Skocz do zawartości

Focke-Wulf z Lipiny


s_boj

Rekomendowane odpowiedzi

Bo muzeum musiało wyciągać ostrożnie z zachowaniem zasad sztuki konserwatorskiej, archeologicznej, z poszanowaniem przepisów prawa dotyczących m.in. postępowania w przypadku odnalezienia zwłok itd. Muzeum nie mogło wydobywać wraku po kawałku, kiedy chodziło o zachowanie konkretnego zabytku w całości, a prywatni zbieracze się nie szczypią... wystaje coś z ziemi, ciągną i nie martwią się o pozwolenia, dokumentację techniczną, opis stanu zachowania, umiejscowienie części w maszynie, nadanie znalezisku numeru i skatalogowanie go. To niestety drugi koniec kija w temacie eksploracja z wykrywaczem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast jakoś nie przypominam sobie aby muzeum w Krakowie przeprowadziło kiedykolwiek jakąś poważną akcję poszukiwawczo - wydobywczą. Dobrze że chociaż w ostatnich latach udaje im się przeprowadzić remonty posiadanych najcenniejszych eksponatów, chociaż mają tutaj jeszcze duże zaległości. Nie ma co się oszukiwać na chwilę obecną Krakowskie muzeum tak jak większość w kraju nie ma warunków na powiększanie kolekcji, może się to zmieni jeżeli uda im się wybudować następne hangary.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Znaleźć i wydobyć coś co walnęło w ziemię, wbiło się w nią dziobem i wydobyte po latach jeszcze przypomina samolot jest trochę ciężej niż np. zakopany czołg. Me 109 wydobyty przez Polskie Orły stoi natomiast nigdzie indziej, tylko w MWP, instytucji, która się z Orłami dogadała.
2) aległości" - no pewnie, mają kilkadziesiąt zabytkowych maszyn z początków lotnictwa i odrestaurują je na pałę w pięć lat, aby były. Nie tędy droga, zwłaszcza, że do rekonstrukcji historycznych maszyn MWP podchodzi bardzo poważnie, współpracując w tej dziedzinie m.in. z Flugwert Schleisscheim - lotniczym oddziałem Deutsches Museum. Odrestaurowane samoloty to perełki restauratorskie, którymi muzeum może się szczycić na całym świecie.
3)Zarzut, że muzeum nie ma warunków na powiększanie kolekcji jest po prostu bezsensowny. We wrześniu muzeum otwiera nowy gmach ekspozycyjny o kubaturze 23 250 m3 powierzchni użytkowej. Dodatkowo w czerwcu tego roku muzeum otrzymało od samorządu województwa małopolskiego prawie 4 hektary terenu w Krakowie, z przeznaczeniem na powierzchnię ekspozycyjną dla samolotów. Dodam, że tylko w tym roku kolekcję wzbogaciło kilka nowych samolotów i nie zanosi się, by to był koniec pozyskiwania maszyn.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*MLP oczywiście, nie zaś MWP miałem na myśli, za pomyłkę przepraszam

acha, i jeszcze w kwestii wydobywania szczątków samolotów przez MLP - sporo powie na ten temat poniższy link:
http://www.muzeumlotnictwa.pl/zbiory_sz.php?ido=260&w=p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

s_boj coś mi się wydaje że nie do końca wiesz o czym piszesz. Samoloty pochodzące ze zbiorów Berlińskich i które stoją w większości w małym hangarze na stanie muzeum są już od kilkudziesięciu lat, jakoś końca ich remontów nie widać i nie ma też żadnej pewności że się wszystkie tego doczekają. Nowy gmach muzeum pomieści zaledwie kilkanaście samolotów, które w tej chwili stoją w dużym i małym hangarze więc nie rozwiązuje to problemu braku powierzchni wystawowej pod dachem. Dodatkowy teren jeszcze o niczym nie świadczy, trzeba jeszcze znaleźć masę pieniędzy na budowę (odtworzenie) następnych hangarów w przeciwnym razie nowo pozyskiwane samoloty w ciągu kilku lat będą wyglądały tak jak większość tych które od wielu lat nie konserwowane stoją pod chmurką. Nie ulega oczywiście wątpliwości że podczas kilku ostatnich lat poczyniono dość spore postępy w rozwoju muzeum i oby tylko nie zabrakło zapału ludziom którzy do tego doprowadzili.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdjęcia aktualnie zrekonstruowanego Sopwith F1 Camel
http://www.stareskrzydla.pl/projekty_galeria.php?w=p&id=17
na tej stronce są też fotki z innych rekonstrukcji
na nowy gmach pozyskano 50 milionów zł, więc i o dalsze inwestycje jestem spokojny
jozfig - nie zrozum mnie źle - MLP to jedna z niewielu polskich placówek muzealnych, w których coś się robi, a rozmach tych prac jest jakby na to nie spojrzeć imponujący i nie daje powodów do malkontenctwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Informacje, jakoby FW z Lipiny leżał w bagnie w całości są przesadzone - to były szczątki, ze śladami prawdopodobnej eksplozji. Prace eksploracyjne w bagnie przy udziale kilkudziesięciu ludzi doprowadziły do wydobycia małych fragmentów i raczej rozwiały nadzieje konserwatorskie na wrak nadający się do kompleksowej renowacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie