowi głowy. . Zaznaczam, na podstawie rozmowy telefonicznej z panm Buczkiem, że słoik nie zawiera tajnych informacji o Bolku czy coś takieogo. Pan Buczek miał w 1982 roku. 15 lat - słoik zawiera jego notaki z okresu po wprowadzeniu stanu wojennego i jakieś negatywy zdjęć. Taka pamiątka sentymentalna, ale też, przyznacie, ujmująca. Dajcie znać, jak to odkryjecie.
Artur

z Panem Buczkiem spotykam się w sobotę i napewno opiszę wszystko,oby coś wylazło,pozdro-daro

Daj koniecznie cynk. Myślę, że rutus first powinien dac radę. Pokrywkę powinien złapac do 6-70 cm bez dyskrymnacji na maksymalnej czułości. Myślę, że w styczniu 1982 głębiej nie dało się tego słoika zakopać.
Artur

Dziękuję wszystkim, jest umowiony z darek 73 na sobotę. Nie omieszkamy napisac czy poszukiwania zakonczyly sie sukcesem.
W słoiku są negatywy i wspomnienia. Tuż po 13 grudnia 81 Robiłem zdjęcia czołgów, które obstawiły fabryki przy ul Grabiszyńskiej we Wrocławiu.
Przez tydzien badz dwa pisałem też pamietnik. Ponieważ zapiski dotyczyły konspiry postanowiłem je z negatywami dobrze ukryc...

Hej też jestem z Wrocka i w razie nieudanej akcji, mogę skrzyknąć kilku chłopaków ze sprzętem.

No i prosze...odzew jak się patrzy :)
Powodzenia koledzy - a może jeszcze coś ciekawego piknie pod cewką...? :) wszak to Wrocław...
Artur - znowu podpadłeś Styszowi... :)) Uważaj bo i im może się trafić przy wykopkach coś zardzewiałego...a adres mają ;))
Pozdrawiam :)

Na wszelki wypadek , gdybyś rozpalał grilka i jeden z węgielków okaże się podejrzanie ciężki - PADNIJ ! ;)

Darek 73, jeszcze raz dzieki za pomoc. Mimo, ze skarbu" nie znalezlismy, warto bylo sprobowac!
Procz kilku gwozdzi, kawlka metlowej rury znalezlismy aluminiowe pudelko, a wewnatrz zniszczone przez wilgoc negatywy. Zapewne ktos kiedys kopal przed laty szpadlem i rozwzalil sloik, czego zapewne nie zauwazyl.

Szkoda, że negatywy zniszczone. Ale taka już dola rzeczy ukrytych w ziemi. Pewnie, że warto było spróbować - na tym polegają poszukiwania!!!
Artur

jak dam radę to dzisiaj wrzuce fotki

obiecane fotki

2

Może jakiś fachowiec coś z tego odczyta?