Skocz do zawartości

Powstanie wz.29


pancer48

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam przyjemność ogłosić informację dotyczącą próby rekonstrukcji samochodu pancernego wz.29 Ursus.
Chciałbym przy tym zaprosić osoby do wspólnej pracy przy rekonstrukcji pojazdu, ze względu że nie znam się na wszystkim, a ogólne pojęcie na temat mechaniki pojazdów jedynie znam na poziomie podstawowym.
Przy okazji chciałbym poznać wasze rady dotyczące rekonstrukcji pojazdu. Gdzie mogę się kierować jeśli chodzi o jakieś materiały techniczne i po inne potrzebne elementy do stworzenia tego wspaniałego pojazdu.
Osoby chętne do współpracy prosiłbym do kierowania się na podany email ursuswz29@wp.pl albo na tel 513366748.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Dokładnie jak pyta Hartmann, Sam zapał miże nie wystarczeć . Jeden już próbował zrobić Sdkfz 251, ale jakoś ucichł ostatnio.
Sztuka dosyć spora będziesz potrzebował sporo archiwaliów i potężnej pomocy. Jakie masz srodki do zbudowania tego pojazdu, miejsce budowy, zaplecze, park maszynowy. Jakie będzie końcowe przeznaczenie tego pojazdu. Jeśli będziesz rozmawiał sensownie, to sądzę że wiele osób ztąd ci pomoże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było że się puszę i gadam z ambony . Ja swoje w dupę dostałem - generalnie od pierwszej repliki wz.34 zaczoł się cały cyrk . Przy jej budowie zostało popelnionych mnóstwo blędów - no cóż choroba wieku dziecięcego . Dlatego należy uczyć się na błędach innych . Zapał i ambicja nie wystarczy . Cóż z tego iż na przykład mam w dyspozycji pelną dokumentację do wz.29 , ale jeszcze potrzeba pieniędzy , duuuuuużo pieniędzy , żeby zrobić to jak Bóg przykazał , czyli 100 % zgodności z oryginałem , a nie kolejny produkt pancerkopodobny . Tak na bide potrzeba minimum 200.000 , i wiem co mówię .
Hart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same jarzma będą kosztowały po 5000 zł za sztukę.
A potrzebne sa 4 sztuki.
I to już jest detal, bo najpierw trzeba zbudować pojazd, który wcale nie jest prosty - jeden potworek pod tytułem wz.29 już jest w Otrębusach.

Fundacja jest w pośadaniu i dokumentacji technicznej, i możliwości technicznej oraz wiedzy specjalistycznej, czego odbudowy C2P i 7 TP są przykładem, a mimo to nadal tego projektu nie uruchomiliśmy tego projektu.

Życzę sukcesów, ale... Jest tyle pojazdów z okresu II RP , które, jeśli ma się zapał można odbudować, dlaczego wszyscy porywają się na rzeczy trudne.
Na przykład PZInż. 703/713 - wystarczy stare podwozie od Stara 20 L z kabiną i ok. 30 tys. zł...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż widać, że wiary w narodzie nie ma, a teksty typu ile to nie może kosztować, albo to jest nie możliwe do zrobienia, bo…....
Nie zamierzam robić czegoś, co by nie znajdowało się w moich możliwościach finansowych czy też technicznych. Dlatego też zanim zabiorę się do pracy przemyślę wszystko, co trzeba.
Według mnie nie jedyną szansą do zrealizowania przedsięwzięcia potrzebuje osób, które będę chciały współpracować ze mną i takie osoby, które też znają się na rzeczy. Sam osobiście mogę zaznaczyć, że w sprawach mechanicznych jak silnik, układ przeniesienia napędu nie znam się. Dlatego osoba znająca się na mechanice mile była by widziana.
Moje specjalność to obróbka w metalu i elektryka, dlatego dam radę tylko wykonywać to, co mogę i co umiem.
Rozpoczęciem projektu i tak muszę się wstrzymać dopóki nie będę miał całej dokumentacji technicznej, planu działania i miejsca odpowiedniego, w którym może postać pojazd.
Poza tym wiem, że wasze posty mają uświadomić mi trud całej pracy, i ostudzić mój zapał mając by ni porywać się z motyką na słońce. Pragnę wykonać pojazd, i jeśli po przeanalizowaniu dokumentacji, cen potrzebnych za określone przedmioty.
Na chwile obecną chciałbym znaleźć osoby, z którymi mogę współpracować i z nimi omówić całą problematykę dotyczącą pojazdu.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz widzę stada zapaleńców i pełną dokumentację techniczną . Także życzę powodzenia . Janek Tarczyński , który 10 lat temu takze prostował moj chory zapał mówi iż należy uczyć się na blędach innych , a nie wyważać otwartych drzwi , ale jak widać świat jest pełen ambitnych i niewiernych Tomaszów .
Hart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za te pieniądze, to naprawdę lepiej odrestaurować Moja, albo Podkowę i cieszyć się oryginalnym, polskim pojazdem, który wzbudzi podziw na każdej rekonstrukcji historycznej. Tutaj nikt nie życzy źle projektowi, ale wypowiadają się ludzie, którzy kilka odnowionych pojazdów na koncie już mają i dobrze wiedzą, że należy przeliczać siły i środki na zamiary. Czasem warto posłuchać tych bardziej doświadczonych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym nie słuchał rad innych, byłbym głupcem. Jednak nie zamierzam tracić ducha i wykonać co zaplanowałem.
Przede wszystkim nikt nie mówi że pojazd ma powstać w ciągu roku albo dwóch, zarazem pieniądze w postaci 24 tys to nie jest max kwota jaka ma być przeznaczona na powstanie pojazdu.
Określiłem tak na ten rok mogę mieć 24 tys, w następnym kolejne 24, może 20 ale na pewno nie mniej niż 20 tys otrzymam.
Dlatego spokojnie, dla niewiernych Tomaszów jakaś wiara będzie. A dopóki nie znajdą się osoby z którymi będę mógł współpracować nie zamierzam podejść do przedsięwzięcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

s_boj - Mądre słowa !
Naprawdę moj albo podkowa to nie byle co , a za takie pieniądze jest to jedyny w miarę osiągalny pojazd .
Spróbuj złożyć moja z części , a przekonasz się że nie jest to takie proste jak się wydaje . Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem tylko tyle, że mając 24 tysie do wydania tylko w tym roku, licytowałbym tę Podkowę i w ciągu następnego roku doprowadziłbym ją do jak najbliższego oryginalnemu stanu. Szacun od wszystkich na tym Forum gwarantowany, a własna satysfakcja - nie do kupienia za żadne pieniądze. Budowa od podstawa wz. 29, bez planów i doświadczenia, a tylko z pełnym portfelem, to porywanie się z motyką na księżyc. Żeby zbliżyć odpowiednich ludzi do tego projektu, nie wystarczą po prostu pieniądze. pancer48 - z całym szacunkiem, ale porywasz się z miejsca na budowę czegoś, co ostatnio widziano na polskich poligonach 81 lat temu. 24 tysiące złotych, to chyba byłby wstępny koszt zebrania makulatury do odbudowy - planów konstrukcyjnych, zdjęć itd. plus do tego zwymiarowanie wszystkiego na komputerze w odpowiednim programie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ah... uwielbiam te zniechęcające teksty typu, to nie możliwe i po co zabierać się w ogóle za to. Po prostu dzięki wam widzę światło w tunelu i nie idę do niego bo wiem że tam jesteście :P.
Szczerze rozumiem nie ma to jak mówienie komuś kto ma kasę by zrobił coś co by inni chcieli i z wielka chęcią widzieli.
Najbardziej mnie zastanawia jedno, jaka jest (oprócz w cenie) różnica między reko Ursusem a innym sprzętem ?. Bo zaczynam myśleć że ludzie nie chcą po prostu by porządny Ursus powstał jakby ktoś inny miał monopol na odbudowywanie pojazdów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ niech powstanie porządny Ursus", tylko jedno pytanie jeśli ja od 2 lat robię dokumentację wykonawczą do wz 29 celem jego zbudowania , drugi człowiek zajmuje się pozyskaniem środków, trzeci zbiera informacje do publikacji, to dlaczego mamy angażować się w kolejnego, jeszcze w dodatku z budżetem rocznym 24 tys zł ....kosztorys na taki pojazd wykonany w zgodzie z rzeczywistością to ponad 200.000 zł ( budżet wstępny nie ostateczny )
a ludzie nie chcą by powstał porządny ursus" bo to nie będzie porządny ursus" za 24 tys zł .


mając gotową dokumentację i środki to wykonanie tego pojazdu zamyka się okresem jednego roku maksymalnie , przy założeniu cyklicznego wykładania 20 tys zł nawet co 1/2 roku to będzie proces kilku lat ( z doświadczenia powiem że nawet kilkunastu) a to w/g mnie nie ma sensu bo : jak się nie ma miedzi to się na d...siedzi" ot i cała filozofia .


PATRON FWP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie zastanawia jedno, jaka jest (oprócz w cenie) różnica między reko Ursusem a innym sprzętem ?. Bo zaczynam myśleć że ludzie nie chcą po prostu by porządny Ursus powstał jakby ktoś inny miał monopol na odbudowywanie pojazdów."

Różnica jest taka, że w przypadku wz. 29 do odtworzenia jest coś, czego nie ma, z czego nawet nakrętka się nie zachowała i co było wyprodukowane w liczbie 10 sztuk. Nikt jednak nie powstrzyma nikogo przed stworzeniem potworka podobnego do tego, który już stoi w Otrębusach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobny off top, alescie mi przypomnieli wiec Wasza wina :)

Faktycznie mi sie w pamieci zgadza ze wyprodukowano 10 sztuk. W 11ym Pancernym bylo 7 sztuk - co sie stalo z pozostalymi 3ma? Czy w ta liczbe 10 sa wliczone pojazd/pojazdy policyjne?

Nadal pozostaje otwarta sprawa ile sztuk wreszcie spalono pod Zwierzyncem? Problem taki ze fotek spalonych Ursusow wsio a dopasowac ich wszystkich do znanych wypadkow ni jak (oczywista w tym wina Rydza ze nie bylo na naszych wozach bojowych znakow taktycznych!)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłosci - zamówienie opiewało łącznie z prototypami na 13 sztuk . Jedyne do zostało z Ursusa , nawet może nie z Ursusa , ale pasujące do Ursusa to jarzmo Napiórkowskiego pod ckm Hotchkiss .
Hart
P.s szkoda czasu na pisanie Panowie - kolega jest niereformowalny , widać musi dostać w dupę żeby uwierzyć że boli .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości -zamówienie opiewało na 13 szt. i 13 zbudowano. Z tym że dwa jako pojazdy specjalne dla służb nie wojskowych.
Pewne jest, że służyły w 11 dywizjonie MBK, ale ile ich zmobilizowano nie wiadomo. Pewne jest, że więcej niż 7 szt.
Bo jeśli 5 stracono w walkach, 3 lub 4 pozostały pod Zwierzyńcem, a 1 zdobyli Niemcy, to nijak to się nie zgadza.

ad meritum...

Szczerze rozumiem nie ma to jak mówienie komuś kto ma kasę by zrobił coś co by inni chcieli i z wielka chęcią widzieli."

Przecież prosiłeś o radę. To o co masz pretensje?


Najbardziej mnie zastanawia jedno, jaka jest (oprócz w cenie) różnica między reko Ursusem a innym sprzętem ?."

Jeżeli chcesz robić replikę do reko to napisz to od razu - weź za wzór tego z Otrębus i po problemie. Nie będzie to miało nic wspólnego z oryginałem, ale na pewno Ty jako budowniczy będziesz zadowolony.

Bo zaczynam myśleć że ludzie nie chcą po prostu by porządny Ursus powstał jakby ktoś inny miał monopol na odbudowywanie pojazdów."

Nikt nie ma monopolu na odbudowy - chciałeś rady, więc radzimy. Pojazdy odbudowują w wielu miejscach w Polsce, jak choćby Renault FT 17 - wartość odbudowy, a i tak zaniżona to ok. 100 tys. za sztukę. I nikt nie odtwarzał środka pojazdów, bo do filmu Hoffmanna , do którego powstały nie bylo to konieczne.

Wszyscy piszący maja na myśli dokładne odwzorowanie techniczne pojazdu. Tak jak odbudowywany jest 7 TP. Tylko, że 7 TP posiada ok. 65-75 % oryginalnych części i elementów, a z samochodów pancernych ursus wz.29 nic sie nie zachowało.

Hart, jarzma wz. 29 to nie to samo co uniwersalne wz. 35, choć konstruował oba Napiórkowski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OT....

Akagi, Hartman, Patron- skąd się biorą aż takie kwoty? Pytam nie o koszta przygotowania teoretycznego ( archiwa, projekty, obróbka, ... ), ale o część czysto rzemieślniczą- dostawy lach", obróbka, montaż, spawanie, malowanie...

Znam w stolycy zDolnego Śląska kilka firm zajmujących się czy to konstrukcjami, obróbką czy wykonywaniem detali/wyrobów na bazie metalu" i mam świadomość kosztów-nakładów-cen, ale się zapowietrzyłem w sumie w kwotą przez Akagiego podaną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie