Skocz do zawartości

Odlew kar98k mauser


pawel2213

Rekomendowane odpowiedzi

Odlew można wykonać odlewni.

Koszt jest różny, w zależności od technologii wykonania odlewu i materiału samego odlewu.

Przykładowo odlanie kilograma żeliwa sferoidalnego w formie piaskowej kosztuje ok 7zł 50gr za kilogram odlewu.

Mausera należało by odlać ze staliwa, bądź jakiegoś stopu aluminium. Do odlewni należy dostarczyć model przedmiotu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że łatwiej kupić. Ale kolega pytał, gdzie można wykonać.

Z odlewni najbliżej Radomia przychodzi mi do głowy Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku - ok. 20 km od Radomia.

Ale tam raczej leją z metali kolorowych.

Model w zależności od technologii musi być z wosku, albo z trwałego materiału, np. z gipsu, żywicy, drewna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem zrobić odlew żeliwny masera ale koszt odlania to tylko część ceny mała część.
Przygotowanie formy to jedno a jeszcze model do przygotowania formy.
Najlepiej odlewać z oryginału ale wiadomo jak jest z paragrafami.
Kopia z kopi wychodzi nie wyraźna więc po zrobieniu modelu musisz go podrasować a to rzeźbiarska robota trzeba mieć talent.
Ostatecznie można zlecić rzeźbiarzowi ale to kosztuje.
Ogólnie cena przygotowania i wykonania odlewu z żeliwa kształtowała się w okolicach 150 zł do tego dochodzą okucia i drewno.
odlew alu w kolbie to ok 500 - 600 zł najtaniej wychodzi ASG ale wygląda słabo.
Może dekowanego mosina - można kupić za 1500 zł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyt( Jeśli zaś chcesz sobie przeładować to kup ASG-ale żywotność tego szajsu jest mała i wygląda mało elegancko.)
temat był juz wałkowany i chyba po raz setny nie warto do niego wracac -Osobiscie mam zupełnie odmienne zdanie
Ale to juz kwestia wyboru kupujacego czy chce przeladowac czy chce biegac z klockiem monolitem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

repliki: kolba -ok. 230, asg używane - ok.250 (powiedzmy że za tyle kupię), pasek używany- ok.50, bączki- ok.100 (komplet). Czyli całość wychodzi ok. 630zł
I to tylko w sytuacji gdy przekładamy asg w kolbę po 98k. A ja sie chciałem jeszcze pobawić w zrobienie (tymczasowo) wz.29 i dołożyłem do tego polską muszkę wraz z nową końcówką lufy (60+10zł)
Tak więc nie ejst tanio.
Ale faktycznie-można przeładować, co jest fajniejsze niż monolit.
Inna opcja - wg. mnie lepsza - to w przypadku pewnych osób zamówienie na Ukrainie dotoczonych elementów wyglądających jak prawdziwe (tak jak w ASG) tylko że np. atrapa lufy z nawierconą końcówką imitującą wylot albo replika zamka.
U nas jakoś rozmowa ze ślusarzami.. to jak rozmowa z idiotą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Radomiu jest kilka firm odlewniczych, wiem bo mieszkam tu.
Druga sprawa na serio nie opłaca ci się to. Lepiej kupić gotowy odlew i go dopieścić własnymi rękami. Inna sprawa podzielam zdanie Radka co do ASG. możliwość markowania przeładowania, jest nieoceniona. Tak jak Makul mówi, z asg to w sumie zostało u mnie komora zamka i zamek. Lufa to pręt z nawierconym otworem i repliką muszki
Temat mocno wałkowany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne - z tej mąki będzie chleb.

Tracony wosk w eplikarstwie" to bardzo dobra opcja, zwłaszcza na użytek rekonstruktorów - możliwość odwzorowania szczegółów i opracowania form krótkoseryjnych bez olbrzymich nakładów pieniężnych (ale i tak nie jest to tanie :/) Z kolegą robiliśmy w swoim czasie mosiny, właśnie ze staliwa na wosk tracony

http://www.odkrywca.pl/repliki-broni-w-rekonstrukcji-czyli-czego-uzywacie,447574.html#447574

tu były prezentowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Stadler
Proponuję użycie metody Rapid prototypiying. Pracowałem krótko w tym zawodzie. Są maszyny firmy Z-Corporation. To są drukarki 3D. Otrzymujesz fizyczny model części jaką narysujesz lub zeskanujesz skanerem w 3D. Budowałem sam formy i modele do odlewania z-cast" z lekkich stopów. Było to kilka lat temu ale efekt jest porażający serio mówię szybkość i precyzja odwzorowania jest niesamowita. Można robić z tego formy do odlewania, rdzenie, itp. Możesz to obrabiać malować chromować. Naprawdę super sprawa. Możesz nawet drukować w kolorze. Ja np rysowałem domki w 3D a potem je drukowałem i miałem do makiet do kolejki PIKO. Polecam uwadze adres poniżej. Od czasu mojej pracy w tym temacie trochę minęło bo 8 lat i widzę że dużo się zmieniło. Wejdź w zakładkę zastosowania, potem odlewnictwo,to jest mój model formy i rdzenia który sam robiłem własnoręcznie. Oczywiście do odlewania
http://zcorp.eu/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super sprawa. Męczy mnie tylko pytanie (uwierz Slajmi, że nie podszyte żadną zgryźliwością) dlaczego ta technologia nie została dotąd odkryta" i zastosowana przez rekonstruktorów, lub producentów replik w Polsce. Co stoi na przeszkodzie? Koszt opracowania modelu? Trudności z rozrysowaniem części? Sam przecież, jak wynika z tego majstrowałeś" w z-cast? Robiłeś też jakieś elementy do replik broni czy coś w tym stylu?

Metody konwencjonalne", często na wpół chałupnicze mają chyba, co trzeba z żalem stwierdzić, jedną przewagę nad takim hi-tech, jeśli idzie o rekonstrukcję. Są bardziej dostosowane do grymaśności rynku. Repliki, które się pojawiają, zawsze mają swoich zwolenników i przeciwników, zdarza się forsowanie opinii o ich wadach i zaletach (przykład Denixa) poza tym ludzie najczęściej oszczędzają, jak się da, kombinując różne przeróbki, przekładanie kolb, poszukiwanie wybranych części. Wspomniany kolega od mosinów był nagabywany o same zamki - kupujący nie chcieli zrozumieć, że nie pasują do oryginalnych lub frankowskich" komór z aluminium itd.

Wyobraźmy sobie teraz, że ktoś inwestuje w zaformowanie np. k98, odlewa je i próbuje sprzedać pierwsze 5 sztuk. Leżą sobie na allegro a w tym czasie bractwo rekonstrukcyjne:

- czeka, aż pierwszy autorytet kupi i pochwali
- zaczyna słać maile typu czy można kupić tylko spust bo resztę mam" czy można taniej" czy może go pan trochę przerobić, bo potrzebuję górala, polaka, z koźlikiem, długiego (niepotrzebne skreślić)"
- ma nadzieję, że za chwilę pojawi się drugi, trzeci wytwórca (skoro już się zaczęło") i odlewy będą TANIE

Przyznam, że bezpieczniej zrobić model ręcznie modelarsko, zaformować metodą rzeźbiarsko-protetyczną i robić sobie czasem po jednej, dwie sztuki z wosku korzystając potem z uprzejmości odlewni, której zechce się do swoich choinek dodać jakąś głupotkę w rodzaju paru woskowych elementów, nie muszącej opracowywać formy. Bo nie słyszałem o odlewni, która chętnie i niedrogo zaformuje jakiś element dla paru sztuk (Dla niezorientowanych, dla większości odlewni 100 sztuk to też parę)

Czy w z-cast forma do elementu powiedzmy wielkości zamka do k98 ma szansę kosztować poniżej 1000 złotych?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z kolei mam inne pytanie, mianowicie czy obecnie przy calkiem sporej ofercie zdekowanych karabinów systemu mauser 98 i okolice , jest w ogole sens bawic sie w odlewanie jakiejkolwiek repliki tej broni ???? uprzedzajac odpowiedz, zarzut ze zdekowany mauser jest drogi jest zarzutem bałamutnym, bo po wypowiedziach poprzednikow widze ze zabawa w odlewanie czegokolwiek tez do tanich nie nalezy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie