mosiężny medalik

proszę o identyfikacje, wydatowanie i objaśnienie tekstu z tego medalika. średnica- 2 cm. metal- mosiądz lub miedź. z góry dziękuję. pozdrawiam

druga strona medalika.

Piękny medalik benedyktyński, po wykonaniu datowałbym na przełom XVII i XVIII wieku.

ps. słyszałem że Tyfus chętnie sprawdzi w katalogu p. Rewolińskiego ;-)

pozdro.

niestety u Rewolińskiego nie ma takiego samego.
Jest podobny, ale podejrzewam, że wykonany w późniejszym okresie.

-pozdro-

a ten tekst dookólny koledzy mogliby przetłumaczyć? byłbym wdzięczny

--------------------------------------------------------------------------------

Pochodzenie i opis medalika

Św. Benedykt miał w swym życiu wielkie nabożeństwo do krzyża świętego jako znaku zbawczej miłości Jezusa Chrystusa. Często czynił znak krzyża. Z jego pomocą pokonywał własne ciężkie pokusy. W życiu św. Benedykta, Bóg mocą tego znaku w cudowny sposób niweczył złe zamiary i omamy szatańskie, jak opisuje to papież Grzegorz Wielki w II księdze Dialogów.

W XVII w. ustalił się ikonograficzny typ medalika, z wizerunkiem św. Benedykta na jednej stronie i krzyżem z literami na odwrocie. Ten medal rozszedł się z Niemiec, gdzie został po raz pierwszy wybity, po całej katolickiej Europie.


Z jednej strony (awers) medal przedstawia św. Zakonodawcę trzymającego w prawej ręce mały krzyż, a w lewej księgę (świętą Regułę); na obrzeżu widnieje napis: Eius in obitu nostro praesentia muniamur (Niech Jego obecność broni nas w chwili śmierci). Przy postaci świętego - napis: Crux sancti patris Benedicti (Krzyż świętego Ojca Benedykta).
Poniżej tego napisu, po prawej ręce Zakonodawcy przedstawiony jest pęknięty kielich, z którego wypełza wąż. To nawiązanie do rozpoznania przez św. Benedykta trucizny podanej mu przez wrogów w Vicovaro. Na tej samej wysokości, po lewej ręce Świętego, kruk z rozpostartymi skrzydłami kroczy obok chleba. To przypomnienie innego wydarzenia z życia św. Benedykta. Nakazał on krukowi ukrycie zatrutego chleba, który miał uśmiercić Zakonodawcę.


Druga strona medalu (rewers) ma pośrodku wielki krzyż. Nad nim widnieje dewiza zakonu benedyktyńskiego: Pax- Pokój. Na czterech polach wyznaczonych przez ramiona krzyża znajdują się litery: C S P B- Crux Sancti Patris Benedicti (Krzyż Świętego Ojca Benedykta).

Na belce pionowej krzyża, od góry do dołu: C S S M L- Crux Sacra Sit Mihi Lux (Krzyż święty niech mi będzie światłem). Na belce poprzecznej: N D S M D- Non Draco Sit Mihi Dux (Diabeł -dosłownie: smok- niech nie będzie mi przewodnikiem).

Na obrzeżu medalika znajduje się napis; litery na prawo: V R S N S M V – S M Q L I V B: Vade retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana – Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas ( Idź precz szatanie, nie kuś mnie do próżności. Złe jest to co podsuwasz, sam pij truciznę).

wystarczylo wpisac w wyszukiwarke Medalik sw benedykta

obert8, dziękuje bardzo za próbe pomocy w wytłumaczeniu tekstu i wklejenia opisu całkiem innego medalika. chociażby sam opis awersu nie zgadza się z tym opisem wklejonym" przez Ciebie, no i rewers też jest inny na moim medaliku niż w tym opisie. pozdro

Kamil,ten Twój medalik to jakieś dziwadło:)
Pierwsze medaliki z wizerunkiem Św.Benedykta polecił rzekomo wybijać już w XI wieku papież Leon IX(1049-1054)którego Świety ,w młodosci uleczył we snie, po ukaszeniu przez jakiegoś węża.Ale nic nie wiadomo,aby naukowo potwierdzono,że taki medalik zachował się do naszych czasów.
Pierwszy prawdziwy opis pochodzi z klasztoru benedyktynskiego w Metten(Austria) 1414 rok.wraz z wizerunkiem Swietego Benedykta,który w prawej rece trzyma pastorał,na którym wypisane są słowa
Crux Sacra Sit Mihi Lux,Non Draco Sit Mihi Dux"pozostałe ,wersy identyczne jak na współczesnym medaliku,widnieją na zwoju,który Świety trzyma w lewej ręce.
Zachowany jest opis tzw.Benedictuspfennigs z 1664 roku z Insbrucka.Identyczne inskrypcje,ale bez wizerunku Świętego.Są jednak już w tym czasie wybijane medaliki i krzyże połaczone z błogosławieństwem św.Zachariasza i wizerunkiem Św.Benedykta.W 1678 r.Kosciół zabronił wybijać karawaki,medaliki i krzyże Św,Benedykta,krzyże Św.Udalryka ponieważ ciemny lud widział w nich amulety,talizmany posiadajace tajemna moc.Dopiero w 1741 opat z klasztoru na Legnickim Polu o.Benno Loebl,wyjednał u papieża Benedykta XIV zgodę na medalik nowego wzoru,ze świetym trzymajacym krzyzyk w prawej rece,błogosławiacym lub trzymajacym palec na wargach.Wtedy też pojawia się kruk i kielich z wężem.
Napisy identyczne jak porzednio.Opis który podał Ci Obert pochodzi z tzw.jubileuszowego medalika wybitego w 1880 na Monte Casino.I tutaj monogram IHS zastapiono słowem Pax.

Twój medalik mógł zostać wykonany na przełomie XVII/XVIII wieku przez jakiegoś rzemieślnika,bo pomimo zakazu były i tak wybijane ze wzgledu na ogromne zapotrzebowanie.Były te medaliki uznawane za cudowne remedium na wszystko.
Patrząc na rewers Twojego - jest IHS ,w prawo brak litery V czyli Vade jest Retro Satana Nunquam Suade Mihi Vana.Następnie mamy byka,zamiast S czyli Sunt jest F? po czym mamy M czyli Mala po czym mamy zamiast Quae litery I i odwrocone C,nastepnie odwrócone L czyli Libas i dalej już Ipse Venena Bibas.
Na krzyżu w centrum brak liter Sacra Sit w pionie i Sit w poziomie.
Litery wokół krzyża Crux Sancti Patri i litera R zamiast B,czyli Benedicti.
Jedyne racjonalne wytłumaczenie to ,że twórcą tego medalika był człowiek,który nie znał liter i ich znaczenia(co zresztą w tamtych czasach było zupełnie normalne)
Ale to tylko moje domysły po przejrzeniu niemieckich i austriackich poważnych opracowań na temat medalików i krzyzy Św.Benedykta.

Pzdr.Jura

hajtman dziękuję za konkretną analize medalika.

ps. lubie takie dziwadła;)pozdrawiam

Mam tylko jedną sugestię do postu hajtmana: ten medalik nie jest tak stary jak można przypuszczać. On jest po prostu prymitywny, a właściwie jego wykonawca nie przywiązywał wagi do szczegółów :))
Medalik jest bity na przygotowanej blaszce, co oznacza, że powstał późno - nie wcześniej niż w 2 połowie XVIII w., a zapewne w 1 połowie XIX w. (około połowy?). Znane są liczne odmiany bardzo podobnie wykonanych medalików m.in. dla Częstochowy (z różnymi błędami w napisie), ale również dla sanktuariów niemieckich. W literaturze niemieckiej lokalizują je w czasie tak, jak podałem. Można więc podejrzewać, że te dość charakterystyczne medaliki wykonywał jakiś przedsiębiorczy Niemiec :))

Pzdr