Skocz do zawartości

7 dokumentów katyńskich na stronie Rusarchiv.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, czy to już było na forum, ale w wyszukiwarce nie mogę znaleźć, więc wklejam. Dokumenty znane polskim historykom, choć opinii publicznej niekoniecznie:

http://www.rusarchives.ru/publication/katyn/spisok.shtml
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli polską czy rosyjską opinię publiczną ? Rano w radiu słyszałem że Rosjanie przekazali 67 dokumentów ( czy też teczek dokumentów) . Dokumenty te były naszym historykom znane , ale do tej pory nie wolno było ich powielać.
Moim zdaniem , kolejny krok do przodu. Ciekawe jak daleko na tej drodze zajdziemy( my- Polacy i Rosjanie. )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Nie jest to szczególna rewelacja ani przełom nawet w tej kwestii. Władze rosyjskie nie odtajniły żadnych utajnionych dokumentów katyńskich. Nie odtajniły postanowienia o umorzeniu śledztwa z 2003 roku. Nie zaczęły inaczej traktować członków rodzin katyńskich. Nie zmieniły swojego aroganckiego stanowiska wobec Polski w strasburskim Trybunale Praw Człowieka – wciąż więc właściwie nie wiadomo, czy polscy oficerowie zostali w ogóle zamordowani.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kindżał, właśnie dlatego wkleiłem link, bo Rosjanie szumnie zapowiadali, że to, co ujawni Prezydent federacji na tej stronie to gest dobrej woli". Niektóre polskie media zaczęły nas przekonywać, że to prawda, a Bronek z Donkiem czynią to cały czas, Komorowski jeszcze kilka dni temu bredził o przełomie" i cennych dokumentach" (nie chodziło oczywiście o te, ale o osławione 69 tomów), choć każdy przeciętnie inteligentny Polak (nie czytający GW) wie, że Rosja ani nie zmieni swego stosunku do sprawy katyńskiej, ani nie zamierza przekazywać Polsce żadnych cennych dokumentów".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
-Nie ma podstaw prawnych do wznowienia dochodzenia w sprawie rozstrzelania przez NKWD w roku 1940 polskich jeńców, bo sprawa uległa przedawnieniu - powiedział główny prokurator wojskowy Federacji Rosyjskiej Siergiej Fridinski.-

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7958202,Prokurator__Nie_ma_podstaw_do_wznowienia_sledztwa.html

Ot i cala otwartosc i chec do wspolpracy...
Coz spotkamy sie w Strassburgu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moskwa nie wznowi śledztwa katyńskiego, ale ...
Wacław Radziwinowicz, Moskwa
2010-05-31, ostatnia aktualizacja 2010-05-31 16:02

Nie będziemy wznawiać śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, bo upłynęło już zbyt wiele lat i sprawa wznowienia dochodzenia się przedawniła - stwierdził Siergiej Fridrinskij, główny prokurator wojskowy Rosji. Ale moralną" rehabilitacją zamordowanych Polaków ma zająć się Duma.

Spotkanie Dmitrija Miedwiediewa i Bronisława Komorowskiego
Fridrinskij poinformował o decyzji w sprawie śledztwa w poniedziałek. W zeszłym tygodniu Stowarzyszenie Memoriał wezwało prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, by spowodował wznowienie śledztwa. Rosyjska organizacja pozarządowa zajmująca się obroną praw człowieka i dokumentująca zbrodnie bolszewickie opublikowała w Nowej Gaziecie" list otwarty do Miedwiediewa. Członkowie Memoriału napisali w nim, że w wyniku dochodzenia prowadzonego w latach 1990-2004 przez radziecką, a potem rosyjską Główną Prokuraturę Wojskową za winnych wymordowania Polaków uznano funkcjonariuszy NKWD kierowniczego szczebla, a ich czyn określono jako nadużycie władzy z ciężkimi konsekwencjami".

Zdaniem Memoriału takie zawężenie kręgu osób winnych" oraz kwalifikacja prawna są ażąco sprzeczne" z okolicznościami zbrodni. Przypomnieli więc prezydentowi, że istnieją dokumenty jednoznacznie dowodzące, iż rozkaz rozstrzelania Polaków wydał Józef Stalin i jego najbliżsi współpracownicy. Istnieje chociażby decyzja w tej sprawie z 5 marca 1940 r. podpisana przez członków Biura Politycznego partii komunistycznej, która niedawno na polecenie prezydenta została umieszczona na internetowej stronie rosyjskich archiwów państwowych.

Umarzając śledztwo w 2004 r. prokuratura utajniła też decyzję o zakończeniu dochodzenia oraz 116 ze 183 tomów akt. Polska, rodziny ofiar zbrodni katyńskiej oraz Memoriał domagają odtajnienia wszystkich tomów.

Bez wznowienia śledztwa i zmiany kwalifikacji prawnej mordu katyńskiego niemożliwa jest rehabilitacja ponad 22 tys. Polaków, zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 r. Dlatego ma się tym zająć teraz rosyjska Duma. Ma przyjąć uchwałę rehabilitującą moralnie ofiary. Uchwała nie będzie mieć mocy prawnej, węc nie będzie uprawniać do odszkodowania. Ale przedstawiciele rodzin katyńskich wielokrotnie mówili, że na odszkodowaniach im nie zależy.

Źródło: Gazeta Wyborcza

http://wyborcza.pl/1,75248,7957281,Moskwa_nie_wznowi_sledztwa_katynskiego__ale____.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze ze DUMA sie zajmnie rehabilitacja, ale to nie wszystko. Nam chodzi tez o odtajnienie WSZYSTKICH akt, o ujawnienie miejsc pochowku pozostalych ofiar, w szczegolnosci tych z tzw. Listy Bialoruskiej". Wiec droga jeszcze daleka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Dzisiejsza wyborcza
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8133703,Niewiadome_ws__dokumentow_katynskich___Wyszlo_na_jaw.html
Wklejam treść bo w tej chwili na topie są płonące stodoły, popisy, wyborcze obietnice,itd. Nie wiadomo czy ta ważna informacja nie zostanie gdzieś pominięta.
Niewiadome ws. dokumentów katyńskich. Wyszło na jaw kolejne kłamstwo"
psm, mm
2010-07-13, ostatnia aktualizacja 2010-07-13 17:42
- Wyszło na jaw kolejne kłamstwo katyńskie - relacjonuje z Moskwy Wacław Radziwinowicz. Od lat Polska, rodziny katyńskie i rosyjskie stowarzyszeni Memoriał zabiegają o odtajnienie materiałów ze śledztwa katyńskiego. Tymczasem dziś okazało się, że nie wiadomo kto je utajnił i... czy w ogóle są tajne -
Tablica z nazwiskami ofiar zbrodni katyńskiej
Fot. Robert Kowalewski / Agencja Gazeta
Tablica z nazwiskami ofiar zbrodni katyńskiej
ZOBACZ TAKŻE

* ''Decyzje ws. śledztwa katyńskiego to próba tuszowania błędów Miedwiediewa'' (13-07-10, 18:49)

Rosyjska organizacja Memoriał, Polska i rodziny katyńskie od wielu lat walczyły o odtajnienie dokumentów ze śledztwa katyńskiego z lat 1990-2004. Główna Prokuratura Wojskowa, która zamknęła śledztwo, nie upubliczniła uzasadnienia tej decyzji. Rosyjska Międzyresortowa Komisja ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej zadecydowała, że uzasadnienie będzie tajne. Dlaczego? Z wyjaśnieniem zwlekano.

Dziś moskiewski sąd miał orzec, czy uznanie uzasadnienia za tajemnicę państwową jest zgodne z prawem. Jednak komunikat odczytany przez sąd czyni sprawę jeszcze bardziej zagmatwaną.

Komisja utajniła czy nie?

- Do roku 2004 Główna Prokuratura Wojskowa przy udziale polskich prokuratorów prowadziła śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej - tłumaczy w TOK FM Wacław Radziwinowicz. - Wtedy śledztwo zostało zamknięte, a materiały zgromadzone w jego trakcie objęte tajemnicą państwową.

Stowarzyszenie Memoriał domagało się odtajnienia tych dokumentów oraz wyjaśnienia, dlaczego materiały dotyczące zamknięcia śledztwa katyńskiego zostały uznane za tajemnicę państwową. - Od 2005 roku Główna Prokuratura Wojskowa zapewniała, że nie może nic zrobić, ponieważ te materiały zostały utajnione przez działającą przy prezydencie Międzyresortową Komisję ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej - mówił Radziwinowicz. - Dzisiaj odbyła się kolejna rozprawa i na tę rozprawę Komisja przysłała pismo, w którym zapewniła, że oni niczego nie utajniali.

Co to oznacza?

Co to może oznaczać? - Jedna wersja może być taka, że te materiały są jawne, ale to wersja mało prawdopodobna. Druga wersja jest gorsza: że w rzeczywistości te dokumenty zostały utajnione przez Główną Prokuraturę Wojskową, która potem łgała na piśmie po to, żeby sprawę zamotać. Mamy do czynienia z kolejnym, popełnianym z premedytacją kłamstwem, tym razem ze strony Głównej Prokuratury Wojskowej - powiedział Radziwinowicz.

- Jeżeli dalej chcemy odtajnienia tych dokumentów, to z powodu tej komplikacji musimy rozpocząć całą procedurę od nowa. I wchodzimy w młyn biurokratyczny - komentował korespondent Gazety Wyborczej". Zastrzegł jednak, że sprawa nie jest beznadziejna. - Jest jedna nadzieja - krajem rządzi Miedwiediew, który zapowiedział odtajnienie dokumentów i myślę, że jego obowiązkiem jest zareagować na to, co się dzisiaj wydarzyło - podsumował.

Komisja Międzyresortowa podlega prezydentowi Rosji, a jej pracami na co dzień kieruje szef prezydenckiej administracji. Jest najwyższym organem decydującym o klauzulach tajności nakładanych na dokumenty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie