Nalot na mosiężnych łuskach

Witam. Po wyczyszczeniu łusek mosiężnych ładnie się świecą, ale po pewnym upływie czasu, robi się na nich brązowawy nalot, co mam zrobić by temu zapobiec i co jakiś czas ich nie czyścić ?!

Czym je czyścisz? szczotą czy myjesz wodą? a może elektroliza?

Szczotką drucianą na wolnych obrotach w przeciwną stronę, czyli nie pod włos tylko z włosem tak że ich szczotka nie rysuje. A najpierw gruby nalot i sterty ziemi czyszczę wełną stalową i papierem ściernym 1500. Po wyczyszczeniu kompletnym łuski przemywam kiwi metal do miedzi i mosiądzu. Ale po miesiącu znowu robi się brązowawy nalot i łuska wygląda jak ledwo wykopana tylko że jest gładka.

nic nie zrobisz typowa reakcji chemiczna mozle lakier bezbarwny by pomógł ale bede sie swiecic jak psu ..

Może olejem do broni spróbuj?! pozdr

To nie jest normalne ani typowe według mnie. Mosiądz nie robi się po miesiącu brązowy jak z ziemi. Moim zdaniem winne jest KIWI. Płuczesz łuski dobrze w wodzie po umyciu płynem? Spróbuj nie używać kiwi i zobacz czy też będą ciemniały.

Rozcieńczony lakier bezbarwny nitro - wysycha w kilkanascie sekund i problem z głowy, łuska pozostaje jakby byla wlasnie wyczyszczona.

bezbarwny, ALE MAT, bo jak pisał kolega Diago będą się świecić jak...