Skocz do zawartości

Janikowo


GhostMG

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Z tego co czytałem, raczej na terenie Janikowa (kujawsko-pomorskie) nie toczyły się żadne działania zbrojne. Jednak chciałbym zapytać, gdzie w Janikowie, lub w naszej okolicy zacząć przygodę z jakimikolwiek przygotowaniami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolorek, to monety, stare pierścionki, guziki itp - ogólnie drobne rzeczy codziennego użytku.
do tego można wrzucić łuski itp.
militarka - raczej coś większego - z okresu wojen

to tak baaaaaardzo ogólnie :)

-pozdro-


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora tyfus 22:12 26-02-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
Działań zbrojnych tu niewiwle było, jeśli w ogóle.
Natomiast porzuconego sprzętu, oraz zrzutowisk poniemieckiej broni dość sporo.
Jako dzieciak w 85 roku pomagałem kopać fundament pod dom. Wyciągnąłem magazynek do MP40.
Kolejną zagadką była masa hełmów i amunicji u kolegów z klasy. Rok później wprowadzono mnie w krąg wtajemniczonych i niedaleko w lesie, który każd mogilnianin zna, znajdował się dół z wsadzonym i pokiereszowanym uzbrojeniem. Fantów dużo, ale mocno pogięte.Dziś wszystko wyczyszczone. Ostatni patrol saperski został tam wezwany chyba w 2006 roku.
Na osłodę dodam, że wybudowany w 46 roku dom dziadka mojego kolegi, posiada w fundamecie kilkadziesiąt widocznch od środka piwnicy luf różnorakiej broni. Pozłużły za pręty zbrojeniowe.
Oprócz tego dwa znajome miejsca upadków maszn niemieckich, ale to bardziej w kierunku Żnina. Ten wbity w leśną glebę może dać jakieś skrawki blach, ten drugi rozbił się płasko na polu i tego samego dnia niemiaszki pozbierali wszystko.
Wywrócony wózek anunicyjny do karpnika wujka - niech sobie jeszcze te ruskie naboje do pepeszki tam poleżą :-)
Dość sporo znajdziesz wzdłóź nasypu nieistniejącej już linii kolejowej z Mogilna do Barcina. Głównie monetki, zegarki ale zdarzł się też wiosenny wysyp ammo do mausera, które oczwiście pozostało tam gdzie leżało. Wszak należ to do państwa.
Jako że pod Gnieznem był punkt zborny dla żołnierzy z rozbitch jednostek, to w okolicy można u ludzi znaleźć troszkę wposażenia, którego żołnierze się pozbwali.
Ładne zasobniki do masek się zdarzają u ludzi.
Zapewne jeździsz czasami kolego do Przyjezierza wypocząć. Proponuję zabrać neodmek na sznurku i zadziałać w przesmykach jezior.
Hitem sprzed dwóch lat był granat, ale z pierwszej wojny.
O tym zdarzeniu można było przecztać w lokalnm brukowcu Paluki". Z tamtych okolic pochodzi też pokaźna kolekcja destruktów, tak chlubnie odkrta przez stróżów prawa.
Jest też pozostałość po nieistniejącej osadzie. Same fundamenty zarośnięte krzakami. Głównie podkowy i kilka monetek z XIX wieku.

Tak więc troszkę tego jest, nie wspominając obecności naszch braci wyzwolicieli, którzy opuszczając pewne miejsce w połowie 86 roku, potopili w leśnm stawie wszystko to, czego zabrać do siebie nie chcieli. Straszni śmieciarze z nich. Po dziesięciu latach oczyszczania nadal nie mogę przwrócić dawnego stanu przyrody w tm miejscu. Mogę gotować teraz grochówkę dla setki ludzi za jednym razem, a i stać mnie na zrobienie powtórki z Groznego 94/95 :-) pod warunkiem ataku pancernego na mój sad i ogródek :-) - żartuję oczwiście. Ćwiczebne do RPG pozostały w ziemi. Samego granatnika jeszcze nie poszukałem w tym zamulonym zbiorniku. Zresztą potopili tam tlko uszkodzony sprzęt jak sądzę.


To tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno.
Chodzę czasami po składnicach złomu w okolicy i jestem w szoku, co właściciele przechowują na zapleczach.
Mniej pocieszając jest fakt, iż dobrze wiedzą co mają i znają tego wartość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Swoją drogą dowiedziałem się ciekawych rzeczy o Janikowie
cytuję:

Jesienia 1941 roku został utworzony w Janikowie obóz dla Zydów. Obóz znajdował
sie na terenie obecnych działek pracowników Cukrowni. Znajdowały sie tam dwa
baraki przeznaczone dla wiezniów i barak administracyjny. Całosc była ogrodzona
płotem z siatki drucianej. Kierownikiem obozu był Volksdeutsch Alfred Malinowski
a od 1942 roku Robert Pacholski, który prawdopodobnie pochodził z Berlina.
W obozie w Janikowie uwieziono 300 mezczyzn z Koła, Gostynina, Gebina, Słuzewa
i Łodzi. Byli oni zatrudnieni przy naprawie torów kolejowych. Kilka tygodni po
utworzeniu obozu zbiegło osmiu wiezniów. Po ich odnalezieniu zostali powieszeni na
terenie obozu. W czasie surowej zimy na przełomie 1940 i 1942 roku wskutek wycienczenia
ciezka praca, przeziebienia i gruzlicy zmarło około osiemdziesieciu Zydów.
Zostali oni pochowani na cmentarzu w Ostrowie. Z relacji ustnej wiadomo, ze ciała
Zydów przysypywano płytko ziemia, a wystajace spod ziemi czesci ciała potajemnie
zasypywali ziemia Polacy. W tym samym czasie przeprowadzono wsród wiezniów selekcje,
w wyniku której około 40 osób uznano za niezdolne do pracy i wywieziono
w nieznanym kierunku. Prawdopodobnie zostali oni rozstrzelani. Likwidacja obozu
nastapiła jesienia 1942 roku. Pozostałych wiezniów skierowano do pobliskich obozów
pracy przymusowej. Obóz dla Zydów w Janikowie podlegał nadzorowi Niemieckiego
Frontu Pracy (DAF). Naczelnicy obozów podległych DAF-owi nosili czarne mundury,
na których wyhaftowane było na lewym rekawie koło zebate w postaci trybu,
z napisem wokół „Deutsche Arbeits Front”. Ciezko pracujacy Zydzi otrzymywali głodowe
racje zywnosciowe, dokuczał im chłód, brak własciwej odziezy, obuwia i opieki
lekarskiej.
Z przekazu ustnego wiadomo, ze na terenie byłego obozu dla Zydów znajdowano
po wojnie fragmenty pieca krematoryjnego.
118
Ciała 74 Zydów – ofiar Obozu Pracy Przymusowej w Janikowie złozono w zbiorowej
mogile na cmentarzu parafialnym przy kosciele p. w. sw. Jana Chrzciciela.
W1977 roku grób zbiorowy uporzadkowano, połozono płyty nagrobne i ogrodzono."




16 stycznia 1945 roku Janikowo zostało wyzwolone spod okupacji niemieckiej.
Wtym czasie został czesciowo spalony budynek dworca, w którym wczesniej – w czasie
wojny mieszkali Niemcy, i w którym znajdowały sie symbole niemieckiego nazizmu.
Spalenie czesci pomieszczen dworca było wyrazem odwetu za lata okupacji. Dzieki
przekazom starszych mieszkanców Janikowa wiadomo, ze celowo, by opóznic ucieczke
Niemców wysadzono most na Jeziorze Pakoskim."

A tutaj o schronie przy moście nad jeziorem pakoskim. Z tego co slyszałem, przed spiętrzeniem jeziora w latach 70 został ten schron rozwalony. Dzisiaj, a szczególnie jesienią przy niskim stanie wody, widać jeszcze pozostałośći w postaci, jakichś betonów i fundamentów.


Po dwóch stronach mostu kolei Poznań-Toruń i równoległego drogowego, na brzegu wschodnim, wzniesiono w 1908 dwa schrony ceglano-betonowe o kubaturze 205,2 m3, obwałowane i otoczone przeszkodami przeciwpiechotnymi, pokrywającymi 1285 m2 terenu wokół, skład zespołu wchodziły też 2 ceglane obserwatory o kubaturze 24 m3. Całość zajmowała 6600 m2 dzierżawionego gruntu III klasy - za 1 morgę którego Cesarstwo płaciło właścicielom w naturze - 25 kg żyta rocznie. Po przyłączeniu Wielkopolski do RP czynszu nie płacono - wygląda na to, że siłą rozpędu terenem zaopiekowało się MSWoj i wydzierżawiło gminie Janikowo. Opinia Szefa Biura Ścisłej Rady Wojennej z 2 V 1926 brzmiała zaś: schrony nie mają żadnej wartości obronnej, a żeby uniknąć kosztów związanych z ich rozbiórką, najlepiej byłoby zostawić je w stanie obecnym, ewentualnie przekazać do użytku kolei. Tamże mapka całości założenia 1:1000, jeszcze z czasów niemieckich. "

A tutaj o barkach które transportowały jeziorem pakoskim buraki do cukrowni. Pozostałości widać do dziś w postaci różnych betonowych elementów nad jeziorem przy cukrowni

W 1939 roku kampania cukrownicza nie odbyła sie, buraki przerobiono na susz. Zamontowano
urzadzenie do rozładowywania buraków woda zwane „elfa”. Powstał dział
produkcji miodu sztucznego. W okresie miedzywojennym uruchomiono równiez kolejke
wiszaca do przewozu buraków cukrowych, dostarczanych berlinkami na wschodni
brzeg Jeziora Pakoskiego. Tuz przy rampie przeładunkowej powstał drewniany budynek,
który słuzył do przeładunku buraków w okresie kampanii cukrowniczej."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://amzpbig.com/maps/3274_Broniewice_1940.jpg

To mapa tego terenu z czasów wojny.
Czy ktoś widzi tutaj jakies ciekawe obiekty do przeszukania ? Są zaznaczone jakieś bunkry lub inne militarne obiekty ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opowieści mojego śp. dziadka, który nosił uwięzionym tam Żydom jedzenie: Obóz znajdował się na przeciwko starej poczty na działkach KOLEJOWYCH nie cukrowniczych. Jeżeli ktoś zmarł/zginął to ciało/ciała wywożono taczkami na cmentarz w Ostrowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 4 months later...
Jest w Janikowie i okolicach parę ciekawych miejsc. Mam tez informiacje o kilku niemieckich zołnierzach zabitych w rejonie mostu i niedaleko niego pochowanych. Obóz przejściowy był na terenie dzisiejszych działek podczas kopania fundamentu pod altankę piec tam znalazłem ale nie krematoryjny. Tak jak piszą koledzy ciekawe fanty wychodzą z jeziora a kolekcja destruktów powróciła do mnie nie pomniejszona o żaden eksponat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie