Relatywizm

Tak jakoś ostatnio można uczyć się historii, że Żydów, Polaków, Cyganów, obywateli państw Europy przeciwnych okupacji swych krajów mordowali hitlerowcy i naziści... Zbrodnie w Katyniu dokonali sowieccy stalinowscy oprawcy.. Jednak tych prawie nazwanych z imienia i nazwiska nielicznych i promilowych zbrodni w porównaniu do ich dokonań... na narodach niemieckim i żydowskim, a i rosyjskim także(jeńcy sowieccy z wojny 20 roku) dokonali POLACY. To Polacy sami zgotowali sobie ten los i mordowali się na wzajem w latach powojennych.....
Kufa, !!!! coś chyba nie tak!
To tak odnośnie Katynia i innych...
A premier, coś ciągle o mitach, nie wiem czy zna znaczenie słowa...????
Znaczenie współczesne:....
Współcześnie rozmaite zbiorowości ludzkie oraz poszczególne jednostki tworzą rozmaite opowieści mające na celu stworzenie i podtrzymanie fałszywego mniemania o grupie lub jednostce. Przykładem tego typu współczesnych mitów są mity narodowe. Chorobliwą skłonność do zmyślania kłamliwych opowieści określa się mianem mitomanii."
Gol!!! brawo!!!! Ale samobój niestety...

Dla mnie relatywizm to: Kali ukraść krowa- dobrze,Kalemu ukraść krowa żle.Uśmiechu życzę.

Pojawia sie problem polskich obozow koncentracyjnych" - bedziesz siedzial cicho - obozy beda Twoje.

Panie Woytas to przecież błąd w tłumaczeniu/skrót myślowy/Każdy wie czyje były.ha ha A teraz na poważnie lepiej być małym rzeżnikiem jak wielkim baranem.Trzeba budować ekonomię, historię zostawić następcom.Bo będzie jak w tym powiedzeniu,,zawinił kowal,powieśili Cygana/teraz chyba Roma/Pozdrawiam

Panie jacek1962 po raz pierwszy i z przyjemnością zgadzam się z Panem.

kazdy wie ? Kazdy kto ? Kazdy kto chce ?

Po za tym to klamstwo - a klamstwo wielokrotnie powtarzane staje sie prawda (?)

Jedna z wawelskich legend mówi, że w noc wigilijną - po usłyszeniu dzwonu - zbierają się w kryptach nasi królowie na naradę o stanie państwa. Ponieważ stan państwa naszego przy końcu roku 2000 był fatalny i trwały “swary piekielne” tłumaczyłem publicznie, że fakt milczenia dzwonu ma związek z nędzą życia polityczno - gospodarczego. Zygmunt przestrzega Polskę - mówiłem. Zygmunt żąda, abyśmy się zastanowili i opamiętali! Ale co naprawdę chciał nam przekazać, zapewne niebawem się dowiemy.
Nerwowo mijały dni i nadeszła Noc Sylwestrowa 2000/2001. Podczas wielkiej zabawy na Rynku Krakowskim wystąpił jasnowidz Michał Kaszowski. Zapytany, co czeka świat w 2001 roku odrzekł:
- We wrześniu zacznie się wojna od zburzenia dwóch wież, znacznie wyższych niż te z Mariackiego Kościoła. Usłyszały to tysiące podchmielonych ludzi. Zachowała się taśma. Potem życie wróciło do normy... Ale 11 września 2001 roku spełniło się proroctwo Michała Kaszowskiego. Świat zamarł z przerażenia.
http://miechow.info/gazeta?id=325

Panie Woytas jest to nieprawda ,,Cygan przejdzie przez wieś tylko jeden raz,,to powiedzenie pochodzi z mojej okolicy.Jeśli Pan chociaż raz ludziom powiesz nieprawdę nieuwieżą,nawet gdybyś Pan krzyżem leżał w kościele.Taki jest mechanizm ludzkiej psychiki którego władza nie rozumie,bo ona stosuje tą maksymę którą Pan podał.Dlatego władza tworzy swoje usprawiedliwienia taki np/homo sovieticus/i inne.Mój kolega kiedyś mi powiedział,,wiesz dlaczego proboszcz robi wywiadówki w kościele? po to by mu ludzie nie pyskowali,,więc ludzie nie pyskują tylko się śmieją.Panie Woytas kłamstwo ma krótkie nogi i gołą d...ę.Prędzej czy póżniej wyjdzie a potem już nie uwierzą,nieważne czy temu radiu,czy tej lewicowej gazecie.I nagle się okazuje że,, władza idzie ludowi na rękę,a lud władzy wbrew,,Okazuje się bowiem że my naprawdę nie jesteśmy głupim narodem,chociaż każda władza tak twierdzi,mamy swoje żródła informacji i swoje autorytety a że nie zawsze są to informacje od władzy i jej autorytety to już nie mój problem tylko władzy.Panie wyrzutnia dziękuję za miłe słowa ,ja się cieszę że rozmawiamy w bardzo przyjemny sposób różniąc się od siebie,i to chyba o to chodzi.Pozdrawiam

Nie wiem w jakim Pan zyje swiecie Panie Jacku.
Ale chyba w jakims dziwnym.

Żyję w normalnym dla mnie a to a b-e to b-e.Ja taki jestem.Taki byłem w komunie taki jestem teraz.Fakt śmiano się ze mnie kiedyś że jestem nie z tej epoki ale już się nie śmieją.Trzymam dystans do świata i z humorem podchodzę do siebie.Nie jestem Reytanem blokującym drzwi,wejściowe.Jak mam coś do kogo to mu to mówię w oczy,nie za plecami.Czy mnie wszyscy lubią nie wiem muszą?Relatywizm to pojęcie cyniczne to zgoda na fałsz i zakłamanie,to próba usprawiedliwienia szwindli.Ja ukradłem bo wszyscy kradną.Jest tylko jeden problem dziś ludzie nie są już tacy jak inni każdy dąży do pewnego ideału ja też.Tego jeszcze nie widać bo my wierzymy w rządy mediów.A naród to itak kupi i tujest błąd.Naród robi tak jak uważa a że się myli?Mój były Szef powiedział mi kiedyś...Niemyli się tylko ten co nic nie robi,.Bo widzi Pan my często usprawiedliwiamy się tym że musiałem bo to było konieczne itp.Dla mnie najważniejsze jest to cz\\y mogę patrzeć w swoją gębę jak się golę.Jak tak to jest dobrze,wymagam od ludzi tego samego co i od siebie i nic więcej.I ostatnie zanim w kogokolwiek rzucę kamieniem pomyślę czy mi nie wyleci dysk.Panie woytas nie jestem Talibem jestem poprostu człowiekiem który kieruje się pewnymi zasadami i tyle.Katolik ze mnie cieńki w kapłanów nie wierzę Bóg jest miłością więc jego się nie boję.A ludzi traktuję tak jak bym chciał abym ja był traktowany.I to tyle.Na koniec bo muszę iść do pracy ja Panu powiem stosuję te zasady i to działa w moim krótkim życiu 48 wiosen nie zaznałem od nikogo żadnej przykrości bo tak naprawdę jeśli zobaczą że masz zasady,będą traktować cię z zasadami,jeśli ich oszukasz jesteś skończony.To jest moje skromne zdanie wtym baaardzo ciekawym temacie.Ha ha nie jestem księdzem mam żonę pierwszą i ostatnią i czwórkę wspaniałych dzieci.Pozdrawiam

Relatywizm był, jest i będzie obecny w życiu prywatnym każdego z nas, tak samo jak w życiu społecznym i politycznym. Każdy z nas jako jednostka ma tendencję do usprawiedliwiania i wybielania" własnych czynów - to naturalna cecha ludzka.
Jak wiele wysiłku i uwagi wymaga świadome zrezygnowanie z szukania usprawiedliwień za wszelką cenę może zrozumieć tylko ten, kto na co dzień stara się tak postępować. Tu pokłon w stronę kol. jacka1962 być może Twoje zasady życiowe są sprzeczne z moimi, lecz szacunek za trwanie przy nich niezależnie od koniunktury.

Zasada dotycząca jednostek, dotyczy również narodów i ich historii. Dotyczy szczególnie mocno narodu polskiego wychowywanego od zawsze w poczuciu wyjątkowości wobec innych nacji. To Polacy o Polsce zwykli mawiać jako o Przedmurzu Chrześcijaństwa czy Wilkenriedzie narodów.

Tak jakoś ostatnio można uczyć się historii, że Żydów, Polaków, Cyganów, obywateli państw Europy przeciwnych okupacji swych krajów mordowali hitlerowcy i naziści... Zbrodnie w Katyniu dokonali sowieccy stalinowscy oprawcy.. Jednak tych prawie nazwanych z imienia i nazwiska nielicznych i promilowych zbrodni w porównaniu do ich dokonań... na narodach niemieckim i żydowskim, a i rosyjskim także(jeńcy sowieccy z wojny 20 roku) dokonali POLACY. To Polacy sami zgotowali sobie ten los i mordowali się na wzajem w latach powojennych.....
Kufa, !!!! coś chyba nie tak!"
Czy Twoim zdaniem na prawdę zbrodni nazistowskich dokonały wspólnie i w porozumieniu cały naród niemiecki? Do każdego polskiego oficera w Katyniu i innych miejscach strzelał inny wzięty z ulicy obywatel ZSRR?? Zastanów się. W obydwu przypadkach zbrodni tych dokonywali ludzie będący ściśle powiązani z hitlerowskim czy sowieckim aparatem terroru, mniej lub bardziej świadomi wykonawcy rozkazów zbrodniarzy jakimi byli Hitler czy Stalin. Nie były to jednostki, jednakże w żadnym przypadku nie można i nie powinno się mówić o zbrodniach dokonanych przez naród niemiecki czy rosyjski. Tak jak nie można mówić i nikt tego nie mówi o zbrodniach dokonanych przez naród polski. Można mówić o zbrodniach dokonanych przez niestety reprezentantów narodu polskiego takich jak w Jedwabnem czy w Kielcach. Można mówić o przestępstwie wojennym wobec więźniów rosyjskich w roku 20.
W dyskusjach nacechowanych silnymi emocjami również tu, na tym forum pisze się często o zbrodniach rosyjskich, niemiecki, ukraińskich czy polskich. Są to jednak jedynie skróty myślowe, które każdy inteligentny człowiek potrafi rozczytać. W przemówieniach przywódców państw, w rozprawach historycznych, gdzie trzeba posługiwać się językiem precyzyjnym nigdy takich skrótów nie uświadczysz.

Relatywizm z któremu na prawdę trzeba się przeciwstawiać i z którym w imię prawdy historycznej trzeba walczyć, to chociażby próba pani Steinbach uczynienia z siebie (córki hitlerowskiego oficera urodzonej w domu, z którego wypędzono polską rodzinę) ofiary bestialskiego wypędzenia, ale również negowanie wydarzeń w Jedwabnem.

Dobrze, bardzo dobrze, nawet gramatycznie.....ale nie logicznie Na każdym kroku się słyszy, czyta, że to Polacy donosili, mordowali, polskie obozy etc... A już Polaków to mordowali naziści, hitlerowcy, komuniści, i innej maści nieprzypisane do narodowości gnidy. Więc może my też idąc tym tokiem rozumowania powinniśmy za Jedwabne obarczać faszystów, a za Kielce komunistów. Abstrahując już od sprawstwa kierowniczego tych zbrodni... Nie słyszy się o Holendrach, Czechach, Francuzach, Austriakach itp

i jeszcze.... Już powoli wychodzi na to, że to my Polacy jesteśmy największymi antysemitami, a Niemcy to taki, tam wypadek przy pracy w ich długowiecznych bardzo dobrych relacjach z narodem wybranym....

Marcin zgadzam sie z Toba w 100%
I nadal bede sie upieral w tym, ze klamstwo powtarzane ilestam razy zostanie przez niektorych uznane jako fakt. I po raz kolejny podam te polskie obozy koncentracyjne"

i te kłamstwa to niestety nie przypadek:(

ale jak widzisz nie wszyscy tak uwazaja.

Votum separatum.
O ile w przypadku Niemców określenie hitlerowcy" czy aziści" to szyty grubymi nićmi eufemizm , o tyle w przypadku utożsamiania zbrodni ZSRR z Rosjanami , nie jest to jednoznaczne. W owym czasie Rosja stanowiła tylko część tworu zwanego Sowietami , rządził nimi Gruzin , wierchuszka też była wielonarodowa. , w dodatku ideologia w imię której mordowali zakładała internacjonalizm.Wcale by mnie to nie zdziwiło , gdyby wśród oprawców znaleźli się również polscy komuniści. Czy raczej komuniści pochodzenia polskiego.
Niemożliwe ? A kim był Dzierżyński ?
Natomiast jeżeli mówimy o ideologii ( stary spór czy nazizm był bardziej lewicowy czy prawicowy , na ten przykład) to chyba oczywiste jest kto był jej wyznawcami.
PS ktoś tu pisał o zbrodniach wojennych na jeńcach sowieckich 1920 roku. jak rozumiem , tyfus , cholera i grypa hiszpanka to polska broń biologiczna ?

Panowie zwróćcie uwagę na jeden fakt. Zbrodnie popełnione przez ogólnie mówiąc Niemców i Rosjan wynikały z ideologii i charakteru reżimów totalitarnych, które panowały w ich krajach. Dlatego wydaje się zasadne mówienie się o zbrodniach nazistowskich czy hitlerowskich oraz sowieckich, które to przecież można przypisać przedstawicielom różnych narodów żyjących pod tymi reżimami.
Idąca zaś w ślad za dywagacjami kol. Martiana to owe wyimaginowane zbrodnie popełnione" przez Polaków komu można by przypisać? Piłsudczykom, sikorszczykom?
W Polsce jeśli już do nich dochodziło w pewnych specyficznych warunkach (np. Jedwabne) to dokonywał ich bezideowy motłoch w dodatku inspirowany przez siły, które miały w tym polityczny interes.
Ja bym się bardziej zastanawiał z jakich powodów tego rodzaje oskarżenia padają i kto chce w ten sposób zagłuszyć swoje brudne sumienie.
Tylko dyskutując o tym wolałbym dyskutować o faktach a nie jak ma to w zwyczaju kol. Martian rzucać propagandowe hasła.

Mylisz pojęcia werfer... Nie hasła tylko propagandowe tylko logikę myślenia staram się propagować....
Więc idąc dalej tym tokiem myślenia, że komuniści to nie tylko Rosjanie ale są prawie na całym świecie więc zbrodnia katyńska określana zbrodnią reżymu komunistycznego to także dzieło Chińczyków i Paragwajczyków... Jedwabnego dokonali obywatele ZSRR którzy to zostali zajęci przez III Rzeszę niemiecką i jeszcze nie zdążyli się wcielić do Ostpreussen provintz. Kielce wide Katyń. To fakty prawda, że bez sensu. A w rzekomo polskich zbrodniach" można praktycznie nazwać ludzi z imienia i nazwiska, są dokumenty na wykonywanie kary śmierci przez Państwo Podziemne na szmalcownikach, i pospolitych bandytach. Gdzie szmalcownictwo dajmy na to w Holandii był to tak powszechny i akceptowalny proceder, Niemcy zbytnio się nie musieli starać by wyłapywać Żydów. Może podasz mi przykłady takiego samołajania się jak my za Jedwabne, Kielce wśród innych nacji za nich zbrodnie. Popatrz wreszcie na film i literaturę jaka dziś powstaje....

Panowie poprzednicy moim zdaniem relatywizm nie ma nic wspólnego z faszyzmem i komunizmem.Faszyzm i komunizm i kapitalizm/demokracja/posługiwały się wtedy jedną metodą jaką była to ,,polityka kanonierek,,kto miał więcej karabinów to miał rację.Przecież metody armii brytyjskiej w koloniach nie różniły się niczym od metod armii sowieckiej niemieckiej czy nawet polskiej.Piszę o metodzie siły nie metodzie zabijania.To były takie czasy że nikt nie stosował innej metody.Uzależnienie gospodarcze polityczne,kulturowe to już lata 50 XX wieku.Sowieci zabijali bo tzw walka klas usprawiedliwiała,faszyzm stworzył grupę ludzi i podludzi a kapitalizm zabezpieczał INTERESY kraju i też zabijał.To nie był relatywizm to była zwykła metoda sprawowania władzy i tyle.Dla mnie czystym relatywizmem jest....do tej sprawy wrócę po pogrzebie a nie z naszego podwórka polityka państw tak zwanej koalicji w Afganistanie.Zwalczają Talibów bo ci propagują państwo wyznaniowe terror i tak dalej.Z drugiej strony popierają ,,demokratę Karzaja,,bo bla bla.I co nagle czytam w tut gazecie pogląd Karzaja że ,,jeśli Ci żona nie da d...y to ty jej nie musisz dać jeść,,No ico a no to Talibowie to s...syny,Karzaj to s...syn ale to nasz s...syn.Panowie jeszcze raz moja prośba wojna jest niemoralna samą w sobie każdy ratował się jak mógł,jedni zapisywali się na listę niemiecką bo musieli lub wydawało im się że uratują rodzinę,inni handlowali,jeszcze inni kradli.Tak naprawdę w najbardziej komfortowej sytuacji byli żołnierze mieli mundury aprowizacje,i konwencje międzynarodowe cywile nie mieli nic.Ocenianie wojny z dzisiejszej perspektywy to też relatywizm i to najczystszej krwi i do tego AHISTORYCZNOŚĆ.To trąci dla mnie propagandą a ja się propagandą nie interesuję chociaż uważam że na wojnie jest ona tak samo ważna jak silna armia.Na koniec do Pana woytas ja miałem takie poglądy jak Pan jakieś 15 lat temu teraz mam nie z tej bajki nawet Pan nie zauważy kiedy wejdzie i Pan do tej bajki.Ha Ha.Teraz do obowiązku zawodowego.Pozdrawiam

Kto jest bogaty i wielki dyktuje warunki , kolejny przykład Japończyków i tego co zrobili w Chinach ale kto o tym teraz pamięta w końcu Japończycy to wzór pracowitości ;)

i jeszcze.... Już powoli wychodzi na to, że to my Polacy jesteśmy największymi antysemitami, a Niemcy to taki, tam wypadek przy pracy w ich długowiecznych bardzo dobrych relacjach z narodem wybranym...."

Kolego Martian pokaż mi na świecie drugi kraj, gdzie na co drugim murze masz wymalowane jude raus" lub Gwiazdę Dawida na szubienicy, pokaż mi drugi kraj, gdzie nazwanie kogoś żydem jest powszechnie uważane za jedną z gorszych obelg, pokaż mi inne państwo w którym powszechnie źle widziane jest jakiekolwiek pozytywne mówienie o narodzie żydowskim, chyba że w kontekście Matki Bożej i Jezusa.
Niestety ale fakty mówią same za siebie, w chwili obecnej (nie mówię o historii) Polskę można spostrzegać z zewnątrz jako kraj silnie antysemicki, a to co próbujesz uprawiać, jest właśnie relatywizmem.

Palestyna????;))) Bliski wschód??? Widzisz jak ktoś niesie flagę to niekoniecznie jest patriotą...Zazwyczaj najgorsze są choroby o utajonych symptomach... Mało to w Niemczech łysch? Rosja, że też tak nieśmiało przypomnę... Ukraina... Pribałtika;) Przestańcie nam wmawiać ten antysemityzm bo wykraczecie;)))

Panowie macie rację i nie macie moim zdaniem oczywiście.Polacy są narodem agresywnym dlatego że całe życie nie mają poczucia stabilności.Tej stabilności życiowej,/gwarancji utrzymania chociaż minimalnego poziomu życia/ i psychicznej poczucia jedności narodowej.Wszelka władza zawsze nas dzieliła jedna na patriotów i zaplutych... inna na patriotów i sługusów Moskwy.Do tej pory nie ma władzy która starała by się powiedzieć że Polska jest krajem dla każdego i dla faszysty i komunisty i dla wyznawcy keżdej politycznej ideologii /o ile spełnia podstawowy standard/PRZESTRZEGA WSZYSTKICH OBOWIĄZUJĄCEGO PRAWA/Partie które ochoczo wypisują na swych sztandarach takie hasło jak Prawo Sprawiedliwość same postępują bezprawnie iniesprawiedliwie.A w metodzie działania niczym nie ustępują zwalczanej PZPR.Hasło ,,nie czyń bliżniemu co tobie niemiłe,,ich nieobowiązuje.Ich hasło to oko za oko,ząb za ząb.Wyście nas do tiurmy to teraz my was bo prawo i sprawiedliwość musi być.Panowie hasło odwetu było dobre dawniej kiedy nie znano demokracji.Jedna strona cięła równo z ziemią drugą stronę bo jak nie to ta druga by to zrobiła.Dziś jest inaczej każdy z nas ma jeden głos suma głosów daje władzę taki sam głos ma biskup,jak ibyły ubek.Dziś jedna władza rzuca obelgi kłamstwa,półprawdy i pomówienia na drugą,gdy opcja się zmienia i ofiara robi się katem oni nagle skomlą że to jest niesprawiedliwe i oni są prawdziwymi patriotami a tamci to:/eurokołchoz,postkomuna itd/Panowie ja uważam że nie powinniśmy szukać winnych daleko ,powinniśmy zacząć uczyć się rozmawiać .Sami widzicie jak nawet na tym forum często się trudno porozumieć a może nareszcie tak zacząc rozmawiać,zostawić to co dzieli a koncentrować się na tym co łączy.Panowie to jest tak jak w małżeństwie żonę należy kochać za wady,miłość wtedy z każdym dniem rośnie.Pozdrawiam