Skocz do zawartości

Sabaton o Powstaniu Warszawskim


DTH

Rekomendowane odpowiedzi

Kurt ja tez sie ciesze:)
Tylko smieszy mnie wielkie jaranie sie tym calym Sabatonem hehe.
No ale coz wyplyneli na jednym utworze rok czy dwa lata temu.
Kiedy to juz inne kapele metalowe(nie disco pop metal jak to cos) nagrywaly utwory o tej tematyce wiele wiele lat temu.
Co do samego sabatonu,pamietam jak jeszcze 3 czy 4 lata temu mieli trase po polsce chyba 10 koncertow,a ich publicznosc w klubach liczyla do kilkunastu osob nie przekraczajac 20stu.
A mnie to rybka:)
Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
ogólnie z kapel które są związane z metalem" sabaton mi się podoba,innych nie lubie bo za głośne dla mnie(był ktoś na koncercie w stoczni w 08?)
choć utwór na którymwypłyneli" tj 40-1 pokazał mi kumpel,zaciekawiłem się klipem do taj piosenki,posłuchałem innych kawałków które szczerze bardziej mi się podobają niż 40-1..ale w stoczni byłem:)

co do uprising..hmm,kawałek niezły,choć melodyjnie za bardzo pachnie mi wcześniejszymart of war"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze,przed 40-1 o Sabatonie nie słyszałem.Owe 40-1 zrobiło na mnie niesamowite wrażenie,ale ile można się powtarzać" utwory Szwedów o Auschwitz i lotnikach nad Anglią są dla mnie nieco schematyczne i pod publikę robione.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sabaton wybił się tym, że jest powermetalowym zespołem i jego piosenki" są bardziej przystępne dla tych, którzy nie przepadają za metalem tego typu co zapodał Stedke-dla mnie jest o niezrozumiałe darcie się do mikrofonu. Muzka swoje a ten swoje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyka rządzi się swoimi prawami od dawien dawna, każdy z nas słucha muzyki tej, która go porusza, jedni disco lolo inni jakieś ubudubu nie koniecznie prezesa naszego klubu.
I tak jak rozmowa tu akurat o Sabatonie, którego teksty są zrozumiałe i słyszalne dla ludności tak np. Ostry metal: D już jakoś nie przemawia biorąc pod uwagę, że ludzie machają piórami a z kolumn dobiegają niezrozumiałe teksty dla przeciętnego Kowalskiego, który zastananawia się, o czym artysta do mnie rozmawia …………..
Ale tak jak mówię każdy słucha tego, na co ma ochotę i to jest piękne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tow.piotrek-stg dobrze godo:)

jego "piosenki są bardziej przystępne dla tych, którzy nie przepadają za metalem tego typu co zapodał Stedke"

wg mnie każdy słucha tego co lubi i mu się podoba,
Wszystko jedno czy Budka Suflera(uwielbiam)Lube,Sabaton,Ramstein,Grzesiuk i cała reszta.Jak wpadnie mi w ucho,to zgrywam i słucham.
Nie cierpię za to discopolo i techno-tylko tych dwóch,bo to już nie muzyka..
zresztą ktos kiedyś mi powiedział żeo gustach się nie dyskutuje"jeden lubi kopać po lasachzłom"inny znaczki zbiera:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
A ja, gdybym był dobrym programistą, po przesłuchaniu Coat of Arms" mógłbym napisać mały automatyczny generator piosenek Sabatona:

- intro gitara + klawisze
- pierwsza zwrotka
- refren
- druga zwrotka
- refren
- spokojniejszy rytm + solówka na gitarze w intermisji
- refren

Co do tekstów, wystarczy w dowolnej kolejności ustawić następujące słowa:
retreat
surrender
fight back
strike back
drive back
approach
defeat
fall
force
back to the line
march
hills
breaking the lines

Dobrze jest jeszcze dorzucić jakieś porównanie wojny do niszczycielskich sił natury, ot i mamy kolejna piosenkę Sabatona.

A całe to WARŚAWO WAAALĆ", to już takie ślizganie się po popularności jaką zdobył kawałek 40:1.

Żeby nie było - Sabatona lubię i słucham od bardzo dawna, jeszcze długo, zanim zdobył popularność w naszym kraju za sprawą 40:1, ale nowa płyta powstała za wcześnie, bazując na pomysłach z Art od War", zanim zdążyła wygasnąć popularność tejże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
żal.
nie wiem kto to wymyślił ale naprawdę to już przesada..
coś czuje że doczekamy czasu jak o kaczce będą pieśni,i kto wie,może świętego z niego zrobią..najlepiej z małżonką,bo świętej pary jeszcze nie było:/
Jednak dalej w kraju za dużo do powiedzenia ma kler
Tragedyja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Nie rozumiem co jest w tym złego, że śpiewają o powstaniu i o Wiźnie. Nagrali dosłownie 2 piosenki o Polakach i już żałosne? Nie wiem czy wiecie ale Oni śpiewają nie tylko o Nas... Pod publiczkę też pewnie grają, bo jak inaczej zdobyć fanów? Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że właśnie od 40:1 rozpoczęła się moja przygoda z tym zespołem. Jak dla mnie mają o wiele lepsze piosenki od 40:1 czy Uprising, które usłyszał niemal każdy Polak. Osobiście wole słuchać ich 15 słów o wojnach, bitwach etc. niż o niespełnionej miłości czy inny pierdołach... Wracając do grania pod publiczkę to nie wiem czy utwór In the name of God" można nazwać graniem pod publiczkę. Najlepiej jest coś oceniać czego nawet dokładnie się nie poznało.

A ta wypowiedź dosłownie mnie roześmiała ak, zwłaszcza że maja też utwory sławiące nazistowskie jednostki" Chodzi koledze zapewne o Ghost Division. Ta piosenka jest o jednej z najlepszych dywizji pancernych na świecie a mianowicie 7 dywizji pancernej gen. Erwina Rommela. Proponuję najpierw poczytac sobie troszkę o niej. Jak dla mnie to jest właśnie piękne, że zespół najpierw śpiewa o walczących Polakach a później o jednej z najlepszej dywizji pancernej Niemiec. Ludzie nie żyjemy w średniowieczu wiadomo czym był faszyzm ale nie mieszajmy tego z jakimiś głupimi ideologiami. Myślę, że każdy z nas tutaj obecnych jest fanem historii więc czy to Rosjanin, Niemiec czy Francuz obecnie nie powinno mieć znaczenia. Jeszcze raz co do tej piosenki, czyli jak 7 dywizja była wyśmienita w walce i jej dowódca Lis Pustyni" Rommel był świetnym strategiem znaczy że mamy o nich zapomnieć i o nich nic nie mówić???? to jest dopiero żałosne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, no tak zapomniałem o Dywizjonie 303. Natomiast co do Union to ta piosenka nie odnosi się jedynie do Polaków tylko do wszystkich walczących pod Monte Cassino, nawet w tekście jest mowa To arms under one banner
As a unit we stand and united we fall
As one fighting together" Oczywiście podoba mi się ta piosenka ale nie chciałem o niej wspominać, ponieważ nie odnosi się ona w pełni tylko do naszych żołnierzy. Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje rozumienie tej piosenki. Sam mam duży sentyment i respekt do tej bitwy, ponieważ zginął tam mój krewny.

Myślę, że nawet 4 piosenki na całą dyskografię tego zespołu nie są zbyt wielką grą pod publiczkę. Chciałem po prostu pokazać swój punkt widzenia, bo czytając ten temat zauważyłem, że niektórzy są bardzo przeczuleni na naszą historię. Osobiście jestem dumny, że jakiś zespół ze Szwecji śpiewa o naszych żołnierzach. Jeżeli kolega porównuje Wiznę czy Powstanie Warszawskie do poczynań kaczki to masakra i brak słów z mojej strony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście Sabatonu zaczałem słuchać tuż przed tym, jak pojawił się medialny szum" dookoła 40-1: kolega puścił mi Primo Victoria", zacząłem słuchać i tak juz zostało. I bardzo mi się podoba że śpiewają o wszystkich - nie o konkretnych narodach, ale sławią bohaterstwo, jednocześnie zwaracając uwagę na tragizm, los i bohaterstwo tych, o których spiewają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie