odkryto działo

Witam!Trwa akcja wydobycia w Poznaniu(czy też okolicach)prawdopodobnie rosyjskiego działa.Tyle zdązyłem usłyszeć z wstawki w TVN24.Dawajcie kolejne newsy...

zrodlo milczy...

Tak, newsa na stronie nie ma, ale potwierdzam info z telewizorni

Jakiego działa, ładowanego odporzodowo czy też samobieżnego...

Jakieś konkrety...

Konkretow na razie niet, ale zdaje sie, ze samobiezne, gdzies na stokach cytadeli

Pewnie ten słynny StuG ;)

jezeli wyciagaja dzisiaj to trzeba jechac

czy na pewno na cytadeli

Jadgpanzer IV
najpewniej L48

To nie radzieckie działo tylko czołg;p

To nie radzieckie działo tylko niemiecki pojazd pancerny;p

juz wszystko wiadomo jagpanzer ekipa juz kopie niedlugo bedzie w muzeum u czolgistow w Poznaniu

Pewno powyginany zrzyn wanny, ale jestem pozytywnej myśli:)

Koledzy z Poznania może jakieś dodacie jakieś fotki z wydobycia.

Proszę bardzo oto pierwsze fotki. Radio było na miejscu na samym początku akcji: http://www.radiomerkury.pl/index.php?art=38012

bardzo płytko był zakopany z tego co widac na zdięciach.

bardzo płytko był zakopany z tego co widac na zdięciach.

nie no poprostu miód , nic tylko gratulacje i fajnie bybyło jakby tak odrestaurować jak Stug'a pozdrawiam

strasznie niewiele widać,poza płytą pancerza,lufą.
miejmy nadzieję że reszta pod ziemią..

Witam.
Informuję iż Muzeum Broni Pancernej przy CSWL z kustoszem kpt. Ogrodniuczukiem w Poznaniu wydobyło fragmenty działa Jagdpanzer. Udało się nam pozyskać właściwie tylko to co już macie na zdjęciach. Lufa z komorą, świński ryj" i przednia płyta. Całość wykopaliśmy dzisiaj.
Po uzyskaniu informacji od właścicielki posesji ( działka w bezpośredniej bliskości Cytadeli od strony północno-wschodniej)iż ma zakopany czołg" na ogrodzie pojechaliśmy to sprawdzić. Nie zabraliśmy elektroniki bo informacja był dość pewna : leży płytko. Jednak czas robi swoje i dokładna lokalizacja po 20-30 latach bywa problematyczna. Po dwóch sondach zadecydowaliśmy iż potrzebne są wykrywacze bo inaczej przekopiemy cały ogród. Po paru chwilach mieliśmy dokładnie zlokalizowany duży ajzol". Nakłucie kujką i po 20 minutach dokopaliśmy się do zamka.
To co udał się nam wydobyć to mała sensacja dla historyków zajmujących się badaniem okresu walk o Poznań. Do tej pory nie było żadnych informacji o tym aby Jagi były na stanie załogi Festung Posen. Tak więc w tym fragmencie dopisujemy nowe epizody do historii Poznania.
Pełen szacunek dla właścicieli terenu gdzie dzisiaj dane nam było pracować. Zryliśmy połowę ogrodu powodując znaczne szkody ( japa była naprawdę duża) do samego końca częstowani byliśmy gorącymi napojami, sokami i plackiem.Żadnych pretensji a wręcz przeciwnie. Pani Izabelo
serdecznie DZIĘKUJEMY.
Jacek Czypicki

sonda z pierwszego dnia, już po wskazaniach wykrywaczy

Ojciec Dyrektor w osobie Mariana zadecydował, że na koparkę szkoda kasy. Już więcej nie jedziemy z nim niczego kopać!

A ten czarny z boku, na zdjęciu powyżej, też jest z ekipy Mariana i jeszcze nas bił.

Żeby nie było, że grupy rekonstrukcji tylko latają po polu w głupich mundurach i udają, że do siebie strzelają. Czasami ciężko pracują (jak ich ktoś bije).

To zdjęcie należy przekazać właścicielce posesji. Będzie wiedziała, komu ma podziękować za Sajgon w ogrodzie.