Skocz do zawartości

Spotkania z Policją


tomciuncio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów.Właśnie wróciłem z małego spaceru linią Warty,spotkałem patrol... a raczej to oni mnie napotkali.Spotkanie to było miłe i sympatyczne.Wyglądało mniej a więcej tak:

- Dzień dobry.Czego pan szuka?-
-eeeeee kapsli 'Polmosu'-
-a poco ?-
-w celach kolekcjonerskich-
-Dużo są warte te kapsle?-
-Mają wartość jedynie kolekcjonerską...zbiera się różne rzeczy-
-To miłego szukania życzymy i dobrych łowów-
-Do widzenia-

Muszę przyznać,że czasami czuje się zastraszony historiami z policją w tle.Sam nie wiem dlaczego im taką nędzną bajkę powiedziałem,ale później aż sam się dziwiłem i śmiałem... -kapsli 'polmosu'- :)
Chciałbym przeczytać wasze przygody.Mam jeszcze parę z wakacji,ale nie wszystko na raz. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje spotkanie z policją i strażą graniczną. Podjeżdżają dyskoteką ( land rover discovery):
- Co pan tu robi?
- A Kopie sobie.
- A czego pan szuka?
- Złomu, kapsli itp.
- Coś ciekawego pan znalazł?
- W sumie to... (Rozpinam plecak pokazuję.)
- A długo pan chodzi?
- Od 2 godzin.
- A to miłego szukania.
- Dziękuję i do widzenia.
Pojechali a ja spokojnie dalej kopałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policje spotkałem 4 razy w terenie.Tylko raz miałem drobne nieprzyjemności przez durnia który wykopał i zostawił pociski przy leśnej drodze. Raz spotkałem leśniczego i SG. Generalnie miło wspominam takie spotkania. Najgorsze są natomiast wizyty domowe wtedy sługsi prokuratora znajdą paragraf!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rejon warty to przy Królowej Jadwigi w jedna i w druga stronę.(Poznań)

Spotkań z policją miałem i w wakacje.W sumie sami ich przyciągnąłem telefonując,iż na plaży znajdują się mega wielkie akumulatory... i wcale nie były głęboko.Wszystko miało miejsce na plaży w Międzywodziu zaraz za Dziwnowem.Plaża strzeżona samo centrum.Akumulatory wyglądały na okres wojenny i było ich około 6... stwierdziłem,że zadzwonię i poczekam na władzę.Godzina po 22 zjawia się dwoje mundurowych młodych chłopaków.Wielkie pretensje,że w ogóle im zawracam głowę(deszczyk i wiatr no i ta godzina)Spojrzeli w dół,postraszyli bzdurami typu-A pozwolenie pan ma by na plaży szukać?-Ja jako uczynny i prawy obywatel chciałem tylko by ktoś zabezpieczył ten fant-
Panowie przez 10 minut nie wiedzieli co zrobić.Nie mogli nawet się skontaktować z przełożonymi więc poprosili o tel. by zadzwonić.Po tym stwierdzili,że trzeba to zakopać i zostawić.Na koniec tylko rzucili,że oni od tego nie są i bym sam się tym zajął o_0 ?Zakopałem i tyle.Znając,życie to w kolejnym sezonie będzie jakaś afera... myślałem by zawiadomić lokalne media... Ciekaw jestem gdyby to były złote monety jaka by wtedy była reakcja.
Pozdrawiam Tomasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chyba każdy się może zgodzić z Trooper85,ale nikt mi nie powie,że nie jest tak,iż czasami młodzi funkcjonariusze poczuwają się do 'władzy' czasami nie mając pojęcia o przepisach swoich i cywilnych.
Z autopsji:) I tu już bierzemy inny odsetek(dobry/zły policjant)a to dla tego,że w teren więcej wypuszcza się nowych czyt. młodych,którzy jak wyżej napisałem nie mają pojęcia jak się zachować i jakie podjąć kroki w pewnych sytuacjach.Jedyne co wiedzą to jak wypisać mandat... a doświadczenie muszą czerpać... a na kim?Na nas oczywiście.Nie chce tu obwiniać systemu w kraju... a może to tylko nasza mentalność.W sumie chyba każdy czasami by chciał poczuć się szeryfem:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
szosa,po prawej i lewej las,szliśmy od pętli autobusowej poboczem,wzdłuż lasu,do miejsca które chcieliśmy sprawdzić.
Oczywiście ubrani jak ekonstrukcja spadochroniarzy z IIWŚ"
smętka miałem w plecaku,kostce,a że cewka 37cm się nie mieściła była przytroczona na klapie,(jak menażka)

na poboczu którym szliśmy,właściwie na leśnej odnodze była schowana radiolka,i stali panowie z suszarkami:)
Mijaliśmy ich,najbliżej stał starszy policjant z wąsami,głupio było przejść bez słowa bo patrzył na nas jak na kłusowników,więc powiedzieliśmy dzień dobry i nastąpiła wymiana zdań tego typu:
-dużo już panowie nałapaliście piratów
-kilku się trafiło
-(uśmiech)-więc życzymy udanych łowów
-wam też życzę ciekawych znalezisk (?!?!)
-ale my na spacer idziemy do lasu:)
-dobra dobra,to jak wracać będziecie to w plecaki zajrzymy

musiał widać skojarzyć patelnie na plecaku:)ale dialog był w żartobliwej formie,nie był w żadne sposób wrogo nastawiony,sympatyczny facet,jak wracaliśmy to ich już nie było

Innych spotkań nie miałem,dzięki dobremu wzrokowi albo szybkim nogom:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Witam wszystkich forumowiczów.
Jak widzę do tej pory nikt z poszukiwaczy policjantów się nie ujawnił, a wydaje mi się że oprócz mnie na pewno są tu takowi.

Co do poszukiwań to mam to we krwi od urodzenia a do służby wstąpiłem ponad rok temu i na razie nikogo na polach i lasach nie spotkałem w trakcie pełnienia służby.

I pamiętajcie policjanci to też ludzie, a że myślenie polaków się zmienia to czemu ma się nie zmieniać u policjantów?

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie